Mia San Mia, Bayern mistrzem Niemiec - podsumowanie ostatniej kolejki Bundesligi

Gratulujemy Bayernowi Monachium siódmego tytułu mistrza Niemiec z rzędu! Bawarczycy po zaciętej walce do ostatniej kolejki sięgnęli po błyszczącą się jak psu... paterę i podtrzymali swoją hegemonię w Bundeslidze. Nie dała rady Borussia Dortmund, nie dali rady inni, a wszystko to dokonało się przy hucznym odejściu Arjena Robbena i Francka Ribery'ego.

Zapraszam na podsumowanie tej ostatniej kolejki, w którym pomógł mi Mateusz Fabrowski. Na końcu znajdziecie tabelę, podsumowanie gry Polaków i jedenastkę kolejki. Na ostateczne podsumowanie sezonu... przyjdzie jeszcze czas!

Schalke 0:0 Stuttgart

Składy:

• Schalke: Nübel - McKennie, Stambouli, Timotheou - Rudy - Caligiuri (89. Riether), Serdar (80. Konoplyanka), Boujellab, Oczipka - Burgstaller, Embolo (63. Matondo)
• Stuttgart: Zieler - Pavard, Baumgartl, Badstuber, Insua - Esswein, Gentner (46. Castro), Aogo, Sosa - Didavi (46. Akolo) - Gomez (69. Gonzalez)

Ten mecz zapowiadał się na niewarty uwagi i był niewarty uwagi. Śmieszne jest to, że kadra wicemistrzów Niemiec wyglądała tutaj słabiej niż ta od przyjezdnych, ale do miernoty w Gelsenkirchen już chyba zdążyliśmy przywyknąć. Oby Schalke odcięło ten fatalny sezon grubą krechą i zaczęło odbudowywać się tak, jak ten klub na to zasłużył, bo... w tym spotkaniu znowu nie byli stroną lepszą. Nie ma co jednak się rozwodzić nad tym przednim widowiskiem, a warto co najwyżej zwrócić uwagę na nijakiego George Timotheou, 21-letniego stopera gospodarzy, Australijczyka pochodzenia greckiego, który zadebiutował dzisiaj w ekipie z Zagłębia Ruhry. Zawsze jakiś plus dla tego chłopaka.

Werder Brema 2:1 RB Lipsk (35' Rashica, 88' Pizarro - 86' Mukiele)

Składy:

• Werder: Pavlenka - Friedl, Veljković, Moisander, Augustinsson - Sahin - Möhwald, M. Eggestein, Klaassen, Osako - Rashica
• Lipsk: Mvogo - Mukiele, Ilsanker, Upamecano, Saracchi - Laimer (70. Forsberg), Adams (64. Smith Rowe) - Haidara, Bruma - Augustin (70. Poulsen), Cunha

RasenBallsport wyszedł na ten mecz tak rezerwowo, jak tylko się dało. Tak naprawdę to tylko Konrad Laimer był zawodnikiem, którego można uznać za podstawowego, a reszta to nie grała prawie wcale, albo grała rzadko. Część z nich pewnie latem pożegna się z Lipskiem, więc Ralf Rangnick wykazał się nawet ładnym gestem, dając im możliwość pożegnania. Tym bardziej że RB nie mógł zająć ani wyższego, ani niższego miejsca, więc co mu szkodziło? Dużo więcej do stracenia miał Werder, który ciągle liczył na europejskie puchary, do których potrzebował wygranej i wpadek przeciwników. Wydawało się, że będą musieli pogodzić się z remisem, ale wtedy do gry wkroczył on - Claudio Pizarro, 40-latek, którego pozostanie w klubie do końca następnego sezonu ogłoszono właśnie dzisiaj. Peruwiańczyk zapakował w 88. minucie bramkę na 2:1, jego piątą w tym sezonie ligowym (siódmą w ogóle), dzięki czemu dał bremeńczykom 8. miejsce w tabeli. Do Ligi Europy potrzebowali wpadki Hoffenheim i Wolfsburga, tyle że "Wilki"...

Wolfsburg 8:1 Augsburg (21', 37', 55' Weghorst, 41' Knoche, 57' Ginczek, 60' Rexhbecaj, 85' Brekalo, 89' Danso - 81' Schieber)

Składy:

• Wolfsburg: Pervan - William, Knoche, Tisserand, Roussillon (69. Brekalo) - Gerhardt, Arnold, Rexhbecaj (81. Klaus) - Ginczek, Weghorst, Mehmedi (56. Malli)
• Augsburg: Kobel - Asta, Gouweleeuw (46. Danso), Oxford, Schmid - Baier - Hahn, Janker (46. Moravek), Gregoritsch, Richter - Ji (60. Schieber)

No chyba za szybko weszła ta fascynacja trenerem Martinem Schmidtem i chwalenie go za odmianę Augsburga. Fajnie, że zaczął od dwóch wygranych, ale potem powróciła mielizna, a to... NIE MAM POJĘCIA, CO TUTAJ SIĘ STAŁO. Ja wiem, że goście nie grali zupełnie o nic, w przeciwieństwie do gospodarzy, którzy załapali się teraz do Ligi Europy, no ale chyba nie zapomina się podstaw gry w piłkę nożną, nie? Dzięki temu popisowi Augsburg zrównał się z Hannoverem w liczbie straconych bramek, dzięki czemu może dumnie nazywać się najgorszą defensywą Bundesligi. Brawo! Ale żeby nie było tylko hejtu, trzeba też użyć nieco pochwał... Wout Weghorst zdobył swojego drugiego hat-tricka w tym sezonie ligowym (ostatnio 16 marca z Fortuną), dzięki czemu stał się pierwszym piłkarzem "Wilków" od 10 lat, który tego dokonał. Wtedy po dwie trójki ustrzelili w sezonie legendarni strajkerzy Wolfsburga - Edin Dżeko i Grafite. 

Wolfsburg bardzo poważnie potraktował fakt, że wygrana da im Ligę Europy. #bundesTAK pic.twitter.com/YOoqpB1ogr

— Piotrek Tubacki (@P_Tub) 18 maja 2019

Freiburg 5:1 Norymberga (7’ Terrazzino, 34’ Waldschmidt, 54’, 56’ Petersen, 61’ Grifo - 69’ Löwen) - Mateusz

Składy:

• Freiburg: Flekken - Stenzel, Koch, Heintz, Günter - Terrazzino (75. Sallai), Frantz (68. Abrashi), Höfler, Grifo (81. Höler) - Petersen, Waldschmit 
• Norymberga: Mathenia - Bauer, Mü, Margreitter, Leibold - Löwen, Erras, Behrens, Rhein (46. Tillman), Kerk (62. Ilicević) - Ishak (74. Knöll)

Obudził nam się Freiburg w ostatniej kolejce Bundesligi. Po długiej serii remisów i porażek podopieczni Christiana Streicha zmiażdżyli outsidera ligi. Przede wszystkim byli skuteczniejsi, bo to nie był jednostronny mecz, chociaż po wyniku można wysnuć taki wniosek. Norymberga stworzyła sporo sytuacji i nie dawała sobą miotać w obronie, ale piłkarze Freiburga po prostu wstali dziś nabuzowani i stwierdzili, że strzelą sobie z pięć bramek. Nie ma co się jednak rozwodzić nad tym spotkaniem, bo był to mecz o nic - Norymberga i tak spadała z ligi, a gospodarze rozsiedli się wygodnie w środku tabeli.

Fortuna Düsseldorf 2:1 Hannover (56’ Hennings, 61’ Karaman - 78’ Müller) - Mateusz

Składy:

• Fortuna: Rensing - Zimmermann, Ayhan, Kamiński, Gießelmann - Stöger (89. Morales), Hoffmann - Raman, Karaman (79. Fink), Lukebakio (79. Barkok) - Hennings
• Hannover: Radlinger-Sahin - Sorg, Anton, Ostrzolek - Schwegler - Haraguchi, Prib (70. Muslija), Walace (70. Müller), Maina (77. Albornoz) - Bebou, Weydandt

Jak widzimy, bez Dawida Kownackiego również da się strzelać bramki i wygrywać mecze. Wielu myślało już, że Fortuna zaczyna się lekko uzależniać od Polaka i bez niego jej gra nie będzie się kleić. Z drugiej jednak strony wygrać z Hannoverem to nie jest żadna sztuka, bo taki przeciwnik nie jest żadnym wyzwaniem - nawet dla Fortuny. H96 spada z ligi z hukiem i raczej szybko niej nie wróci, bo z taką grą to nawet w Ekstraklasie ciężko byłoby o mistrzostwo (heh). Mecz bezbarwny i mało emocjonujący, tak jak styl gry spadkowicza.  

Hertha Berlin 1:5 Bayer Leverkusen (34’ Lazaro - 28’ Havertz, 38’, 72’, 88’ Alario, 54’ Brandt) - Mateusz

Składy:

• Hertha: Kraft - Klünter (45. Mittelstädt), Lustenberger, Rekik, Plattenhardt - Skjelbred (46. Dilrosun), Grujić - Lazaro, Duda, Kalou - Ibisević (73. Köpke)
• Leverkusen: Hradecky - Tah, S. Bender (59. Dragović), Wendell - Aranguiz (75. L. Bender), Baumgartlinger - Weiser (81. Kohr), Havertz, Brandt, Volland - Alario

Ekipa Petera Bosza zakończyła sezon z przytupem. Nie dość, że w łatwy sposób rozgromiła Herthę, to jeszcze awansowała dzięki temu do Ligi Mistrzów. Nie spodziewałem się, że stać Bayer w tym sezonie na 4. miejsce w lidze, a szczególnie po tym, jak zatrudniono Bosza. Trzeba mu jednak oddać to co należne, bo odbudował swój zespół i wyniósł go na wysoki poziom. Miejsce w tabeli jest też wynikiem słabości rywali, którzy zaczęli potykać się w ostatnich kolejkach. A co do tego spotkania, to “Aptekarze” w drugiej połowie zagrali sparing z ekipą z Berlina. Mecz był powolny, a goście napierali na bramkę Thomasa Krafta i najczęściej kończyli te akcje golem. Bramka Juliana Brandta - palce lizać. Pal Dardai w słabym stylu pożegnał się z Berlinem, jednak kibice powinni być mu wdzięczni za te wszystkie lata.

#NoweZdjecieProfilowe pic.twitter.com/zSis1atB8r

— Bartek Olszewski (@bbbarrrtek) 18 maja 2019

Mainz 4:2 Hoffenheim (66' Brosinski, 83', 90' Boetius, 90+3' Mateta - 12' Belfodil, 34' Kramarić)

Składy:

• Mainz: Zentner - Brosinski, Bungert, Niakhate, Caricol - Kunde (56. Maxim) - Gbamin, Latza (81. Öztunali) - Boetius - Mateta, Ujah (56. Onisiwo)
• Hoffenheim: Baumann - Brenet (85. Nelson), Vogt, Bicakcić, Schulz - Grillitsch - Demirbay, Baumgartner - Kramarić - Belfodil (32. Szalai), Joelinton (66. Rupp)

No typowe Hoffenheim, typowe. Tak typowe, jak typowym być można. Prowadzili 2:0 do przerwy, a w ostatnich minutach stracili trzy bramki i przegrali 2:4, grając w dodatku w osłabieniu. Ja z nimi nie mogę... Eintracht Frankfurt powinien ich po stopach całować, albo nie... Powinien całować Mainz, które nie grało zupełnie o nic. Chyba nikt nie grał o nic tak, jak oni, no i w dodatku udało im się zrobić taką oto remontadę. To spotkanie idealnie podsumowuje grę Hoffenheim w tym sezonie, bo brak koncentracji i konsekwencji był u nich widoczny non stop. W słabym stylu pożegnał się z drużyną Julian Nagelsmann, ale paradoksalnie samemu TSG może to wyjść na dobre. W końcu rozpoczną nowy etap w swojej historii bez jarzma europejskich pucharów, co mogłoby być dla nich sporym problemem. Ten mecz do zapomnienia.

Inch perfect

pic.twitter.com/S6Rn3KzWeF

— Joey (@Hoffenheim_) 18 maja 2019

Die Eintracht weiß, bei dem sie sich zu bedanken hat. #FCBSGE #M05TSG pic.twitter.com/lpYySG92tt

— WUMMS (@WummsSportshow) 18 maja 2019

Borussia Mönchengladbach 0:2 Borussia Dortmund (45' Sancho, 54' Reus) - Mateusz

Składy:

• Gladbach: Sommer - Beyer, Ginter, Elvedi, Wendt - Kramer (63. Strobl) - Traore (66. Plea), Zakaria, Hofmann, Hazard (75. Herrmann) - Drmić 
• BVB: Bürki - Piszczek, Weigl, Akanji, Guerreiro - Witsel, Delaney - Sancho (87. Dahoud), Reus (83. Schmelzer), Pulisic - Götze (75. Alcacer)

Bardzo słabe były te derby Borussii. Głównie przez niemoc gospodarzy, którzy nie podjęli rękawicy rzuconej przez przeciwników. Podopieczni Dietera Heckinga nie oddali w tym meczu ani jednego celnego strzału! To się w głowie nie mieści, jaki zjazd zaliczyła ta ekipa w drugiej połowie sezonu. Jedyna groźna sytuacja ze strony gospodarzy miała miejsce w 11. minucie, kiedy Ibrahima Traore strzelił na bramkę Romana Bürkiego, jednak trafił w spojenie. Ale rogal był soczysty. Trzeba oddać BVB to co należnie, że zdominowali boisko i nie pozwalali swoim rywalom na dużo. Wygrali ten mecz i utwierdzili się na miejscu wicelidera, bo Bayern zmielił w drobny mak Eintracht. Marco Reus wrócił i znów ukąsił swoją byłą ekipę strzelając bramkę na 2:0 po świetnej zespołowej akcji oraz zaliczył asystę przy trafieniu Jadona Sancho - prawdziwy kapitan. Jedyny pozytyw tego spotkania jest taki, że Borussia z Gladbach nie dostała się do Ligi Mistrzów, a więc Thorgan Hazard nie ma na co czekać i powinien szukać już sobie mieszkania w Dortmundzie. Dziękuję Borussii za ten sezon, bo dawno nie dała nam tyle emocji!

AAA Sprzedam ciężarówkę. Nieużywaną.#bundesTAK pic.twitter.com/yoMJgc76CR

— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) 18 maja 2019

76 punktów Borussii. To oznacza, że Dortmund rozegrał trzeci co do najlepszych sezonów w historii klubu. Lepsze tylko drugi mistrzowski Kloppa (81) i wicemistrzowski Tuchela (78).

— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 18 maja 2019

The news about Bayern Munich’s third goal have arrived in Mönchengladbach.

Borussia Dortmund fans:

“When you lose and down, we’ll still be here and sing: Borussia! Borussia, #BVB! No matter what happens, we’ll be by your side, until we die, we’ll sing for you!”

Great support. pic.twitter.com/WGUdW9qpeC

— Felix Tamsut (@ftamsut) 18 maja 2019

Bayern Monachium 5:1 Eintracht Frankfurt (4' Coman, 53' Alaba, 58' Sanches, 72' Ribery, 78' Robben - 50' Haller)

Składy:

• Bayern: Ulreich - Kimmich, Süle, Hummels, Alaba - Goretzka (37. Sanches), Thiago - Gnabry (67. Robben), Müller, Coman (61. Ribery) - Lewandowski
• Eintracht: Trapp - Abraham, Hasebe, Hinteregger - da Costa, Fernandes, de Guzman (46. Haller), Kostić - Gacinović - Jović, Rebić (64. Torro)

I po raz kolejny piwo lało się na murawę Allianz Areny. Bayern pokonał frankfurtczyków niskim 5:1, bo tych goli powinien zdobyć więcej, lecz był nieskuteczny. Tylko na krótko Eintracht dawał jakąś nadzieję na niespodziankę, kiedy wyrównał krótko po przerwie, ale to było tylko mrugnięcie okiem zahibernowanego ciała. Goście nie mieli tak naprawdę nic do gadania, ale udowodnili po raz kolejny, że najistotniejszym z całej tej ofensywnej trójki nie jest Luka Jović czy Ante Rebić. Jest nim Sebastien Haller, który w ostatnich tygodniach nie grał z powodu kontuzji, co było widać jak piasek na pustyni. "Orły" cudem załapały się na Ligę Europy, co udało im się tylko dzięki potknięciu Hoffenheim. Ledwo zipali, ale się do tych pucharów dozipali. Co natomiast napisać o Bayernie? A czy trzeba coś w ogóle pisać? Franck Ribery i Arjen Robben pożegnali się z Monachium w kapitalnym stylu, z golami na koncie. Razem z nimi z klubu odchodzi także Rafinha (jego legendą bym nie nazwał) i jest mi go żal, bo... nie mógł wejść na boisko z powodu limitu zmian. Plan był pewnie taki, żeby Brazylijczyk pokopał sobie trochę piłeczkę, ale Niko Kovac w pierwszej połowie musiał zmienić kontuzjowanego Leona Goretzkę. Jednak to nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia - liczy się to, że sezon Bundesligi dobiegł końca, a na szczycie tabeli ponownie widzimy tę samą nazwę. Hegemonia trwa, dominacja nie ustępuje, a nowy sezon zapowiada się cholernie ciekawie! Do zobaczenia!

🤣Bon appétit Kovac! 😁😎 pic.twitter.com/cTjpAG5nRI

— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) 18 maja 2019

Bayern Monachium dzisiaj. pic.twitter.com/Aei8XT6KAi

— Avanti News (@Avanti__News) 18 maja 2019

Gola dziś nie strzelił, ale był znakomity. Tak na wyczucie - każde jego zagranie napędzało atak Bayernu, każde było konstruktywne, każde było po coś. Brawo @lewy_official.

— Tomasz Urban (@tom_ur) 18 maja 2019

Pytają Kovaca po meczu w Sky o jego przyszłość w Bayernie: - Mam inne informacje niż spox i jestem przekonany, że nadal będę trenerem Bayernu. Reporter dopytuje, skąd te informacje pochodzą. Kovac: - Z pierwszej ręki. Nie z drugiej czy z trzeciej. #BundesTAK

— Tomasz Urban (@tom_ur) 18 maja 2019

Co w ostatniej kolejce pokazali Polacy?

• Robert Lewandowski głównie rozgrywał w meczu z Eintrachtem, bo jakichś cudownych sytuacji to tym razem nie miał. Ale co popodawał to jego;
• Łukasz Piszczek zagrał w meczu z Borussią Mönchengladbach. Nic więcej na temat jego występu nie da się napisać;
• Marcin Kamiński powrócił do wyjściowej jedenastki Fortuny i zaprezentował się pozytywnie. Tyle że trudno zagrać źle z Hannoverem;
• Dawid Kownacki nie znalazł się w kadrze F95, zaś Adam Bodzek pauzował za czerwoną kartkę.

Czas na ostatnią w tym sezonie jedenastkę kolejki Footrolla! Jest to numer 17, po każdej wiosennej serii gier wybieraliśmy najlepszych grajków weekendu. Pod spodem macie kolejno: zawodnika, jego klub, liczbę obecności w tym zestawieniu:

Bramkarz:
Kevin Trapp (Eintracht, 1)

Obrońcy:
Manuel Akanji (Dortmund, 1)
Jonathan Tah (Leverkusen, 2)
David Alaba (Bayern, 1)

Pomocnicy:
Julian Brandt (Leverkusen, 7)
Elvis Rexhbecaj (Wolfsburg, 1)
Maximilian Arnold (Wolfsburg, 3)
Jean-Paul Boetius (Mainz, 2)

Napastnicy:
Wout Weghorst (Wolfsburg, 3)
Lucas Alario (Leverkusen, 2)
Nils Petersen (Freiburg, 2)

Trapp - Akanji, Tah, Alaba - Brandt, Rexhbecaj, Arnold, Boetius - Weghorst, Alario, Petersen

Autor

Piotr Tubacki

P_Tub