PODSUMOWANIE WEEKENDU - Lewandowski i nie tylko. Trzy dni chwały dla Polski!
Bundesliga
01-03-2021

PODSUMOWANIE WEEKENDU - Lewandowski i nie tylko. Trzy dni chwały dla Polski!

-
0
0
+
Udostępnij

Takie weekendy nie zdarzają się zbyt często. Rzadko bowiem zapełniają się przez trzy wielkie imprezy, w których pierwsze skrzypce odgrywają Polacy. A tak właśnie było. Z rzeczy mniej ważnych, turniej WTA w Adelajdzie wygrała Iga Świątek. Mistrzem świata w skokach narciarskich został Piotr Żyła. A co się działo w futbolu? Przede wszystkim znów strzelał Robert Lewandowski. Z dobrej strony pokazał się Grzegorz Krychowiak. W Premier League zadebiutował Jakub Moder, a kontuzja dopadła Łukasza Fabiańskiego. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.


Piątek pod przewodnictwem derbów i kończących się serii

Piłkarze Rakowa Częstochowa budzili się dość długo. Na cztery wiosenne spotkania wygrali zaledwie jedno, a przez głowę przeszła myśl, gdzie podział się zespół, który błyszczał jesienią. I prawdopodobnie było to zbędne. Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna potwierdziła to w piątek. Do zeszłotygodniowego zwycięstwa nad Zagłębiem Lubin dołożyła triumf z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Upragniony wynik zapewniło zaledwie trafienie Andrzeja Niewulisa. Defensor Rakowa dobił uderzenie Iviego Lopeza i tym akcentem zapewnił komplet punktów swojemu zespołowi. 

Ogromne powody do dumy, euforia niczym po zwycięstwie w Lidze Mistrzów i przełamanie na obcym terenie. Wyczynów Lecha Poznań po piątkowym starciu z Wartą było co niemiara. Można je wymieniać w nieskończoność. Żadne jednak nie dorówna zwycięstwu, które ze względu na ostatnie wydarzenia było po prostu obowiązkowe. I stało się faktem. Mimo tego, że zaraz po rozpoczęciu drugiej części spotkania do siatki "Kolejorza" trafił Mateusz Kuzimski, piłkarze wicemistrza Polski po raz pierwszy od dawien dawna rzucili się w pogoń za wynikiem. Na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Aron Johannsson. W doliczonym czasie gry kropkę nad "i" postawił Pedro Tiba i to właśnie Portugalczyk zapewnił triumf w derbowym starciu. 

Nic nie może wiecznie trwać. Coś na ten temat dowiedzieli się piłkarze Eintrachtu Frankfurt. Drużyna prowadzona przez Adiego Huttera dość niespodziewanie przegrała z Werderem Brema. Tym samym przerwała serię siedmiu kolejnych spotkań ze zwycięstwem i nieco straciła w walce o najwyższe cele. Ze względu na zwycięstwa RB Lipska oraz Wolfsburga, powiększyli stratę do wyżej wspomnianej dwójki.

Sobota dniem wszystkim Polaków

Sobota jak sobota. Zaczęliśmy od zwycięstwa Igi Świątek w Adelajdzie. Mistrzostwo świata na średnim obiekcie w Oberstdorfie wywalczył Piotr Żyła. Przy okazji błysnęło kilku innych Polaków, a wszyscy emocjonowali się spotkaniem Bayernu Monachium oraz pogonią Roberta Lewandowskiego za Gerdem Müllerem. I obyło się bez niespodzianki. Bawarczycy już standardowo nie pozostawili złudzeń słabszemu rywalowi. Strzelali Jerome Boateng, Serge Gnabry i Robert Lewandowski. Podwójnie cieszyły jednak bramki Polaka, który dzięki dubletowy z FC Koeln powiększył swój dorobek bramkowy w trwających rozgrywkach. Po rozegraniu 23. kolejek ma na swoim koncie 28 trafień. Do legendarnego Niemca brakuje mu zaledwie 12 bramek i wiele wskazuje na to, iż pobicie fenomenalnego rekordu faktycznie może stać się faktem.

Spotkanie w Monachium odbyło się zgodnie z planem. Faworyt wygrał. W pozostałych starciach nie było inaczej. Triumfował RB Lipsk. Wygrywały Borussia Dortmund oraz Wolfsburg. Bez niespodzianki zakończyło się również spotkanie z udziałem Schalke 04. Oni znów musieli uznać wyższość rywala. W sobotę dość dotkliwie ulegli Stuttgartowi, po czym zdecydowali się na szereg zmian wewnątrz klubu. 

27 lutego. Ten dzień zapiszmy sobie w kalendarzu. Miniona sobota to nie tylko zwycięstwa Igi Świątek i Piotra Żyły. To również pierwszy występ Jakuba Modera w Premier League. Wychowanek Lecha Poznań zameldował się na murawie w spotkaniu przeciwko West Bromwich Albion. Starciu niestety przegranym, ale zarazem tym, które zapisze się na kartach rekordów. Otóż piłkarze Brighton powinni je wygrać. Dostali bowiem dwa rzuty karne. Oba jednak zepsuli i wrócili do domu bez punktów. Z pewnością nie tak miał wyglądać debiut 21-latka na Wyspach. Szkoda. 

Manchester City, niczym co weekend, przybliżył się do mistrzostwa Anglii. W sobotę pokonał West Ham (2:1). Co prawda "Młoty" broniły się dzielnie. Mimo tego, że wynik meczu otworzył Ruben Dias, jeszcze przed przerwą wyrównał Michail Antonio. Podboje stołecznego zespołu na tym się jednak skończyły. W drugiej części starcia trafiali już tylko "Obywatele", którzy za sprawą Johna Stonesa postawili kolejny krok w kierunku upragnionego tytułu. A to wszystko pod nieobecność Łukasza Fabiańskiego. Reprezentant Polski ominął to starcie z powodu urazu.

Wspaniałe wspomnienia zagościły w szeregach Paris Saint-Germain. Drużyna prowadzona przez Mauricio Pochettino pewnie rozgromiła dużo słabszego rywala. Na drodze giganta nie zdołało stanąć Dijon. Po bramkach Moise'a Keana, Kyliana Mbappe oraz Danilo wygrali (4:0).

Ekipa z Paryża zrobiła, co musiała. Pewnie rozprawiła się z rywalem i do zaplanowanego na przyszły tydzień rewanżu z Barceloną przystąpi w bardzo dobrych nastrojach. Niewiele gorsze będą zresztą panować w szeregach Blaugrany. Po bardzo ciężkiej przeprawie pokonała bowiem Sevillę (2:0). Wreszcie zrobiła to w kapitalnym stylu. Była kompletna na każdej płaszczyźnie i postawiła się będącemu na fali rywalowi. Mówiąc szczerze, od tej strony jej nie znaliśmy. 

To jest skandaloza – krzyczał przed laty Nenad Bjelica. Gdyby nadal pracował w ekstraklasie, najprawdopodobniej krzyknąłby ponownie. Sobotnie spotkania prowadzone przez Daniela Stefańskiego oraz Bartosza Frankowskiego były dalekie od ideału. Nic, więc dziwnego, iż w gąszczu wydarzeń mówi się głównie o arbitrach. Pierwszy popełnił błąd, wyrzucając Błażeja Augustyna. Drugi dał sobie wejść na głowę, a spotkanie Górnika Zabrze z Legią Warszawa przeistoczyło się w wojnę. Całe szczęście, że na murawie był Brazylijczyk, Luquinhas. Najprawdopodobniej to jego postawa sprawiła, iż mecz wielokrotnych mistrzów Polski jakoś wyglądał. "Wojskowi" ostatecznie wygrali i umocnili się na pozycji lidera.

Na właściwe tory wróciły Lechia Gdańsk oraz Piast Gliwice. Co prawda uczynili to przy odrobinie szczęścia. Drużyna Piotra Stokowca toczyła heroiczną walkę ze Stalą Mielec.  O trudności tego pojedynku mówi przede wszystkim fakt, iż beniaminek oddał blisko 20 strzałów. Dla ubiegłorocznego finalisty Pucharu Polski wystarczył tylko jeden. Po dograniu Jana Biegańskiego bramkę na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Zwoliński. Nie inaczej prezentowało się to w szeregach Piasta. Z tą różnicą, iż trafienie premiujące zwycięstwo padło dopiero w doliczonym czasie gry. Po typowym centro-strzale na listę strzelców wpisał się Tiago Alves. Tyle było z atrakcji w ekstraklasie.

Mimo to zostajemy przy Polakach oraz ich występach za granicą. Pięknej urody bramkę zdobył Grzegorz Krychowiak. Jego Lokomotiw pokonał w derbach Moskwy odwiecznego rywala w postaci Spartaka. W Anglii błysnął natomiast Michał Helik. W przeszłości gracz Cracovii, a obecnie czołowy defensor Barnsley wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Millwall. O samym wyczynie zapewne nikt by nie wspomniał, gdyby nie kapitalna statystyka, która od początku rozgrywek podąża za 25-letnim Polakiem. Ze względu na cztery trafienia w bieżących rozgrywkach, Helik jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w ekipie Barnsley. A mówimy tu o rodowitym stoperze.

Gdyby Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański nie istnieli, miejsce między słupkami reprezentacji Polski przejąłby Łukasz Skorupski. Bramkarz Bolonii potwierdza to niemal co tydzień. Czy inaczej mogło być w zakończonym weekendzie? Otóż nie. Były zawodnik m.in. Górnika Zabrze zanotował czyste konto w pojedynku z Lazio. Gdyby tego było mało, zatrzymał Ciro Immobile na linii jedenastego metra i w wielkim stylu przyczynił się do zwycięstwa nad faworytem. Bolonia wygrała bowiem 2:0.

Weekend zakończyliśmy na bogato

W Rosji z bardzo dobrej strony pokazał się Grzegorz Krychowiak. Trafienie reprezentanta Polski było naprawdę pięknej urody, lecz nie tylko doświadczony kadrowicz błysnął wspaniałą skutecznością. W niedzielę wyczyn 31-latka podwoił Rafał Augustyniak. Zawodnik FK Ufa pokonał golkipera Krasnodaru dwukrotnie i w pojedynkę uratował remis swojemu zespołowi.

Przez wiele, wiele tygodni rozgrywki ekstraklasy były postrzegane jako jedna z najgorszych lig w Europie. Ani to ciekawe, ani spektakularne. Raz w roku zdarza się jednak dzień, w którym nawet przeciętne jak na swoje warunki rozgrywki potrafią zachwycić. Tak, mowa o ekstraklasie. Do niedzieli działo się co prawda niewiele. Jednak gdy już nadeszła, to porwała po całości. Padło 13 bramek, w tym jedna będącą kandydatem do nagrody Puskasa. Mowa tu o uderzeniu Patryka Szysza. Zanotowano spektakularne gonitwy i jedną, ale za to olbrzymią niespodziankę. Mówiąc w skrócie, Wisła Kraków wygrała po rollercoasterze. Cracovia została upokorzona przez Zagłębie Lubin, a Pogoń Szczecin wpadła w kolejny dołek. Taka to była niedziela w ekstraklasie.

Odkąd Bayer Leverkusen strzelił bramkę Bayernowi Monachium (miało to miejsce w grudniu), cała gra runęła niczym domek z kart. Wszystko układa się na przekór losu. "Aptekarze" tracą punkt za punktem i inaczej było również w niedzielę. Zespół prowadzony przez Petera Bosza uległ na własnym obiekcie Freiburgowi. Z dużo lepszej strony pokazali się piłkarze Augsburga. Wygrali na wyjeździe z Moguncją. Czyste konto zachował Rafał Gikiewicz, który w ogromnym stopniu przyczynił się do ligowego zwycięstwa.

Hit kolejki Premier League. Brzmi naprawdę dobrze, ale z doświadczenia wiemy, iż takowe starcia zazwyczaj kończą się rozczarowaniem. Czy mogło być inaczej tym razem? No nie mogło. Chelsea zremisowało na Stamford Bridge z Manchesterem United. W dodatku zrobili to bezbramkowo i niechlubnie powtórzyli wyczyn z października. A jeśli już jesteśmy w Londynie, to warto podkreślić, że powody do dumy mogą mieć odwieczni rywale "The Blues". Tottenham rozgromił Burnley (4:0). Arsenal sprawił niespodziankę i wygrał z Leicester City. Co innego mógł więc zrobić Liverpool, który notorycznie tracił punkty? A jakże inaczej! Przełamał się z Sheffield United. Przy okazji na ławce rezerwowych zagościł młody Polak, Jakub Ojrzyński.

Po sobotnim zwycięstwie Barcelony rozgrywki LaLiga ugościły nas zaledwie jednym spotkaniem. Przed szansą zrewanżowania się za ostatnie potknięcia stanęło Atletico Madryt. Mimo tego, że rywal był ze stosunkowo wyższej półki – mowa tu o Villarrealu – poszło aż nadto sprawnie. "Los Rojiblancos" zwyciężyli po bramce Joao Felixa oraz trafieniu samobójczym i umocnili się na pozycji lidera.

Ostatnie tygodnie w wykonaniu Napoli nie należały do najrówniejszych. Tu wpadka w lidze. Tam odpadnięcie z Ligi Europy. W końcu nadszedł jednak mecz, z którego fani "Azurrich" mogą być po prostu dumni. Tak smakowało właśnie zwycięstwo nad Benevento. Większych problemów związanych z gładką przeprawą nie mieli ponadto piłkarze Interu Mediolan. Ekipa Antonio Conte pokonała Genoę. A co było słychać w hicie kolejki? Zaczniemy od tego, że naprzeciw siebie stanęły Roma oraz Milan. Strzelali jedni, strzelali drudzy. Górą był jednak zespół z Mediolanu. Dzięki trafieniom Francka Kessiego i Ante Rebicia wygrał 2:1.

Czy można uczcić urodziny w lepszy sposób, niż zrobił to Arkadiusz Milik? Szczerze mówiąc, będzie ciężko. Reprezentant Polski zdobył bramkę na wagę remisu w spotkaniu, na które czekało pół Francji. Rywalem Olympique Marsylia był bowiem Olympique Lyon.

I na sam koniec małe zamieszanie w Holandii. Kibice PSV Eindhoven przyszli spotkać się z... podstawowym piłkarzem Ajaksu Amsterdam, Dusanem Tadiciem. Jak łatwo zauważyć, nie było to spotkanie o pokojowym nastawieniu. Można i tak.

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+10
+10
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Syn Fodena podczas świętowania mistrzostwa Man City XD [VIDEO]
-
+21
+21
+
Udostępnij
Video
20-05-2024

Syn Fodena podczas świętowania mistrzostwa Man City XD [VIDEO]

W TEJ SYTUACJI nie było karnego dla Arki w meczu z Lechią! [VIDEO]
-
+11
+11
+
Udostępnij
Video
20-05-2024

W TEJ SYTUACJI nie było karnego dla Arki w meczu z Lechią! [VIDEO]

Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - niebywały wyczyn Sorlotha, Real był bez szans!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - niebywały wyczyn Sorlotha, Real był bez szans!

PAMIĘTNY wpis Kamila Grosickiego sprzed miesiąca...
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
19-05-2024

PAMIĘTNY wpis Kamila Grosickiego sprzed miesiąca...

SKŁAD ARSENALU z czasów, kiedy byli NIEPOKONANI!
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
19-05-2024

SKŁAD ARSENALU z czasów, kiedy byli NIEPOKONANI!

Krzysztof Stanowski MOCNO o ''popisie'' Jacka Góralskiego...
-
+15
+15
+
Udostępnij
Grafiki
19-05-2024

Krzysztof Stanowski MOCNO o ''popisie'' Jacka Góralskiego...

TAK Jacek Góralski świętuje awans Wieczystej do 2 ligi! xD [VIDEO]
-
+17
+17
+
Udostępnij
Video
19-05-2024

TAK Jacek Góralski świętuje awans Wieczystej do 2 ligi! xD [VIDEO]

PIERWSZY GOL Bartosza Slisza w MLS! [VIDEO]
-
+22
+22
+
Udostępnij
Video
19-05-2024

PIERWSZY GOL Bartosza Slisza w MLS! [VIDEO]

SZANSE Wisły Kraków na awans do Ligi Konferencji i Ekstraklasy XD
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

SZANSE Wisły Kraków na awans do Ligi Konferencji i Ekstraklasy XD