Poważne problemy Rafała Wolskiego
Od czasu przejęcia Lechii Gdańsk przez Piotra Stokowca „biało-zieloni” kręcą niesamowite wyniki, czego skutkiem jest między innymi liderowanie w tabeli Lotto Ekstraklasy. Oczywiście jest to zasługa nie tylko trenera, ale również zawodników i prezesa. To właśnie Adam Mandziara, którzy rządzi tym klubem, skleił w Gdańsku bardzo ciekawą ekipę, która bardzo pewnie zmierza po mistrzostwo Polski. W Lechii mamy tak naprawdę wszystko. Byłych reprezentantów Polski, doświadczonych emerytów, zagraniczne gwiazdy, młode talenty, a także regularnych jak nigdy połamańców. Niestety taki jest sport i kontuzje również się zdarzają. Znacznie gorzej jest wtedy, gdy te kontuzje prześladują cię niemal od początku twojej kariery.
Takiego stanu rzeczy doświadcza pomocnik gdańszczan Rafał Wolski, który po raz kolejny doznał bardzo groźnego urazu, wykluczającego go z gry w tym sezonie. Z oficjalnego komunikatu umieszczonego na stronie Lechii, dowiadujemy się, że 26-latek zerwał więzadło krzyżowe przednie i czeka go niezbędna operacja, a także bardzo długa przerwa. Warto pamiętać, że nie jest to pierwszy tego typu problem Wolskiego. Niespełna 11 miesięcy temu pomocnik Lechii zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, czego następstwem była pauza trwająca aż 8 miesięcy. Na boiska Lotto Ekstraklasy wrócił pod koniec września, lecz jak widać nie na długo i na kolejny występ Wolskiego w „biało-zielonych” barwach będziemy musieli poczekać co najmniej do nowego sezonu. Kontuzja 26-latka krzyżuje plany nie tylko zawodnikowi, ale również trenerowi, którzy bardzo chętnie stawiał na Wolskiego i nie ukrywał, że ten w rundzie wiosennej będzie odgrywał jedną z głównych ról. Niestety po raz kolejny na przeszkodzie stanął uraz i trener Piotr Stokowiec będzie musiał szukać nowych opcji.
Jak już wspominałem powyżej, nie jest to pierwszy tak groźny uraz Rafała Wolskiego. Prawdę mówiąc, to pomocnik Lechii jest polską wersją Garetha Bale'a. W czasie swojej krótkiej kariery już dwukrotnie zrywał więzadła krzyżowe, a do tego dochodzi równie poważna kontuzja kolana, która wykluczyła go z gry na 3 miesiące, a także kilka drobniejszych urazów. Chyba nie ma drugiego takiego zawodnika w Polsce, który tak często ulega kontuzjom. Kto by pomyślał, że Wolski, który w wieku 20 lat opuszczał Legię Warszawa na rzecz Fiorentiny, powróci jeszcze do Polski, gdzie będzie uznawany za zwykłego średniaka, nie mogącego od czasu do czasu wywalczyć sobie miejsca w składzie. Miejmy więc nadzieję, że jest to ostatnia tak groźna kontuzja Rafała i ten w końcu będzie mógł rozegrać cały sezon, a nie tylko jego część.