Europejski Madryt, czyli rzecz o ligowej niemocy ''Los Blancos''
Wywiady i felietony
25-02-2019

Europejski Madryt, czyli rzecz o ligowej niemocy ''Los Blancos''

-
0
0
+
Udostępnij

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nie jest to z pewnością dewiza zawodników Realu Madryt, którzy pomimo zdominowania Europy, rok w rok mają potężne problemy ze zdominowaniem swojej własnej ligi. Od 2000 roku tylko sześć razy na koniec sezonu mogli się oni cieszyć z triumfu w krajowych rozgrywkach. Dodatkowo część zawodników się starzeje, a potencjalni następcy wcale nie są wybitnie przekonujący.

„Cały czas pozostajemy w grze o wszystkie trofea”

To zdanie ostatnio często słychać z biur przy ulicy Concha Espina 1. Faktycznie, Real Madryt wciąż może liczyć na końcowy sukces we wszystkich trzech najważniejszych rozgrywkach w sezonie. Jednak, o ile Liga Mistrzów i Puchar Króla to wciąż realne cele, to jednak najwyższa lokata w tabeli La Liga wydaje się już nie być taka prawdopodobna. Oczywiście, kibice „Los Blancos” cały czas mogą mówić o matematycznych szansach.  Wystarczy przecież, że Barcelona cztery razy się potkanie, a Real nie popełni już żadnego błędu. Dodać też trzeba, że przed „Królewskimi” cały czas stoi bezpośrednie starcie z ekipą z Katalonii, a biorąc pod uwagę dobrą postawę zawodników Santiago Solariego w poprzednim meczu derbowym, sympatycy drużyny ze stolicy Hiszpanii mogą być naprawdę dobrej myśli.  W przeciwieństwie jednak do pozostałych rozgrywek, w lidze Real Madryt nie jest zdany tylko na siebie, a cały czas musi liczyć na gorszy moment Barcelony i Atletico.  Najgorsze jest jednak to, że taka sytuacja na ligowym podwórku nie jest dla Realu niczym nowym.

 

Królowie Europy, ale nie Hiszpanii

Od 2014 roku madrytczycy dominują w Europie. W ciągu ostatnich pięciu sezonów aż cztery razy wygrywali Ligę Mistrzów, a w tym dwukrotnie udało im się to trofeum obronić. Coś, co przez wiele lat uchodziło za rzecz niewykonalna, dla Królewskich stało się chlebem powszednim.  Niedzielnemu obserwatorowi mogłoby się wydawać, że kibice Realu Madryt nie maja na co narzekać. Jednak w całej tej europejskiej beczce miodu znajduje się dość spora porcja dziegciu z ligowego podwórka. Od 2000 roku Real Madryt tylko sześć razy zdobywał mistrzostwo Hiszpanii i tylko w sezonie 2007/2008 udało im się je obronić. Dla porównania Barcelona aż dziewięć razy wygrywała na stołecznym podwórku, a wszystko wskazuje na to, że niedługo ekipa Ernesto Valverde będzie mogła dopisać sobie do listy dziesiąty tytuł.

 

Mentalność, mentalność, mentalność

Skąd jednak biorą się ligowe problemy „Los Blancos”? Moja bardzo subiektywna opinia jest taka, że wszystko to rozgrywa się w głowach zawodników. Piłkarze, którzy potrafią zagrać kapitalny mecz z Atletico Madryt, potrafią zaraz potem przegrać z dużo niżej notowanym rywalem.  Real Madryt lubi ignorować przeciwników. Jest to przykre, ale wydaje się też być bardzo prawdziwe. Przedmeczowe kurtuazyjne wypowiedzi, w których trenerzy zachwalają przeciwników i zapewniają, że traktują mecz z nimi w stu procentach poważnie, nijak się mają do rzeczywistości.

Przeciwnik dzisiaj zagrał świetnie. I w pierwszej połowie, gdy dominowaliśmy i kreowaliśmy okazje, które pozwalały nam myśleć o jakimś golu więcej. I w drugiej, na którą wyszli z dużą energią, dobrze naciskali, byli mocni w ataku. Nam w drugiej połowie zabrakło tej jasności czy energii, by utrzymać mecz do końca i grać bardziej głęboko, co pozwoliłoby strzelić kolejnego gola

Takie właśnie słowa wypowiedział Santiago Solari po przegranym meczu z Gironą. W samym charakterze wypowiedzi wszystko jest na swoim miejscu. Solari, jak przystoi na trenera Realu Madryt, z szacunkiem wyraża się o przeciwnikach. Jednak zastanawiam się, czy zespół, który jest przez swoich kibiców określany mianem „Królów Europy”, powinien mieć jakiekolwiek wytłumaczenie po porażce z drużyną, która znajduje się w ogonie ligowej tabeli. Mówi się też, że statystyki nie grają. W przytoczonym powyżej spotkaniu z Gironą zagrały jednak one jak z nut. Nie tylko końcowy wynik, ale właśnie bardzo wyrównane statystyki udowodniły, że Real Madryt nie był w żadnym aspekcie lepszy od swoich przeciwników.

 

Wielcy, ale starzy

Ligowe problemy Realu Madryt stały się w ostatnich latach pewnym standardem. Drużynie brakuje zwyczajnie motywacji, aby gryźć trawę w meczach z mało wymagającymi przeciwnikami, albo szybko zamknąć wynik i na spokojnie myśleć o następnym spotkaniu. Dominowanie w lidze, a zwłaszcza w takiej lidzie, w której musisz rywalizować z Barceloną, może być niesamowicie wyczerpujące. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze Puchar Króla i Ligę Mistrzów, to widzimy, jak wiele spotkań do rozegrania mają rok w rok zawodnicy ze stolicy Hiszpanii.

Wiek poszczególnych graczy wcale nie pomaga w zwiększeniu wydajności zespołu. Przyjrzyjmy się jednak tym najstarszym, ale uchodzącym zarówno za tych kluczowych. Luka Modrić, Sergio Ramos, Marcelo i Benzema przekroczyli już magiczną granice 30 lat. Chociaż w obecnym sezonie każdy z nich, może poza sympatycznym Brazylijczykiem, prezentuje się z bardzo dobrej strony, to jednak żaden z nich młodszy już nie będzie, a wraz z wiekiem wydajność każdego z tych zawodników będzie stopniowo spadać.

Należy coraz poważniej myśleć o przygotowywaniu potencjalnych następców. Na chwile obecną bezpiecznie zdaje się być jedynie po lewej stronie madryckiego monolitu. Wszystko wskazuje na to, że zarówno Vinicius jak i Reguilon mogą na wiele lat przejąć pozycje po swoich starszych kolegach. Podobnie ma się sprawa z bramką i połową środka obrony, bo o ile Varane ma dopiero 25 lat i pomimo słabszej formy cały czas jest jednym z najlepszych na swojej pozycji, to Nacho już niedługo wejdzie do klubu 30+, a zaledwie 21 letni Sanchez nie może być jeszcze określany mianem potencjalnego następcy.

Prawa strona obrony też jest problematyczna, bo do dziś nie wiemy, jak na dłuższą metę może się sprawdzić Alvaro Odriozolla, który wydaje się być naturalnym zmiennikiem dla Daniela Cravajala. Najgorzej prezentuje się jednak przyszłość środka pola i ataku. Modrić i Kroos są coraz starsi, a na horyzoncie nadal nie widać ich następców. Jest niby Ceballos, ale tak naprawdę nikt nie wie, na jak wysoki poziom może on rozwinąć swoje umiejętności, a zarówno Chorwat jak i Niemiec poprzeczkę zawiesili wyjątkowo wysoko.

Tematem rzeka jest też oczywiście kwestia ataku. Chyba już nikt nie łudzi się, że Marco Asensio zdobędzie Złotą Piłkę i przez wiele lat będzie dzielił i rządził w składzie „Los Blancos”. Są jeszcze Benzema i Bale, ale o ile ten pierwszy staje się jak wino i od odejścia Cristiano jest w coraz lepszej formie, o tyle Walijczyk pokazuje, że nie jest sobie w stanie poradzić z pewnymi sportowo-mentalnymi kwestiami. 

 

Kupić! Ale kogo?

Wypadałoby więc kogoś kupić. Problem tylko polega na tym, że wydaje się, iż nie ma kogo.  Robert Lewandowski swój czas na transfer do Madrytu przespał, a i on sam również wchodzi powoli w wiek piłkarskiego emeryta. Głośno mówiło się swego czasu o Neymarze i Mbappe, ale na chwilę obecną nie wydaje się, żeby PSG miało zamiar któregokolwiek z nich wypuścić. Cały czas z Realem Madryt łączony jest też Eden Hazard. Niestety, jego sytuacja również się skomplikowała, bo nie wiadomo, czy po otrzymanym zakazie londyński klub tak łatwo puści swoją gwiazdę.  Więc co teraz? Na razie pozostaje nam czekać i liczyć na to, że Florentino Perez nas pozytywnie zaskoczy. Trzeba wrócić na właściwe tory, trzeba znowu zacząć wygrywać ligę i (co najważniejsze) trzeba stworzyć podwaliny pod drużynę, która na nowo zdominuje Europę, a może nawet i Hiszpanię.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]
-
+43
+43
+
Udostępnij
Video
18-05-2024

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3
-
+47
+47
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!
-
+17
+17
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!