Najważniejsze derby od lat
Wywiady i felietony
16-03-2019

Najważniejsze derby od lat

-
0
0
+
Udostępnij

Jeśli spojrzeć na historię, wzajemne animozje oraz wydarzenia pozasportowe, to ośmielę się stwierdzić, że nie ma w Polsce drugiej takiej rywalizacji, jak Wielkie Derby Krakowa. "Święta Wojna" od ponad stu lat elektryzuje cały Gród Kraka, a o nadchodzących derbach rozmawia się już kilka tygodni przed samym spotkaniem. Wielu fanów wychodzi z założenia, że "każdy mecz można przegrać, ale nie derby", traktując tę rywalizację jak coś, co dzieje się  poza wszelkimi ramami rozgrywkowymi. Nie liczy się tabela, punkty, forma - kibiców obu drużyn interesuje tylko zwycięstwo. W myśl tej zasady można powiedzieć, że każdy mecz pomiędzy Wisłą a Cracovią jest tak samo ważny. Dobrze jednak wiemy, że to nieprawda. Zdarzają się spotkania o podwójną stawkę i takie właśnie czeka nas w niedzielę o 18:00.

Na początek cofnijmy się nieco w czasie - mamy kwiecień 2012, Wisła Kraków jako ustępujący mistrz Polski właśnie kończy rozczarowujący sezon, podczas którego stale błąka się w  środku tabeli (jak pokaże historia, to nie był wypadek przy pracy, ale początek  trendu). Do rozegrania został właściwie jeden ważny mecz -  derby z Cracovią, które mogą przypieczętować spadek odwiecznego rywala do I ligi. Tak też się dzieje - Wisła wygrywa 1:0 po bramce z rzutu wolnego Maora Meliksona, z głośników przy Reymonta leci "Time To Say Goodbye", a nastroje kibiców "Białej Gwiazdy" w oka mgnieniu stają o niebo lepsze. Oczywiście gorycz spowodowana słabym sezonem wciąż jest duża, jednak czy może być na to lepsze lekarstwo, niż spuszczenie znienawidzonego wroga z Ekstraklasy po zwycięstwie na własnym boisku?

Teraz szybki powrót do przyszłości - jest marzec 2019, do kolejnej "Świętej Wojny" został jeden dzień. Można powiedzieć, że tym razem role się odwróciły. Na Reymonta przyjeżdża Cracovia, która prezentuje się w tej rundzie kapitalnie i  jest właściwie pewna gry w grupie mistrzowskiej (jak wyliczył Paweł Mogielnicki, "Pasy mają ponad 90% szans na górną ósemkę). Z kolei Wisła po uporaniu się z organizacyjno-finansowymi problemami gra w kratkę - w 5 meczach udało jej się zdobyć zaledwie 6 punktów, zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli, a do tego ma spore problemy kadrowe. Do minusów trzeba doliczyć też niesprzyjający terminarz-  do końca rundy zasadniczej "Biała Gwiazda" zagra tylko z jednym rywalem, który jest od niej obecnie niżej w tabeli. Nie oszukujmy się - w przypadku porażki w derbach, Wisła będzie musiała pogodzić się z grą w grupie spadkowej. Powiew optymizmu zapewniło ostatnie wysokie zwycięstwo w Kielcach z Koroną, gdzie w końcu gra "Białej Gwiazdy" mogła się podobać.



Oczywiście możecie powiedzieć, że oba mecze były o kompletnie innym ciężarze gatunkowym - w końcu spadek o ligę niżej to co innego, niż zagranie siedmiu meczów w dolnej ósemce. Ciężko się z tym nie zgodzić, jednak ma to też swoje drugie dno i wiążę się ono ze sporym lękiem kibiców Wisły. "Jaki lęk, przecież to tylko jeden mecz" - pewnie zadajecie sobie to pytanie. Już spieszę z wytłumaczeniem -  otóż kibice "Białej Gwiazdy" nie przywykli do silnej Cracovii. Dla nich "Pasy" to sportowo był zawsze ubogi sąsiad, który albo grał w niższej lidze, albo dostawał srogie lanie od mocarnej bandy Cupiała. Wystarczy przywołać jedną statystykę - od 70 lat Wisła kończyła sezon w Ekstraklasie za plecami Cracovii zaledwie DWA RAZY. Jasne, zdarzało się Cracovii wygrywać w derbach, jednak generalnie były to pojedyncze jaskółki ( nie licząc dwuletniej kadencji Jacka Zielińskiego), które tylko nieco osładzały kibicom cotygodniowe upokorzenia. W ostatnim czasie jednak pewne rzeczy uległy zmianie - przede wszystkim  Cracovia gra najlepiej w piłkę odkąd w 2004 roku pojawiła się w Ekstraklasie. Wystarczy wspomnieć chociażby o tym, że "Pasy" po raz pierwszy od 68 lat wygrały przy Łazienkowskiej, a passa 7 zwycięstw z rzędu to najdłuższa taka seria w historii występów Cracovii w najwyższej klasie rozgrywkowej. Derbowe zwycięstwo piłkarzy z Kałuży w takim momencie może zmienić postrzeganie "Pasów" przez kibiców Wisły o 180 stopni. 

Teraz spójrzmy na ten mecz z perspektywy drugiej strony. Kibice Cracovii musieli przez lata znosić upokorzenia ze strony najbliższego rywala - oglądali taśmowo zdobywane mistrzostwa przez Wisłę najpierw z perspektywy niższych lig, a potem z dołu tabeli Ekstraklasy. Narastające przez lata kompleksy znajdują upust na stadionie przy Kałuży - co druga flaga zawiera jakiś antywiślacki element, a piosenki obrażające rywala zza miedzy intonowane są właściwie na każdym meczu (tego typu rzeczy wobec Cracovii po drugiej stronie Błoń nie uświadczymy). Fani Cracovii zdają sobie sprawę, że ich klub ma teraz niepowtarzalną szansę odwrócenia karty i zażegnania demonów przeszłości.

Kolejna sprawa, tym razem tycząca się piłkarzy - trzeba pamiętać o tym, że zwycięstwo w tym spotkaniu może dodać niesamowitego psychologicznego kopa zawodnikom jednej lub drugiej drużyny, natomiast pokonani mogą przez długi czas dochodzić do siebie. Chociaż warto zauważyć, że akurat w przypadku Cracovii Michała Probierza mamy do czynienia z zabawnym paradoksem - to właśnie po ostatnich porażkach z Wisłą "Pasy" zaczynały lepiej grać. Należy to jednak potraktować w kategoriach anomalii,  a nie żadnej prawidłowości. 

Bardzo ważną, o ile nie najważniejszą kwestią, będzie też zachowanie kibiców - zwłaszcza gospodarzy. Jak wiecie, po ugaszeniu najważniejszych pożarów na głowy obecnych sterników Wisły, czyli Jarosława Królewskiego i Rafała Wisłockiego, posypały się gromy ze strony środowisk, które utraciły wpływy. Sytuacja jest napięta do tego stopnia, że na ostatnim domowym meczu przeciwko Pogoni Szczecin nie było zorganizowanego dopingu. Oficjalnym powodem bojkotu ma być zakaz wnoszenia flag z rekinem, symbolizującym gangsterską bojówkę Wisły, jednak w kuluarach mówi się o tym, że sprawa jest o wiele bardziej złożona i chodzi przede wszystkim o szereg przywilejów, które utraciły osoby związane jeszcze niedawno z SKWK. Pytanie brzmi - jaka będzie tym razem? Czy wciąż nie będzie dopingu - co biorąc pod uwagę obecność kibiców Cracovii może skończyć się spektakularną wizerunkową klęską, czy wszystko pójdzie w drugą stronę i "najwierniejsi" odwalą podobny numer do tego, jaki zrobili przy okazji meczu z Ruchem Chorzów w 2014 roku, czyli ostrzelają własny stadion? A może schowają dumę do kieszeni i atmosfera będzie względnie normalna? Mówiąc szczerze - w opcję numer 3 wierzę najmniej. I niestety mam ku temu przesłanki.



Można powiedzieć, że derby już się zaczęły, tyle że poza murawą. Wymianę "uprzejmości" rozpoczął właściciel Cracovii -  profesor Janusz Filipiak, który podczas spotkania w Klubie Jagiellońskim miał powiedzieć, że firma "Synerise"  Jarosława Królewskiego, który od początku roku pomaga Wiśle wydostać się z tarapatów, jest... porażką. Znany z błyskotliwych ripost Królewski oczywiście nie pozostawił tej wypowiedzi profesora bez komentarza.



Swoje dołożyli też trenerzy - standardowo zaczął Michał Probierz, który stwierdził, że sędziowie dla Wisły są pobłażliwi i Sadlok czy Wasilewski muszą 7 razy ostro sfaulować, żeby dostać kartkę. Do tego dodał, że Vullnet Basha chciał zimą przejść do Cracovii, jednak "Pasy" zrezygnowały z usług albańskiego pomocnika Wisły, ponieważ mają nadmiar dobrych zawodników na tej pozycji. Trener Stolarczyk nie pozostał dłużny i stwierdził, że Janusz Gol był zainteresowany grą w Wiśle, jednak "Biała Gwiazda" go odrzuciła i poszedł do Cracovii. Takie przepychanki należy brać oczywiście z przymrużeniem oka, jednak dobrze pokazuje to klimat, jaki przed derbami panuje w Krakowie.

Reasumując - uważam, że oba kluby będą w niedzielę pod gigantyczną presją i spotkanie będzie niezwykle zacięte. Oczywiście jestem świadomy, że profesor Filipiak w niedawnym wywiadzie udzielonym Pawłowi Wilkowiczowi wysnuł tezę, że dla niego derby są jak każdy inny mecz, jednak nie oszukujmy się - dla kibiców obu krakowskich drużyn to nigdy nie będzie mecz jak każdy inny. I myślę, że piłkarze czują podobnie.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

AKTUALNA sytuacja Wisły Kraków w 1 lidze...
-
+10
+10
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

AKTUALNA sytuacja Wisły Kraków w 1 lidze...

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]
-
+47
+47
+
Udostępnij
Video
18-05-2024

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!