Głowa do góry! - pożegnań ciąg dalszy... Tłusty Czwartek #12
Wywiady i felietony
24-05-2018

Głowa do góry! - pożegnań ciąg dalszy... Tłusty Czwartek #12

-
0
0
+
Udostępnij

Ostatnie dni wśród fanów futbolu stoją pod znakiem wielkich pożegnań – zarówno piłkarzy na skalę europejską, jak i tych rodzimych, z którymi jesteśmy troszkę bliżej związani. Motyw przemijania od setek lat towarzyszy literaturze, życiu społecznemu ludzi oraz wydarzeniom sportowym. Oddani i zżyci z klubem kibice zazwyczaj emocjonalnie reagują na odejście zawodników, którzy całą swoją karierą i wartościami, którymi kierowali się podczas swojego życia, godnie reprezentowali swój ukochany klub zarówno na boisku, jak i poza nim. Każde takie pożegnanie wzbudza w nas, kibicach, ogromne emocje. Zapraszam Was do felietonu poświęconemu ikonom Wisły Kraków – Arkadiuszowi Głowackiemu i Pawłowi Brożkowi.

Niewątpliwie my, młodsi kibice piłki nożnej, żyjemy w czasach, kiedy mało który człowiek kieruje się jakimiś wyższymi wartościami. Panuje swoisty kult piękna, bogactwa, dążenia do swoich celów za wszelką cenę, nie zważając na innych. Ale czy zawsze tak było? No właśnie – niekoniecznie! Nasi rodzice, starsi bracia czy koledzy mają jako takie porównanie, ponieważ żyli oni w poprzedniej epoce, byli wychowywani według innych wzorców, niż nasze pokolenie. Tak naprawdę rok w rok żegnamy coraz większą ilość zawodników, potocznie zwanych w środowisku piłkarskim „charakternymi“, którzy przez lata gry w piłkę wypracowali w swoim otoczeniu niepodważalny autorytet. Dziś, jak wszyscy zdajemy sobie sprawę, coraz mniej jest na świecie sportowców z charakterem – wszystko stało się bardzo poprawne, bezduszne, takie naciągane, a „słowo“ zatraciło dziś jakikolwiek autorytet i wiarygodność. Z jednej strony człowiek w przypływie emocji czy testosteronu całuje herb klubu, w którym gra, mówi o miłości do barw, po czym za tydzień, przy pierwszej lepszej ofercie podpisuje umowę z innym klubem. Przerażające, naprawdę... Mi, jako sympatykowi krakowskiej Wisły, nie pozostało nic innego, jak oddać hołd tym tekstem dwóm wielkim osobistościom polskiej piłki – Arkowi Głowackiemu i Pawłowi Brożkowi. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę lekką prywatę!

Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni w mediach wiele mówi się o bandyterce stadionowej, o awanturach, burdach, ustawach sejmowych i zapobieganiu w przyszłości podobnym sytuacjom. Szczerze? W tym momencie, w takich okolicznościach? Mam to gdzieś! Całe to gadanie schodzi na dalszy plan. Mam już dosyć tego czczego pieprzenia całego futbolowego światka o kibolach. Zapytacie czemu? Odpowiedź jest prosta – bo na gadaniu zawsze, ale to zawsze się kończy... Także nie mam zamiaru wciągać się w tą ogólnokrajową dyskusję, która wraca po pierwszej lepszej burdzie na jakimkolwiek stadionie w Polsce. Chciałbym za to skupić się na tej piękniejszej stronie piłki nożnej. Dziesięć dni temu kibice Wisły pożegnali się z dwoma wybitnymi jak na polskie realia piłkarzami. Tak – po wielu latach sukcesów, porażek i wielu różnych zawirowań z klubu odchodzą dwie legendy: Głowa i Brozio. Chapeau bas Panowie! My, kibice Wisły, jesteśmy z Was dumni – nigdy nie przynieśliście wstydu barwom Wisły!

Paweł Brożek, przez złośliwych zwany ,,wiecznym talentem polskiej piłki“ pożegnał się w najlepszy możliwy sposób z R22. Jego przepiękna bramka w spotkaniu z Lechem przejdzie do annałów futbolu jako jedno z najromantyczniejszych pożegnań w historii polskiej piłki. Facet wchodzi w końcówce spotkania przy niekorzystnym wyniku i pakuje bramkę (której naprawdę nie powstydziłby się sam Leo Messi), która utrzymuje Wisłę w walce o europejskie puchary do ostatniej kolejki, przy okazji strzelając swojego pierwszego gola w tym sezonie oraz ostatniego w barwach Wisły. Coś pięknego! Nie chciałem pisać tego tekstu tydzień temu z uwagi na brak ostatecznych rozstrzygnięć w naszej Ekstraklasie – dziś już jednak wiemy, że ta piękna historia pisana przez życie nie do końca skończyła się happy endem, Wisła ostatecznie zajęła 6. miejsce w tabeli i musiała obejść się smakiem, jeśli chodzi o grę w Europie. Było cholernie blisko. Co nie zmienia faktu, że Paweł to jak na polskie realia postać wybitna. Nie ulega wątpliwości – przed erą Roberta Lewandowskiego – najlepszy napastnik w naszym kraju. Łatwość, z jaką przychodziło mu strzelanie goli, była wręcz nieprawdopodobna! Choć nie zawsze było kolorowo. Niewątpliwie ogromną rysą na jego karierze pozostaną nieudane epizody w Celticu, Recreativo czy Trabzonsporze. Ale czy jest na świecie ktoś, kto nigdy nie przegrał? Wątpię. Widocznie tak musiało być. Paweł na zawsze pozostanie piłkarzem jednego klubu, legendą Wisły – ale czy jest to jakakolwiek ujma czy plama na honorze? Nie! Był Wiślakiem z krwi i kości i godnie reprezentował klub poza boiskiem. Był idolem wielu młodych piłkarzy, którzy dzięki niemu zaczęli grać w piłkę. Możecie mnie wyśmiać, ale dla mnie był on takim Lewandowskim swoich czasów. Większość młodych adeptów piłki nożnej chciała strzelać gole jak Paweł Brożek. Tak było, nie zmyślam. Odchodzi legenda, odchodzi wiślacki goleador... Jednak nie ma co się załamywać, Wisła funkcjonowała przed Pawłem Brożkiem, będzie też więc funkcjonować po nim, co zresztą doskonale było widać na przestrzeni ostatniego sezonu. Żegnaj Brozio! Na zawsze pozostaniesz w moim wiślackim serduszku! Mam nadzieję, że nadal będziesz funkcjonował w klubie, tylko już pod inną postacią. Liczę, że Pani prezes wykaże się kreatywnością i odpowiednio ogarnie temat.

Myślałem, że zakończenie kariery przez Radka Sobolewskiego będzie najsmutniejszym dniem w historii współczesnej Wisły. Odejście popularnego ,,Sobola“ zbiegło się w czasie, mniej więcej z końcem epoki wielkiej Wisły, Bogusława Cupiała. Tym bardziej cieszy mnie dziś jego obecność w sztabie szkoleniowym Białej Gwiazdy – czuć ten charakter, piłkarze darzą go ogromnym respektem. Jednak z odejściem Arka Głowackiego przyszło mi się pogodzić o wiele ciężej. Dla mnie Głowa jest absolutnym przeciwieństwem dzisiejszego typu piłkarzy, którzy są nudni, przewidywalni aż do bólu, zbyt poprawni i nielojalni. To synonim tego, co w piłce nożnej najbardziej szanuję: zadziorności, charakteru, nieustępliwości oraz ambicji. Zaryzykuję tezę, że jest to taki krakowski Carles Puyol. Każdy, ale to KAŻDY kibic Wisły go szanuje! Oczywiście, fakt, że był bardzo podatnym na kontuzje piłkarzem nie ułatwił mu sprawy – prawdopodobnie niezliczona ilość urazów sprawiła, że nie zrobił kariery z taką pompą jak chociażby Robert Lewandowski.

Z uwagi na swoje warunki fizyczne, był postrachem większości napastników. Pół żartem, pół serio Franciszek Smuda wypowiedział kiedyś zdanie: ,,Gdyby rzucić mu cegłę do główki, to on by skoczył i zagłówkował“. Oczywiście – z jednej strony było to spore wyolbrzymienie Franza, ale z drugiej jednak bardzo trafne stwierdzenie. Arek Głowacki był właśnie takim typem piłkarza, który niczego się nie bał, grał na wielkim ryzyku i wprost demolował napastników drużyn przeciwnych. Żegnaj Głowa! Bez Ciebie wiślacka obrona nie będzie już taka sama!

Tym bardziej żałuję, że Wisła nie zakończyła sezonu na miejscu premiowanym grą w europejskich pucharach. Byłaby to przepiękna klamra i wspaniałe pożegnanie dwóch wielkich wiślaków, dwóch wzorów do naśladowania przez każdego młodego adepta piłki nożnej. Byli to piłkarze nietuzinkowi, posiadający wielką jak na nasze polskie realia kulturę gry, inteligencję boiskową. Każdy swoje braki w umiejętnościach, nadrabiał ogromną ambicją, wolą walki, serduchem i oddaniem wiślackim barwom. Odchodzą ostatni z wielkich wiślaków, prawdziwe LEGENDY tego klubu. Nie mam już więcej epitetów, oddających ich wielkość na krajowym podwórku, dlatego będę kończył. A Wy sami zobaczcie, jak pożegnał ich R22 po spotkaniu z Lechem. Serdecznie zapraszam do obejrzenia kulis pożegnania chłopaków, na YouTube‘owym kanale Wisły.

 

To była wielka przyjemność móc Was oglądać w barwach Białej Gwiazdy. W imieniu swoim, jak i innych kibiców Wisły mogę napisać tylko: DZIĘKUJEMY!

 

*Cały cykl felietonów Tłusty Czwartek, mojego autorstwa ma charakter subiektywny. Biorę na siebie 100% odpowiedzialność za wszystko co się w nich znajdzie – w końcu Footroll z założenia ma charakter opiniotwórczy

Komentarze1
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

SŁOWA Mariusza Rumaka na treningu po tym, jak objął Lecha Poznań... xD
-
+12
+12
+
Udostępnij
Grafiki
04-05-2024

SŁOWA Mariusza Rumaka na treningu po tym, jak objął Lecha Poznań... xD

PROCENTOWE SZANSE na mistrzostwo Polski po porażce Lecha i Górnika!
-
+15
+15
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

PROCENTOWE SZANSE na mistrzostwo Polski po porażce Lecha i Górnika!

POTENCJALNI rywale Wisły Kraków w I rundzie el. do Ligi Europy!
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

POTENCJALNI rywale Wisły Kraków w I rundzie el. do Ligi Europy!

W taki sposób ''MARCA'' opisała zwycięstwo Wisły Kraków w Pucharze Polski...
-
+16
+16
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

W taki sposób ''MARCA'' opisała zwycięstwo Wisły Kraków w Pucharze Polski...

''SPIĘCIE'' Wojciecha Kowalczyka z zawodnikiem Wisły Kraków...
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

''SPIĘCIE'' Wojciecha Kowalczyka z zawodnikiem Wisły Kraków...

W TEJ SYTUACJI Tammy Abraham NIE STRZELIŁ GOLA w meczu z Leverkusen! [VIDEO]
-
+14
+14
+
Udostępnij
Video
03-05-2024

W TEJ SYTUACJI Tammy Abraham NIE STRZELIŁ GOLA w meczu z Leverkusen! [VIDEO]

FENOMENALNY gol Andricha na 2-0 z AS Romą!!! [VIDEO]
-
+18
+18
+
Udostępnij
Video
02-05-2024

FENOMENALNY gol Andricha na 2-0 z AS Romą!!! [VIDEO]

Wirtz STRZELA GOLA z AS Romą! 0-1 [VIDEO]
-
+12
+12
+
Udostępnij
Video
02-05-2024

Wirtz STRZELA GOLA z AS Romą! 0-1 [VIDEO]

MOCNE SŁOWA kibiców Pogoni Szczecin do zawodników!
-
+19
+19
+
Udostępnij
Grafiki
02-05-2024

MOCNE SŁOWA kibiców Pogoni Szczecin do zawodników!