"Tak długo jak Deschamps jest selekcjonerem, nie wrócę do reprezentacji"
Karim Benzema w wywiadzie dla "Telefoot" przyznał, że liczy na powołanie do reprezentacji, ale tylko wtedy, gdy selekcjonerem przestanie być Didier Deschamps.
Benzema nie jest powoływany do kadry od czasów wypłynięcia do mediów seksafery z Mathieu Valbueną. Znajomi napastnika "Królewskich" mieli w posiadaniu to nagranie i szantażowali go opublikowaniem materiałów. Ostatecznie, Benzema od 2015 roku nie jest brany pod uwagę jeśli chodzi o reprezentację. Piłkarz powiedział, że jak długo Deschamps będzie szkoleniowcem "Trójkolorowych", ten nie pojawi się na zgrupowaniu.
Tak długo jak Deschamps jest selekcjonerem, nie wrócę do reprezentacji. Oczywiście, że wierzę w powrót. Rozmawiałem z nim o tej sytuacji przed Mistrzostwami Europy, ale nie dał mi żadnego wyjaśnienia. Bardzo go szanuję i on także wcześniej okazywał mi wiele respektu, jednak teraz się ode mnie odwrócił. To bolesne, ale spotkam się, kiedy tylko będzie chciał.
Może chodzić o sprawę z Valbueną. Oczywiście była ta historia, ale jest ona daleka od piłki nożnej. Każdy był zaangażowany w rozprzestrzenienie tej historii, ale bez jej faktycznej znajomości. Czy chciałbym powrócić na Mistrzostwa Świata? Naturalni, że bardzo bym tego chciał. Jestem piłkarskim szaleńcem, kocham te rozgrywki.
Jednak nie zanosi się na to, by Benzema został powołany na Mistrzostwa Świata. Głównie dlatego, że pewniakami do wyjazdu są Griezmann, Mbappe , Giroud oraz Lacazette.