Największa kontrola podatkowa w historii Premier League
Ostatnimi czasy w piłce mamy do czynienia z coraz to większymi malwersacjami. Wiąże się to z błyskawicznie rosnącymi cenami piłkarzy. Kluby są zmuszane płacić więcej, ale niekoniecznie chcą, często więc uciekają się do oszustw. To samo tyczy się również piłkarzy i ich agentów. Federacje piłkarskie mają tego dość i wypowiadają walkę kanciarzom, a Brytyjczycy w szczególności się w tej kwestii nie patyczkują.
Jak donosi The Sun, mamy właśnie do czynienia z największa w historii Premier League kontrolą podatkową. Prowadzi ją HMRC, czyli Her Majesty's Revenue and Customs. Jest to brytyjska agencja rządowa zajmująca się ściąganiem podatków. Zaniepokojona licznymi doniesieniami postanowiła wziąć pod lupę aż połowę klubów z Premier League. Obecnie najbardziej przygląda się ona West Hamowi i Newcastle United.
Według powyższego źródła, największe podejrzenia wzbudzają transfery tych drugich. Ewentualne nieścisłości mają dotyczyć przejść Moussy Sissoko do Tottenhamu, a także Demby Ba do Chelsea. Kontroli poddano też transakcje związane z Davide Santonem, Sylvainem Marveaux i Papisem Cisse.
Póki co jednak HMRC nie znalazło żadnych dowodów, które pozwalałyby na wszczęcie postępowania sądowego. To samo tyczy się sprawdzonych dotychczas pozostałych 9 klubów. Mimo to, kontrola jeszcze potrwa i nie wyklucza się, że obejmie kolejne zespoły. Jest to na pewno uprzykrzające dla pracowników tych drużyn, ale jeśli ma wyplenić wszelkie oszustwa finansowe z piłki, to jest tego warte.