W której lidze młodzi piłkarze grają najczęściej?
We współczesnych czasach granica wieku piłkarza została drastycznie obniżona. Dzisiaj w mediach nie mówi się o nowych, perspektywicznych 17-latkach, bo o nich słyszymy już od lat, ale o 7-latkach robiących furorę. Dla przykładu weźmy sobie chociażby tego gościa z Borussii Dortmund, który ma 12 lat, a o którym zostało napisane już sporo. Real daje za jakiegoś anonimowego Viniciusa 40 melonów, Mbappe kosztuje 180 mln - tak to się wszystko kręci w obecnej piłce nożnej i sam często łapię się na tym, że od 20-latka oczekuję stabilizacji formy i doświadczenia jak u 28-latka. W każdym razie w łapy wpadło mi podsumowanie czasu, jaki spędzają na boiskach zawodnicy U23 w top 5 ligach europejskich. Cóż, 23-latek to już stary koń, który na dobrą sprawę ma na swoim karku kilka lat w profesjonalnej piłce, ale nie popadajmy znowu w paranoję, bo to wciąż młody i przyszłościowy zawodnik. Tym bardziej że rocznik '94 grał nawet na ostatnich Mistrzostwach Europy w kategorii U21, więc uważam to zestawienie za wartościowe. Dobra, koniec gadania, patrzcie na obrazek i pamiętajcie o tym, że wzięto pod uwagę TYLKO I WYŁĄCZNIE piłkarzy z konkretnego kraju. Tubylców.
(Tym zaawansowanym czytelnikom, którzy nie doczytali lidu do końca, przypominam - TYLKO PIŁKARZE Z KONKRETNEGO KRAJU. Lokalni, tubylcy, miejscowi. Włochy dla Włochów itp.) Ktoś zaskoczony jakimś wynikiem? Można było spodziewać się francuskiej Ligue 1 na czele oraz będącej niewiele za nią Bundesligi, ale 7,7% Anglików i ostatnia pozycja wśród czołowej piątki była pewna jak zejście Robbena do lewej nogi. Zwróćcie zresztą uwagę na to, że Premier League ma aż trzy kluby, w których angielscy piłkarze U23 nie zagrali ani minuty! W tym widzimy tam mistrza kraju, czyli Chelsea. W Serie A, druga najsłabiej wypadająca liga, jedynym zespołem nie korzystającym z młodych piłkarzy krajowych jest Napoli. Tak właściwie to ekipa Milika i Zielińskiego w ogóle nie przepada za młodymi, bo najmłodsi Diawara, a w szczególności Ounas grają tam mało co. Podobnie Marko Rog. Ciekawe jest to, że we Włoszech najchętniej na młodych Makaroniarzy stawia Benevento i jeśli kogoś mielibyśmy zachęcić do stosowania takiej strategii, to akurat lepiej nie podawać przykładu beniaminka Serie A... 13 meczów i 0 punktów wygląda słabo... Straszną bekę mam za to z Hiszpanii i Deportivo, które cudem, minimalnie uciągnęło to 0,1%, dzięki 7 minutom Eduardo Despacito Exposito. Materiał na piłkarza jak się patrzy!
Jeśli mielibyśmy ułożyć czołową piątkę drużyn, korzystających z rodzimych grajków U23, to wyglądałoby to tak:
- Tuluza - 41,1%. Z tym klubem bezsprzecznie od kilku lat kojarzy mi się Alban Lafont, młody francuski bramkarz z rocznika 1999, który w dorosłej drużynie Tuluzy zagrał już 76 razy. Jego rówieśnik Donnarumma ma tych meczów kilkanaście więcej w Milanie.
- Espanyol - 34,4%. W Barcelonie na pewno mogą być dumni ze swojego wychowanka, 20-letniego Aarona Martina Caricola, lewego obrońcy wycenianego przez Transfermarkt na 10 mln euro. W obecnym sezonie gra w LaLidze wszystko, podobnie jak inny wychowanek Espanyolu, bramkarz Pau Lopez.
- Benevento - 32,2%. Z całej tej czołówki Benevento radzi sobie najgorzej, ale nie ma co się dziwić, skoro grają tam goście, których nikt nie zna, a są powypożyczani z Torino, Lazio czy Fiorentiny. Ale stawiają na młodych, ogrywają ich w Serie A i jeśli nie oni, to ktoś inny będzie czerpał korzyści z takiego Venutiego czy Cataldiego za kilka lat.
- Deportivo Alaves - 31,6%. Nie radzą sobie chłopaki tak dobrze, jak w poprzednim sezonie. Nie ma Theo Hernandeza, nie ma Marcosa Llorente, ale jest za to przedostatnie miejsce w tabeli i ciemna dupa w perspektywie. No i chociaż Munir, ten z Barcy, się ogrywa.
- Nantes - 29,6%. Z całej tej piąteczki Nantes radzi sobie w lidze najlepiej i zajmuje piąte miejsce w tabeli Ligue 1. Dużo im do Ligi Mistrzów nie brakuje, ale raczej nikt się ich w tych rozgrywkach nie spodziewa. Z U23 najbardziej wyróżnia się chyba Leo Dubois, prawy obrońca, który w 11 meczach ligowych zdobył 1 gola i 3 asysty. Coś czuję, że długo sobie chłopak w Nantes nie pogra...
Zauważcie przy okazji jedną ciekawą rzecz. Mianowicie w czołowej piątce nie ma żadnego przedstawiciela Bundesligi, która to przecież uplasowała się jako druga topowa liga korzystająca z krajowych piłkarzy U23. Owszem, szóste w kolejności byłoby Leverkusen, ale dalej znów musielibyśmy zaczerpnąć z Hiszpanii oraz Francji. Z czego to wynika? Jeśli przyjrzycie się dokładniej, ale tak znowu bez przesady z tą dokładnością, to bardzo szybko zauważycie, że w Niemczech jest dużo drużyn mających ponad 10% w powyższym zestawieniu, a najniższe wyniki biją na głowę konkurentów z tego samego poziomu - z wyjątkiem Ligue 1. Dodatkowo obstawiam, że wpływ na tą średnią może mieć również fakt, że Bundesliga jako jedyna z tych lig ma 18 drużyn, a nie 20, przez co prawdopodobieństwo takich ogórasów jak Chelsea czy West Ham spada. Przy czym wydaje mi się, że jeśli za naszą zachodnią granicą graliby tak jak reszta, po 20, to i tak średnia zostałaby utrzymana, bo szkolić to tam akurat potrafią.
La utilización de futbolistas U23 en las 5 grandes ligas
— Sphera Sports (@SpheraSports) 22 listopada 2017
(vía @SantucciFulvio) pic.twitter.com/dEp9n44Arp