Faworyci mają zadyszkę - zapowiedź wtorku z Ligą Mistrzów
Mecze Ligi Mistrzów z zeszłego tygodnia narobiły nam wszystkim niezłego apetytu na kolejne starcia. Niezwykle przyjemnie oglądało się Mbappe czy Haalanda i choć akurat oni tym razem nie zagrają, wcale nie musi być nudno. Tym bardziej dlatego, że zespoły, które do tej pory uchodziły za żelaznych faworytów obydwu starć złapały zadyszkę. Czy rywale sprytnie ją wykorzystają? A może słabszy weekend był tylko zasłoną dymną przed wykwitem formy na dziś? Przekonamy się.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
S.S. Lazio - Bayern Monachium
Ten dwumecz miał być luźnym spacerkiem dla Bawarczyków, ale ich pewność siebie została w weekend mocno utemperowana przez Eintracht Frankurt. Podopieczni Adiego Huttera udowodnili, że monachijczykom nie tylko można strzelać gole, bo to w tym sezonie pokazywało już parę zespołów, ale przede wszystkim to, że można ich skutecznie ujarzmić w ataku. Odpowiednia taktyka i skrupulatne jej egzekwowanie na boisku są w stanie odciąć ofensywnych zawodników Bayernu od jakiejkolwiek gry. Warto zauważyć, że Eintracht osiągnął to grając w zasadzie tą samą formacją, w której zwykle występują rzymianie. Pozwala to wierzyć, że i oni są w stanie Bayern obezwładnić. Z przodu tym bardziej nie powinni się martwić, bo przecież mają w składzie zeszłorocznego zdobywcę Złotego Buta, Ciro Immobile. Nim przejęty być powinien za to Hansi Flick, bo Włoch w tym sezonie w Lidze Mistrzów ustrzelił 5 bramek, a zagrał przy tym w 4 meczach. Niemcy będą też musieli zwrócić uwagę na dogrywających mu wahadłowych, bo to właśnie z piłkarzami grającymi na tych pozycjach zawodnicy Bayernu radzą sobie najsłabiej, co pokazał właśnie mecz z Eintrachtem. Lazio jest za to w bardzo dobrej formie i pewnie dalej trwałoby w serii zwycięstw, gdyby nie porażka z liderem Serie A, Interem Mediolan. Poza nim jednak, nikt nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych rzymian, co tylko pokazuje nam, jak mecz z Bayernem może być wyrównany.
— Yash Prasad (@imYash07) February 20, 2021
Atletico Madryt - Chelsea
Jeszcze kilka tygodni temu ten pojedynek też miał wyraźnego faworyta, ale podobnie jak w przypadku wyżej opisanego starcia, tu również szanse się wyrównały. "The Blues" byli bowiem w środku tabeli Premier League, a "Rojiblancos" bezwzględnym liderem LaLiga. Chelsea, po tym jak została przejęta przez Thomasa Tuchela, jest jednak zupełnie innym, skuteczniejszym i dużo pewniejszym w defensywie zespołem. Atletico natomiast zaliczyło w ostatnim czasie kilka potknięć, w tym stratę aż 5 punktów na przestrzeni 4 dni na rzecz Levante. W mechanizmie Diego Simeone zacięła się przede wszystkim defensywa. Zespół od lat znany z żelaznej obrony w każdym z ostatnich 7 meczy tracił przynajmniej jednego gola. Cadiz i Levante były w stanie trafić do ich siatki w trakcie jednego spotkania nawet dwukrotnie, a nie są to przecież zespoły o sile rażenia Chelsea. Gdyby więc atak londyńczyków zaczął grać na miarę swoich możliwości, "Los Colchoneros" byliby w poważnych tarapatach. Aż się prosi, żeby to był mecz, w którym odpali się Timo Werner. Czy faktycznie tak się stało, przekonamy się wieczorem.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) February 20, 2021