Gattuso odejdzie... po zaledwie DWÓCH tygodniach
W Serie A po minionym sezonie ruszyła istna karuzela transferowa. Panowie, którzy na nią wsiedli, nieźle się przemieszali, w efekcie czego multum zespołów zyskało nowych menedżerów. Inter zatrudnił Simone Inzaghiego, Lazio Maurizio Sarriego, a Napoli Luciano Spalettiego. Były menedżer tego ostatniego zespołu, Gennaro Gattuso, trafił za to do Fiorentiny. Jak się okazuje, nie na długo, bo już pojawiają się informacje o jego rozstaniu z klubem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje Fabrizio Romano, popularny "Rino" stara się teraz o rozwiązanie podpisanego zaledwie 2 tygodnie wcześniej kontraktu z ekipą z Florencji. Dlaczego tak szybko? Powodem mają być znaczące rozbieżności w wizji budowania zespołu. Gattuso rzekomo nie otrzymał satysfakcjonującego go wsparcia przy przeprowadzaniu transferów. W związku z tym, że tak poważne nieporozumienia pojawiły się już na samym początku współpracy, szkoleniowiec uznał, że później będzie już tylko gorzej i możemy się spodziewać, że lada moment oficjalnie rozwiąże kontrakt.
Gennaro Gattuso is set to leave Fiorentina with immediate effect just 20 days after he’s been appointed, confirmed. ❌🟣 #Fiorentina
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 16, 2021
Problems on transfers strategy between Fiorentina board, Gattuso’s agent Jorge Mendes and Gennaro himself. They’re now working to part ways. https://t.co/iiXPKhx1uC
Co dalej? Trudno powiedzieć, bo przecież Gattuso na pewno nie zakładał, że po kilkunastu dniach będzie musiał szukać sobie nowej roboty. Niewykluczone więc, że "Rino" nie będzie teraz pchał się byle gdzie, by drugi raz nie popełnić tego samego błędu i zwyczajnie odczeka kilka miesięcy, by przejąć jakiś solidny zespół w połowie sezonu, gdy zwolniony zostanie któryś z menedżerów. No chyba, że Jorge Mendes faktycznie, w trybie natychmiastowym znajdzie mu jakiś sensowny klub. Znając koneksje Portugalczyka, porównywalne z tymi, które posiada Piotr Świerczewski, jest to możliwe.