Co dalej? RONALDO podjął decyzję
Od kilku miesięcy mówiło się o tym, że Cristiano Ronaldo może pożegnać się z Juventusem. Słabe wyniki z minionego sezonu zwalano w znacznej części na niego, twierdząc, że Portugalczyk blokuje potencjał całego zespołu. Podobnie uważał zresztą Massimiliano Allegri, który miał radzić "Starej Damie", by ta pozbyła się CR7. Kiedy więc objął on ponownie stanowisko menedżera klubu, wydawało się, że los Ronaldo jest przesądzony. Okazuje się jednak, że ostatnie słowo należało do niego.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", Portugalczyk miał się zdecydować na pozostanie w Turynie, bo po prostu nie otrzymał żadnej sensownej oferty z klubów, które rzekomo chciały go sprowadzić. Mało tego, podobno jego agent, Jorge Mendes, już pracuje nad rocznym przedłużeniem kontraktu. Wychodzi więc na to, że Ronaldo chce zabawić we Włoszech jeszcze dłużej lub chociaż zagwarantować Juventusowi możliwość sprzedania go po sezonie, bo w przeciwnym wypadku odszedł by za darmo, gdyż skończyłby mu się kontrakt.
Ronaldo nie dostał żadnych ofert, więc wraca do Turynu 25 lipca. Cristiano zapowiedział walkę o Ligę Mistrzów. Mendes chce, żeby Portugalczyk podpisał nowy kontrakt, który miałby obowiązywać do czerwca 2023 roku. [La Gazzetta dello Sport]
— JuvePoland (@JuvePoland) July 16, 2021
Wychodzi więc na to, że projekt odmładzania Juventusu zostanie przesunięty w czasie. W końcu niedawno klub potwierdził też pozostanie Giorgio Chielliniego. Nie ma się jednak co dziwić. "Stara Dama" na pewno nie posiada funduszy na przeprowadzenie takiego przewrotu w szatni, jakiego chciałaby dokonać, więc musi działać rozważniej i bardziej powoli. Tego lata prawdopodobnie zatrzymają się jedynie na sprowadzeniu Manuela Locatelliego, a drużynę za uszy wciąż będą musieli ciągnąć doświadczeni zawodnicy. Kto wie, może przy Allegrim to wystarczy do sukcesów?