Bójka kibiców LEGII i Dinama
Zarówno Polska, jak i kraje bałkańskie znane są z tego, że kibice zespołów z tych państw to niezłe zakapiory. Można było się więc spodziewać, że między fanami Legii i Dinama Zagrzeb, które zmierzą się już dziś w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów, dojdzie do jakichś scysji. Tak licznej bójki, która mogła wręcz zakrawać o zamieszki, mało kto się jednak spodziewał.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wczoraj, między godziną 21 a 22 w jednej z dzielnic Zagrzebia, w Dubrawie, miała miejsce konfrontacja kibiców obydwu zespołów. Jak mówią doniesienia, nie była ona ustawiona. Kibice "Wojskowych" po prostu w tamtym rejonie miasta stacjonowali i korzystali z wolnego wieczoru przed meczem. Natrafili na nich ultrasi Dinama, określani mianem "Bad Boys Blue", którzy nie zamierzali jednak przyłączyć się do wspólnego piwkowania. Szybko doszło do rozróby, która momentalnie się rozniosła. Jak twierdzi policja, w burdach brało udział około 200 kibiców, a w ruch poszły nie tylko pałki, ale także kamienie i płyty chodnikowe. Co ciekawe, według dotychczasowych raportów nikt nie został ranny.
En la previa del partido entre Dinamo Zagreb 🇭🇷 vs Legia Varsovia 🇵🇱 por la última ronda de mano a mano para ver quienes se clasifican a la Fase de Grupos pasaron cosas como estas entre sus ultras...pic.twitter.com/R7tirBcHun
— Zona 10 (@ZonaDiez_OK) August 3, 2021
Miejmy więc nadzieję, że dzisiejszego wieczora nikomu nie zachce się rewanżu i kibice pozwolą na spokojne rozegranie meczu. Legia stoi przecież przed trudnym, ale wykonalnym wyzwaniem i szkoda byłoby, gdyby wynik został w jakiś sposób zaprzepaszczony przez zachowanie kibiców. Chorwatom lepiej pokazać na boisku, kto jest dojrzalszy i lepszy.