Messi i Mbappe w jednym klubie? TO MOŻLIWE!
Gdy wczoraj okazało się, że Leo Messi nie podpisze kontraktu z Barceloną, media zaczęły spekulacje na temat nowego klubu Argentyńczyka. Najsensowniejszą z wysnutych teorii jest ta, według której PSG zrobi sobie miejsce na byłego już gwiazdora Barcelony, sprzedając Kyliana Mbappe do Realu Madryt. Okazuje się jednak, że pozbycie się Francuza wcale nie musi być warunkiem sprowadzenia Leo.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi sam szkoleniowiec PSG. Jak można było przewidzieć, w ciągu ostatnich godzin Mauricio Pochettino został wręcz zalany informacjami dotyczącymi ewentualnego sprowadzenia Messiego. Stara się on jednak odcinać od spekulacji, mówiąc, że za wzmocnienia klubu odpowiadają dyrektorzy i właściciel, a on skupia się na przygotowywaniu zespołu do najbliższego, ligowego meczu. Argentyński szkoleniowiec pokusił się jednak o pewne ciekawe stwierdzenie w jednej ze swoich wypowiedzi na ten temat.
PSG manager Mauricio Pochettino on press conference: “Signing Leo Messi means Kylian Mbappé will leave the club? No!”, he said laughing. 🚨🇫🇷 @hadrien_grenier #PSG #Messi
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 6, 2021
Zaznaczył, że ewentualne przyjście Messiego wcale nie będzie oznaczało odejścia Kyliana Mbappe. Czy paryżanie faktycznie będą w stanie udźwignąć tak gigantyczną inwestycję? Jest to możliwe, bo w końcu trzeba pamiętać, że PSG dysponuje niemalże nieskończonymi zasobami finansowymi. Mało tego, po tym jak cały klub stanął w opozycji do Superligi, UEFA bardzo chętnie przymknie oko na ewentualne naruszenia finansowego fair play z tego tytułu. Czyżbyśmy więc byli świadkami powstawania najbardziej napakowanego gwiazdami zespołu w historii?