To już PEWNE. Inter łata dziurę po Lukaku kolejnym, ofensywnym piłkarzem
Inter wyprzedał swoje gwiazdy i choć wiadomo było, że nie będzie w stanie nikim stuprocentowo zastąpić Hakimiego i Lukaku, to i tak bardzo się stara. Na prawą obronę przyszedł już Denzel Dumfries, a do ataku Edin Dżeko, który nawet zdążył już strzelić debiutancką bramkę w pierwszym meczu ligowym. Włodarze klubu byli jednak świadomi tego, że sam Bośniak będzie niewystarczającym wypełnieniem luki po Belgu, dlatego pokusili się o transfer jeszcze jednego ofensywnego piłkarza.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Został nim Joaquin Correa. Negocjacje w sprawie sprowadzenia Argentyńczyka toczyły się od kilkunastu dni i jak podaje Fabrizio Romano, wszyscy zainteresowani doszli już do konsensusu. W pierwszej kolejności zostanie on wypożyczony, ale w umowie zawarto zapis o przymusie wykupu, dlatego i tak można śmiało mówić już o tym, że Correa zostanie pełnoprawnym piłkarzem Interu. Cała transakcja ma kosztować mediolańczyków około 31 milionów euro.
Joaquin Correa from Lazio to Inter, deal completed and here-we-go! €30m plus €1m add ons to Lazio as final fee on loan with obligation to buy. 🔵 #Inter #transfers
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 25, 2021
No Everton move - Correa only wanted to join Inter. Done deal. 🤝🇦🇷 @SkySport
Póki co ten transfer można oceniać jednoznacznie dobrze. Correa to kreatywny piłkarz, który może występować na kilku ofensywnych pozycjach. Nie dość, że jest już dosyć ograny w Serie A, to jeszcze dobrze zna się z menedżerem zespołu, Simone Inzaghim, bo przecież przez ostatnie sezony obydwaj pracowali wspólnie w Lazio. Zanosi się więc na to, że Argentyńczyk będzie mógł z miejsca stać się niezwykle wartościową częścią zespołu. Pochwalić należy też sposób dogadania transferu, który pozwolił na wzmocnienie się takim piłkarzem pomimo problemów finansowych, z którymi boryka się Inter. Może jednak nie tacy źli, ci chińscy właściciele.