Brazylia idzie na wojnę z Premier League! Kilku reprezentantów NIE ZAGRA w najbliższych kolejkach
Myśleliście, że Brazylijczycy narobili zamieszania, wbijając na murawę w trakcie meczu z Argentyną i ściągając z niej kilku zawodników? To owszem, mieliście rację, ale na tym i tak nie koniec. Tamtejszy związek piłkarski postanowił wybrać się także na wojenkę przeciwko kilku klubom Premier League, które ze względu na obostrzenia panujące w Anglii nie puściły niektórych zawodników na zgrupowanie. Nie mogli zagrać dla swojego narodu, to nie zagrają też dla klubu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak to możliwe? Otóż istnieje taki przepis FIFA jak "zasada pięciu dni". Jego zadaniem jest ochrona związków narodowych przed zbyt nadgorliwymi klubami, które chcąc zachować zawodników dla siebie, nie puszczą piłkarzy na kadrę. Zasada ta umożliwia federacjom swoiste ukaranie zespołów poprzez zablokowanie udziału danych reprezentantów w aktywnościach klubowych na 5 dni. Brazylijczycy zdecydowali się z tej możliwości skorzystać w przypadku 8 piłkarzy.
The Brazilian players banned by FIFA for this weekend's Premier League action:
— Footy Accumulators (@FootyAccums) September 8, 2021
G. Jesus
Ederson
Alisson
Fabinho
Firmino
Raphinha
Fred
Thiago Silva
No idea how it's happened but Man United have somehow benefitted from this punishment...
Tym sposobem od piłki odpoczną sobie Alisson, Fred, Gabriel Jesus, Thiago Silva, Fabinho, Ederson, Raphinha i Roberto Firmino. Dla większości z tych piłkarzy ta przymusowa absencja związana będzie z opuszczeniem dwóch meczy, gdyż oprócz ligowego starcia w ten weekend nie załapią się także na pucharowe mecze na początku przyszłego tygodnia. Co ciekawe, kara ominęła Richarlisona, choć ten również nie został puszczony na ostatnie zgrupowanie. Dlaczego? To swego rodzaju gest podziękowania dla Evertonu za to, że klub zgodził się na to, by napastnik pojechał na Igrzyska Olimpijskie w Tokio, na których zresztą został królem strzelców i zdobył złoty medal.