Kolejny włoski gigant chce Bereszyńskiego!
Wydawało się, że Bartosz Bereszyński przespał moment, w którym mógł zdecydować się na transfer do jeszcze lepszego zespołu. Szczyt swojej formy ma już bowiem raczej za sobą. Okazuje się jednak, że nie wszystko stracone, bo ostatnimi czasy znów jest w naprawdę dobrej dyspozycji, a potencjalnych kupców kusi także swoim doświadczeniem i stosunkowo niewielką ceną. Chrapkę ma mieć na niego mistrz Włoch!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi "La Gazzetta dello Sport", która podaje, że Bereszyńskim zainteresował się Inter. Simone Inzaghi chce nie tylko znaleźć zmiennika dla Denzela Dumfriesa, ale też kogoś, kto będzie w stanie rywalizować z nim na tyle, by zmusić go do lepszych występów. Co ciekawe, kilka dni temu włoska prasa w podobnym kontekście sugerowała, że Jose Mourinho może zainteresować się Bereszyńskim, gdyż również potrzebuje takiego zawodnika. Tam jednak Polak miałby napędzać Ricka Karsdorpa lub, przy dobrych wiatrach, wygryźć go nawet ze składu.
Inter w obliczu słabszej postawy Denzela Dumfriesa chce wzmocnić pozycję prawego wahadłowego w zimowym mercato. Priorytetem jest Nahitan Nandez, a główną alternatywą - Bartosz Bereszyński. @B_Bereszynski19, jesteś mile widziany po ⚫️🔵 stronie Mediolanu. 😁
— Aleksander Bernard (@Olek_Bernard) October 26, 2021
📸 fot. Sampdoria pic.twitter.com/GQCjfEjI3h
Nie oszukujmy się "Bereś" w tym momencie nie ma już co liczyć na to, że w jednym z powyższych zespołów będzie absolutnie pierwszoplanową postacią. Może jednak okazać się ważną częścią zespołu, który przecież musi mierzyć się na wielu frontach, więc będzie potrzebował szerokiej ławki pełnej jakościowych zawodników. Polak ma to szczęście, że ze względu na wiek i sytuację kontraktową będzie kosztował raptem kilka milionów euro, a to wydatek, na którym obydwa powyższe kluby mogą sobie bez problemu pozwolić. Gdy więc działacze zestawią ten atut z doświadczeniem Bereszyńskiego i jego wciąż przyzwoitą formą, może im wyjść, że faktycznie jest on najlepszym kandydatem. Tego mu życzymy.