Barcelona chce sprowadzić kolejnego snajpera z odzysku!
Barcelona w ostatnich sezonach obrała niezbyt zrozumiałą politykę związaną ze sprowadzaniem szrotu do swojej linii ataku. Trudno bowiem inaczej określić transfery Martina Breithweite'a czy Luuka de Jonga. Mało tego, nawet Sergio Aguero okazał się przestrzelonym pomysłem, bo z powodu problemów zdrowotnych prawie nie grał i prędko na boisko nie wróci. Duma Katalonii prawdopodobnie będzie dalej brnęła w tym transferowym kierunku, bo właśnie zainteresowała się gościem, który od kilku sezonów gra w Chinach.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "El Nacional", który też specjalną wyrocznią nie jest, Barcelona będzie chciała zimą sprowadzić Cedrica Bakambu. Wiadomo bowiem, że klub w styczniu podziękuje de Jongowi. W związku z nieobecnością Aguero kolejny napastnik będzie więc niezbędny. Kongijczyk obecnie jeszcze reprezentuje barwy Bejing Guoan, ale wraz z tym rokiem kalendarzowym kończy mu się kontrakt. W styczniu będzie więc można zatrudnić go za darmo, co jest niewątpliwie jednym z najmocniejszych argumentów dla Katalończyków.
🔄(BAKAMBU): Barcelona seeks to reinforce its attacking options after Agüero's injury and Cédric Bakambu is an option at the moment.
— Barça Buzz (@Barca_Buzz) November 5, 2021
• Bakambú's contract ends on January 1, so he would arrive on a free deal.#FCB 🇨🇩
Via (🟠): @diarioas pic.twitter.com/beWNRZeWB3
Poza nim w zasadzie niewiele wskazuje na to, że Bakambu mógłby wypalić lepiej niż wyżej wymienieni napastnicy, którym nie udało się zwojować Barcelony. Chłop ma już 30 lat na karku, a od 3 lat występuje w Chinach, więc nie ma do czynienia z piłką na najwyższym poziomie. Wiadomo, przykład Paulinho pokazał, że i stamtąd można ściągnąć przydatnego grajka, ale nie można liczyć, że będzie tak za każdym razem. Przecież jest spore prawdopodobieństwo, że Bakambu, pomimo chwalebnej przeszłości w Villarrealu, teraz okaże się już kompletnym parodystą. Nie lepiej wyciągnać z La Massii kolejnego chłopaczka z nadzieją, że Xavi zrobi z niego najlepszą, fałszywą dziewiątkę na świecie?