Jesus i Messias zbawiają, a Seba bije, ale rekordy. Środa z Ligą Mistrzów
Piąta kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów to już naprawdę decydujący etap tych rozgrywek. Kilka zespołów zapewniło sobie awanse już wczoraj, a dziś doszły do nich kolejne ekipy. Mało tego, byliśmy świadkami bicia rekordów i to jeszcze przez piłkarzy, których moglibyśmy o to nie posądzać wcześniej. Piękne bramki? Były. Do tego naprawdę sporo emocji, które w niektórych przypadkach przerodziły się w niespodziewane rezultaty.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Hitem dzisiejszego wieczora miało być spotkanie Manchesteru City z PSG i można powiedzieć, że faktycznie takim się stało. Obydwa zespoły pokazały kunszt, ale ostatecznie konsekwentne wrzucanie piłki na długi słupek przez pomocników Manchesteru City przyniosło rezultaty. Dwie podobnie strzelone bramki, przy których ogromny udział miał wpuszczony z ławki Gabriel Jesus dały "Obywatelom" pierwsze miejsce w grupie. Mauricio Pochettino udowodnił tym samym, że na menedżera Manchesteru United jak najbardziej się nadaje.
GOOAL! Bernardo Silva with a brilliant assist for Gabriel Jesus' goal against PSG!
— Benfica Youth (@SLBenficaYouth) November 24, 2021
No words 🔥
pic.twitter.com/nUrMznQjnw
19 - Gabriel Jesus has scored 19 goals for Man City in the #UCL. Only Raheem Sterling has scored more goals than him for the Citizens in the tournament under Guardiola. Striker. pic.twitter.com/ztU6s9xvyQ
— OptaJoao (@OptaJoao) November 24, 2021
W Madrycie spodziewano się dziś zwycięstwa Atletico, bo w końcu Milan do tej pory radził sobie naprawdę słabo, ale przewidywania te nie sprawdziły się. Mecz faktycznie był zacięty, choć to goście z Włoch mieli nieco więcej sytuacji. Ostatecznie jedną z nich przekuli na bramkę. Zrobili to dopiero w 87 minucie i to za sprawą innego cudotwórcy, Messiasa. To dla Brazylijczyka premierowe trafienie w barwach "Rossonerich". Nie ma co, wybrał sobie dobry moment na debiutanckiego gola, bo dzięki niemu Milan może jeszcze powalczyć o awans z grupy.
JUNIOR MESSIASSS pic.twitter.com/wJMkC6KYBi
— Milan Posts (@MilanPosts) November 24, 2021
O jeszcze większej niespodziance możemy mówić w przypadku meczu Sportingu z Borussią. Już sam fakt, że Niemcy 2 razy dali się ograć Ajaxowi był zaskakujący, a teraz zawodzą jeszcze bardziej. Choć Portugalczycy oddali mniej strzałów i zdecydowanie krócej byli przy piłce, to zwyciężyli i to dosyć pewnie. Sporting był w tym starciu do bólu skuteczny. Koncert w tym meczu zagrał Pote, który miałby hattricka, gdyby wykorzystał karnego. Borussia znów dobitnie pokazała, że bez swoich filarów w postaci Hummelsa i Haalanda zwyczajnie sobie nie radzi. Bez Norwega nie ma komu strzelać goli, a obrona często zachowuje się wręcz niezrozumiale, gdy nie dowodzi nią niemiecki stoper. Warto podkreślić, że ta porażka przekreśliła szanse BVB na awans do kolejne fazy rozgrywek.
Pedro Gonçalves has now scored 9 goals in 10 league and #UCL games for Sporting CP so far this season.
— Squawka Football (@Squawka) November 24, 2021
Pote is on a hat-trick against BVB. 👀 pic.twitter.com/2Xcv2AWeiy
Borussia Dortmund are OUT of the Champions League ❌ pic.twitter.com/hgwWPTL1Pz
— GOAL (@goal) November 24, 2021
Co ciekawego działo się w innych miejscach? RB Lipsk nieoczekiwanie zdemolował Club Brugge, które przecież dobrze radziło sobie w obecnej edycji Ligi Mistrzów. "Byki" znalazły jednak sposób, by wpakować Belgom na wyjeździe aż 5 bramek, nie tracąc przy tym ani jednej. Dużo lepiej zaprezentowali się za to inni reprezentacji Beneluksu. Ajax zaliczył 5 zwycięstwo z rzędu. Obydwa gole z Besiktasem strzelił Sebastian Haller. Francuz pobił tym samym rekord strzelonych bramek w pierwszych 5 meczach tej fazy rozgrywek. Nikt przed nim nie zdobył aż 9 goli. Poza tym Inter, Real i Liverpool, dla którego piękną bramkę zdobył Thiago, zanotowały dość bezpieczne i łatwe zwycięstwa, które przyklepały ich wyjścia z grupy.
Pojebany typ. pic.twitter.com/XyElsZBRTt
— Tomasz Weinert 🦖 (@PanTomaszJZW) November 24, 2021
Sebastien Haller becomes the first player in Champions League history to score NINE goals in his first five appearances in the competition... 🔥
— GLOBAL-BET (@GLOBALBETworld) November 24, 2021
Erling Haaland only managed eight! 💥#UCL pic.twitter.com/DOuwlCe6E3
Thiago Alcantara 🤯🤯🤯 #LIVPOR #ChampionsLeague #UCL pic.twitter.com/da77BYbId0
— Polsat Sport (@polsatsport) November 24, 2021