Bruno Fernandes komentuje informacje o jego transferze do BARCELONY
W związku z naprawdę ambitnymi działaniami Barcelony na rynku transferowym pojawiają się coraz to kolejne informacje o zawodnikach, którzy mogą do "Dumy Katalonii" dołączyć. Wśród nich ostatnio pojawiło się nazwisko Bruno Fernandesa. Portugalczyk zdecydował, że sam odniesie się do tych spekulacji. Krótko mówiąc, bardzo dobitnie skomentował doniesienia prasy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pomocnik wrzucił na swojego Instagrama grafikę, która przedstawia fakt łączenia go z przenosinami do Barcelony. Okrasił ją wymownym i dosyć prześmiewczym komentarzem. Stwierdził, że wydawało mu się, że dopiero kilka dni temu świętowaliśmy wejście w nowy rok, a takie plotki wskazują, że chyba jest już 1 kwietnia. Zasugerował tym samym, że informacje tego typu są tak niedorzeczne, że powinny być żartem na Prima Aprilis. Stwierdził potem, że jeśli nie data jest powodem publikacji takich newsów, to w takim razie wynikają one z nierzetelnego dziennikarstwa.
Bruno Fernandes on the Barcelona link via Instagram: "And I thought we had changed the year a few days ago and after all we are already on April 1st 😂 Or is it once again just bad journalism?" [@Icarus07_] pic.twitter.com/K4eMWwky9O
— UtdXclusive (@UtdXclusive) January 8, 2022
Kibice Barcelony mogą więc zapomnieć o ewentualnym transferze Portugalczyka. Z kolei fani Manchesteru mają kolejny dowód na to, że Bruno jest jednym z nielicznych zawodników klubu, którym naprawdę szczerze zależy na grze w barwach "Czerwonych Diabłów". Już w trakcie swojej, wcale nie tak długiej przecież przygody z tym zespołem pokazywał to kilka razy, chociażby w pojedynkę konfrontując się z kibicami po trudnych, niekorzystnych meczach.