Temat wrócił! Real Madryt interesuje się reprezentantem Polski!
Ewentualny transfer Roberta Lewandowskiego jest sugerowany przez media już od kilku dobrych lat. Głównym kierunkiem w przypadku tych plotek jest oczywiście Real Madryt, choć zdarzały się też informacje dotyczące potencjalnych przenosin Polaka do innych zespołów. Zawsze jednak dominowali w doniesieniach "Królewscy" i wręcz podskórnie wydawało się, że moment transferu na Santiago Bernabeu musi kiedyś wreszcie nastąpić. No i niewykluczone, że będzie to właśnie tego lata.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej sugeruje "AS", który nawet umieścił naszego rodaka na swojej ostatniej okładce. Źródło twierdzi, że w nadchodzącym okienku Polak będzie wyjątkowo w zasięgu "Królewskich" ponieważ wciąż nie przedłużył wygasającego w czerwcu 2023 roku kontraktu. Jeśli więc będzie dawał Bayernowi sygnały, że nie jest przekonany co do prolongaty umowy, a do Bawarii wpłynie za niego sensowna oferta, do transferu może dojść. Warto jednak nadmienić, że do lata wiele może się zmienić i niewykluczone, że Robert w najbliższych miesiącach jednak dogada się z Bayernem i tym samym zamknie temat ewentualnego transferu już prawdopodobnie do końca kariery.
Chyba jest jakaś umowa, że raz na pół roku Robert Lewandowski musi znaleźć się na okładce „AS-a” z hasłami, iż „Robert chce trafić do Realu” czy że „bliscy Roberta wierzą, że teraz transfer się uda, bo...”. Tym razem „bo...” jest, że zmniejszają się szanse na Haalanda w Realu. pic.twitter.com/mofwq9d1XA
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) February 9, 2022
Real jednak nie odpuści, bo liczy, że zrobi z Lewandowskiego tańszą alternatywę dla Haalanda. Florentino Perez marzył bowiem o pozyskaniu zarówno Norwega, jak i Mbappe. Ten drugi w zasadzie jest już dogadany, ale przez to na tego pierwszego prawdopodobnie braknie pieniędzy. Starczyłoby ich za to na "Lewego", który pomimo lepszej formy, z uwagi na swój wiek, na pewno będzie tańszy niż snajper Borussii. Tylko jak w jednym ataku zmieścić Lewandowskiego, Mbappe i Benzemę?