Czesi DOŁĄCZAJĄ do Polaków i Szwedów!
Wczoraj reprezentacja Polski wykazała się niezwykłą odwagą, a przy tym moralnością i człowieczeństwem, kiedy zdecydowała się jako pierwsza na bojkot barażowego meczu z Rosjanami. Ewentualne starcie z nimi czekało też Czechów i Szwedów. Ci drudzy bardzo szybko po Polakach zdecydowali, że również nie zagrają z Rosją, nawet na neutralnym terenie. Ze swoim konkretnym oświadczeniem długo zwlekali Czesi, ale wreszcie je przedstawili.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak można było przypuszczać, nie wyłamali się ze wspólnego stanowiska i dziś w swoim komunikacie również potwierdzili, że nie widzą możliwości, by w obliczu zaistniałej sytuacji zagrać z Rosją, nawet na neutralnym gruncie. Mało tego, zdecydowali się też na wymowne zdanie na sam koniec, w którym podkreślili, że chcą, by wojna na terenie Ukrainy skończyła się jak najszybciej. Warto zaznaczyć, że nie cackali się przy tym z nazywaniem tego co się dzieje "sytuacją" czy "konfliktem".
"The Czech FA executive committee, staff members and players of the national team agreed it's not possible to play against the Russian national team in the current situation, not even on the neutral venue.
— Czech Football National Team (@ceskarepre_eng) February 27, 2022
We all want the war to end as soon as possible." pic.twitter.com/NQK6YGNoHJ
Tym samym postawili FIFA w bardzo nieciekawej sytuacji, w której Gianni Infantino i jego koledzy muszą podjąć jakąś decyzję i nie mogą już zasłaniać się czekaniem. W obecnej sytuacji mogą dać awans walkowerem reprezentacji zbrodniarzy wojennych lub ich zdyskwalifikować, udowadniając, że sport i dobro powinny tryumfować, a nie kasa. Niestety, mimo tego, że decyzja byłaby w tym wypadku oczywista dla wielu, naprawdę nie sposób przewidzieć, jak w tej sytuacji postąpią włodarze FIFA.