Bayern ma nową propozycję dla Lewandowskiego. Czy to go przekona?
W ciągu ostatnich tygodni Barcelona na tyle poważnie zaczęła podchodzić do tematu pozyskania Roberta Lewandowskiego, że aż jego żona postanowiła nauczyć się hiszpańskiego. Pomimo silnych zakusów Katalończyków Bayern nie chce składać broni i ciągle zastanawia się, jak przekonać Polaka do pozostania na Allianz Arenie. Jak twierdzi "Kicker", Bawarczycy tym razem opracowali inny plan, zakładający zmienione warunki kontraktu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wcześniej wydawało się bowiem, że Robert dostanie propozycję nowej umowy, która przedłuży jego pobyt w Monachium o kilka lat. Jak się okazuje teraz, "Die Roten" tak naprawdę szykują znacznie krótszy kontrakt. Ten przedłużyłby pobyt Polaka w Bawarii zaledwie o rok, czyli do końca czerwca 2024 roku. Dzięki krótszemu okresowi Bayern będzie prawdopodobnie w stanie zaoferować naszemu rodakowi większe pieniądze, a dodatkowo nie uwiąże go z klubem do końca kariery i da jeszcze furtkę na transfer w przyszłości.
Kicker: Podczas nadchodzących rozmów należy spodziewać się, że Lewandowski również otrzyma propozycję kontraktu do 2024 roku. To, czy Polak przyjmie taką ofertę – pozostaje sprawą otwartą.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) April 20, 2022
Lewandowski nie chce odchodzić, jeśli Bayern zatrzyma go na obecnych warunkach umowy. https://t.co/dRZZOwizfU
Co więcej, sam zawodnik ma chcieć zostać w klubie, o ile zostanie przez niego odpowiednio doceniony finansowo. Wydaje się więc, że w takim razie bardziej pasowałby mu długi kontrakt, który zapewni stabilność na lata, nawet jeśli Polak nagle zacznie starzeć się szybciej niż dotychczas. No, chyba że faktycznie po 2024 roku planuje już tylko podbój MLS. Wtedy krótki wypad na 2 lata do Barcelony chyba nie jest mu do szczęścia potrzebny.