Dlaczego Lewandowski miałby odejść? Znamy jeden z powodów!
Wszyscy wiedzą już, że Robert Lewandowski jest kuszony przez Barcelonę. Bayern oczywiście dalej może go przekonać do podpisania kolejnego kontraktu, który jednocześnie przedłuży pobyt Polaka w Bawarii, ale jest kilka kwestii, które stoją na przeszkodzie. Jedną z pewnością są pieniądze. Nasz rodak oczekuje podwyżki, na którą zresztą uczciwie sobie zapracował. Nie jest to jednak jedyna kwestia. Okazuje się, że męczy go pewna współpraca.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dotychczas Lewandowski raczej tylko chwalił wszystkie osoby, z którymi miał okazję współpracować w Bayernie. Wydawało się, że tym bardziej będzie rozpływał się nad nowoczesnymi metodami treningowymi i taktycznymi Juliana Nagelsmanna. Choć otwarcie nie mówi o nim źle, ma nie być zadowolony z wykonywanej przez niego pracy, co przemawia za tym, by jednak zmienił klub. Jak twierdzi "L'Equipe", Polak źle czuje się w taktyce Niemca, bo ta ogranicza jego możliwości. Nie wspominając już o tym, że po prostu przynosi gorsze rezultaty. Dwumecz z Villarrealem pokazał bowiem, że czasem wizja Nagelsmanna może się okazać pułapką dla jego zawodników. Są powody, by sądzić, że większa ilość piłkarzy ma problemy z taktyką nowego szkoleniowca.
Bayern Munich set €60m price tag for Robert Lewandowski (33), with the forward frustrated by lack of talks on future and Julian Nagelsmann's system. (L'Éq)https://t.co/X4aJ50EdWX
— Get French Football News (@GFFN) April 23, 2022
Wątpliwe, by Bayern zmienił menedżera przed kolejnymi rozgrywkami i raczej nie wydaje się, by sam szkoleniowiec zdecydował się na dostosowanie formacji i stylu gry pod napastnika. Jeśli więc w ramach negocjacji z Barceloną Robert zostanie oczarowany wizją Xaviego i rolą w zespole, którą ten mu przedstawi, będzie to kolejna karta przetargowa dla Katalończyków.