Real Madryt mistrzem Hiszpanii. Wysokim triumf Napoli! [LIVE]
Zmagania na europejskiej scenie zmierzają w kierunku mety. Spotkania rozegrane w sobotę będą, więc jednymi z ostatnich w tym sezonie, lecz spokojnie, nie oznacza to całkowitego braku emocji. Co tym razem znalazło się w programie? Dzisiejsza rywalizacja rozpocznie się od bardzo ważnego meczu z udziałem Liverpoolu. W kolejnych godzinach do gry przystąpią także Real Madryt, Napoli, Bayern Monachium oraz Manchester City.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Newcastle United – Liverpool 0:1
Batalia o miano najlepszej drużyny w Anglii toczy się w najlepsze. Sobota w tamtejszych rozgrywkach rozpoczęła się od meczu z udziałem Liverpoolu. Drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa, choć nie zdołała uporać się z Newcastle United w standardowym dla siebie stylu, ostatecznie sięgnęła po bardzo ważny komplet punktów, dzięki czemu zajęła tymczasową pozycję lidera. Jedyną w tym meczu bramkę dla The Reds zdobył Naby Keita. Z perspektywy wielokrotnego mistrza Anglii nie jest to jednak koniec emocji na dziś. Już za kilka godzin do gry przystąpi ich główny rywal, Manchester City.
Napoli – Sassuolo 6:1
Prawdziwy pogrom, dewastacja, na ogół można mówić o tym długo. Stawiane w roli faworyta Napoli przejechało się po niżej notowanym Sassuolo, zgarniając pewne zwycięstwo 6:1. Na listę strzelców po stronie ekipy z południa Włoch wpisali się dziś Kalidou Koulibaly, Victor Osimhen, Dries Mertens (dwa razy), Hirving Lozano oraz Amir Rrahmani. Trzy punkty wywalczone przez Napoli nie wnoszą jednak wielkich przetasowań w tabeli Serie A. Na szczycie niezmiennie pozostają dwie drużyny z Mediolanu, które do gry przystąpią już jutro.
P⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️GRM!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 30, 2022
SSC Napoli prowadzi już 5:0 z US Sassuolo Calcio 😳 i nie zanosi się na to, żeby gospodarze mieli zwolnić tempa. 🔥 Zapraszamy do Eleven Sports 2. #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/KcajYOCUyo
FSV Mainz – Bayern Monachium 3:1
Mistrzostwo Niemiec zdobyte, wiec w teorii nie trzeba się już starać. Niestety, było to widać w dzisiejszym meczu z niżej notowanym Mainz. Najlepsza drużyna trwających rozgrywek Bundesligi poniosła porażkę 0:3, która w kontekście tabeli nie robi większej różnicy. Nas interesowało jednak coś innego. Mianowicie kolejny występ Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski ponownie wpisał się na listę strzelców, dokładając to swojego dorobu jeszcze jedno trafienie.
Real Madryt – Espanyol 4:0
Koniec mistrzostw, można się rozejść. Piłkarze Realu Madryt, choć na mecz z Espanyolem wyszli w nieco przemeblowanym składzie, zdołali dopiąć swego. Drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego wygrała przed własną publicznością 4:0 po bramkach Rodrygo (dwóch), Marco Asensio oraz Karima Benzemy i tym oto akcentem przypieczętowała 35. tytuł mistrza Hiszpanii.
Leeds United – Manchester City 0:4
Tak, jak wcześniej przewidywano, euforia w szeregach Liverpoolu trwała raptem kilka godzin. Piłkarze Manchesteru City robili na wyjeździe Leeds United 4:0 i ponownie wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Trafieniami na wagę arcyważnych trzech punktów popisali się Rodri, Nathan Ake, Fernandinho oraz Gabriel Jesus. Całe spotkanie w szeregach gospodarzy już klasycznie rozegrał reprezentant Polski, Mateusz Klich.
Athletic Bilbao – Atletico Madryt 2:0
Jak najprościej podsumować sobotę w Madrycie? Otóż tak, biała część miasta świętuje, czerwona ma olbrzymie powody do niepokoju. Dzisiejsza porażka miejscowego Atletico oznacza, iż pod ogromnym znakiem zapytania stoi udział stołecznego zespołu w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Na chwilę obecną przewaga podopiecznych Diego Simeone nad piątym Betisem wynosi cztery punkty, lecz wszystko powinno ulec zmianie już w poniedziałek, gdy ekipa ze stolicy Andaluzji zmierzy się z Getafe.