Real liderem LaLiga! Liverpool i Bayern tracą punkty. Kolejny gol Lewego! [LIVE]
Od Anglii, przez Hiszpanię i Niemcy, aż po słoneczną Italię. Wygląda na to, że czeka nas kolejny, dobry weekend na europejskich boiskach. Prawdziwych fajerwerków można się spodziewać w Mediolanie. To właśnie tam dojdzie do pierwszych w tym sezonie derbów Milanu z Interem. Po drodze do gry przystąpią także Manchester City, Liverpool, Bayern Monachium, Real Madryt i Chelsea. Występów, ale przede wszystkim bramek należy zaś się spodziewać w meczach Juventusu oraz Barcelony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Everton – Liverpool 0:0
Co tu dużo mówić, nowy sezon nie sprzyja piłkarzom Liverpoolu. Do tej pory na koncie podopiecznych trenera Kloppa znalazły się zaledwie dwa triumfy. Dziś zaś do tego dorobku dołączyło czwarte starcie bez kompletu punktów. Na drodze faworyta stanął niżej notowany Everton. Spotkanie określane mianem derbów zakończyło się bezbramkowym remisem i niemal na sto procent powiększy stratę The Reds do uciekającej stawki. Czy tak będzie, przekonamy się w kolejnych godzinach, kiedy to do gry przystąpią Manchester City, Tottenham oraz Chelsea.
Fiorentina – Juventus 1:1
Arkadiusz Milik nie zwalnia tempa w Serie A. Jeden z najnowszych nabytków Juventusu nie dość, że sobotnie spotkanie z Fiorentiną rozpoczął od pierwszych minut, to zaledwie kilka minut po rozpoczęciu meczu ponownie wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Polski dobrze odnalazł się w polu karnym rywala i w najprostszy możliwy sposób wykończył dogranie Filipa Kosticia. Trafienie 27-latka do triumfu jego zespół jednak nie wystarczyło. Piłkarze Starej Damy zremisowali na obiekcie we Florencji 1:1.
🔥ARKADIUSZ MILIK SIĘ NIE ZATRZYMUJE! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 3, 2022
To jego drugi gol w trzecim meczu dla Starej Damy.
Mecz ACF Fiorentina – Juventus FC tylko w Eleven Spors 2. 🇮🇹#włoskarobota pic.twitter.com/Xk6b9tKheQ
Union Berlin – Bayern Monachium 1:1
Po komplet punktów nie sięgnął również Bayern Monachium. Tegoroczny mistrz Niemiec zremisował na wyjeździe z Unionem Berlin 1:1. Jedyną w tym meczu bramkę dla gości zdobył Joshua Kimmich. Brak zwycięstwa w meczu ze stołecznym zespołem oznacza dla Bawarczyków już drugą stratę punktów na przestrzeni tygodnia oraz spadek na trzecie miejsce w rozgrywkach Bundesligi. Na szczycie niezmiennie pozostają piłkarze Freiburga, którzy po bardzo dobrym meczu pokonali Bayer Leverkusen 3:2.
Chelsea – West Ham United 2:1
Mimo nie najlepszego początku piłkarze Chelsea znów mogą mieć powody do zadowolenia. Stołeczny zespół pokonał przed własną publicznością West Ham United 2:1, rekompensując tym samym porażkę z niżej notowanym Southampton. Dużo lepiej rozgrywany na Stamford Bridge mecz rozpoczęły jednak popularne Młoty. Już po przerwie wynik spotkania otworzył Mihail Antonio. Euforia w ekipie gości nie trwała jednak długo. Po bardzo udanej pogoni trzy punkty trafiłby bowiem na konto The Blues, którzy zwyciężyli 2:1 za sprawą trafień Bena Chilwella oraz Kaia Havertza.
Tottenham – Fulham 2:1
Praca Antonio Conte w szeregach popularnych Kogutów najwyraźniej mu służy, wszak jego podopieczni wciąż nie doświadczyli goryczy porażki. Na drodze stołecznego zespołu nie zdołało tym razem stanąć Fulham. Tegoroczny beniaminek Premier League uległ na White Hart Line 1:2. Na listę strzelców po stronie gospodarzy wpisali się Pierre Hojbjerg oraz Harry Kane, którzy dali swojej ekipie kolejny triumf oraz tymczasowy awans na pozycję wicelidera rozgrywek.
Real Madryt – Betis 2:1
W Hiszpanii jedna rzecz się nie zmienia – stawiany w roli faworyta Real Madryt znów sięgnął po bardzo ważny triumf, dzięki czemu zajmie w pełni zasłużone miejsce lidera LaLiga. W sobotę ekipa prowadzona przez Carlo Ancelottiego wygrała z Realem Betis 2:1. Na listę strzelców przy okazji dzisiejszego starcia wpisał się duet niezawodnych Brazylijczyków, Vinicius Junior oraz Rodrygo.
Mecz na szczycie @LaLiga nie zawodzi! Najpierw Vinicius dla @realmadriden, później Canales dla @RealBetis i mamy 1-1 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 3, 2022
📺 Oglądamy tutaj: https://t.co/4sNTybNwv2 pic.twitter.com/8VYP5dnZ82
AC Milan – Inter Mediolan 3:2
Wygląda na to, że właśnie poznaliśmy najlepszy mecz tego weekendu. Rozegrane dziś derby Mediolanu przeszły najśmielsze oczekiwania. Obejrzeliśmy pięć bramek, kapitalny występ Rafaela Leao, kapitalną pogoń ze strony Interu i finalnie bardzo cenne zwycięstwo Milanu. Urzędujący mistrz Włoch pokonał odwiecznego rywala 3:2 po dwóch trafieniach reprezentanta Portugalii oraz jednym Olivera Giroud. Dla gości strzelali zaś Marcelo Brozović i Edin Dżeko.
Aston Villa – Manchester City 1:1
Niżej notowane drużyny najwyraźniej nie przypadły do gustu piłkarzom Manchesteru City, którzy mają za sobą kolejny, bardzo ciężki mecz okupiony w stratę punktów. Po istnych męczarniach w spotkaniach z Newcastle United oraz Crystal Palace do wspomnianego grona dołączyła również Aston Villa. Drużyna prowadzona przez Stevena Gerrarda wyszarpała bardzo cenny remis 1:1. Bohaterem faworyta został nikt inny jak Erling Haaland. Reprezentant Norwegii znów pokonał bramkarza rywali, czyniąc to już po raz dziesiąty w tym sezonie. Zła informacja jest natomiast taka, że meczu nie dokończył Matty Cash. Reprezentant Polski opuścił boisko z urazem.
Lazio Rzym – Napoli 1:2
Będąc przy Polakach trudno nie wspomnieć o Piotrze Zielińskim. Tak się składa, że piłkarz Napoli znów miał spory udział przy zwycięstwie włoskiego zespołu. Tym razem na konto 27-latka trafiła asysta przy bramce Kim Min-Jae. Już po przerwie golem na wagę trzech „oczek” popisał się Khvicha Kvaratskhelia, dla którego było to czwarte trafienie w tym sezonie.
Sevilla – FC Barcelona 0:3
Kolejny mecz, kolejny gol, kolejne zwycięstwo Barcelony. Nie ma wątpliwości, że lepszego początku w barwach katalońskiego klubu wyobrazić się nie dało. Dzisiejsze trafienie w spotkaniu z Sevillą było dla Roberta Lewandowskiego już piątym w trakcie bieżących rozgrywek LaLiga. Oprócz Polaka spory udział przy dopisaniu do swojego konta trzech punktów mieli także Raphinha, Eric Garcia i autor dwóch asyst, Jules Kounde.
B💣💣💣M! ROBERT LEWANDOWSKI NIE ZWALNIA TEMPA!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 3, 2022
Polak trafia po raz piąty w tym sezonie! 😍
Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, włączajcie szybko Eleven Sports 1! 🇪🇸#lazabawa pic.twitter.com/yH8BqE7VNH