MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nikola Vasilj (St. Pauli) – formacja ofensywna niemieckiego klubu zrobiła sobie, bo dwie bramki w meczu z Hoffenheim same się nie zdobyły, lecz wiele wskazuje na to, że punkty nie trafiłyby do St. Pauli, gdyby nie postawa bramkarza. Bośniak obronił sześć strzałów oraz zachował czyste konto.
Ola Aina (Nottingham) – występ gracza Forest był idealny na każdej płaszczyźnie. Zrobił swoje nie tylko w obronie, ale też ataku. Jego trafienie przyczyniło się do zwycięstwa nad West Hamem 3:0.
Mickael Nade (St. Etienne) – lepszego weekendu stoper St. Etienne nie mógł sobie wymarzyć. W meczu ze Strasbourgiem nie tylko przyczynił się do zagrania na zero z tyłu. Do tego dołożył bramkę.
Maks Geschwill (Holstein Kiel) – tegoroczny beniaminek Bundesligi odniósł historyczny, bo swój pierwszy triumf w niemieckiej elicie, co było sporą zasługą Geschwilla. 23-latek zanotował asystę.
Miguel Gutierrez (Girona) – wygląda na to, że piłkarz Girony znów zaczyna błyszczeć, jak miało to miejsce przed rokiem. W wygranym spotkaniu z Leganes (4:3) do bramki dołożył ostatnie podanie.
Dani Olmo (FC Barcelona) – po urazie Hiszpana nie ma już śladu, co potwierdziły niedzielne derby Katalonii z Espanyolem. Mistrz Europy popisał się pierwszym od powrotu na boisko dubletem.
Omar Marmoush (Eintracht Frankfurt) – on jest niesamowity. W wygranym meczu z Bochum (7:2) zdobył gola oraz zanotował dwie asysty. W całym sezonie ma już swój udział przy 16 trafieniach.
Milos Kerkez (Bournemouth) – jego zespół odniósł sensacyjny triumf z Manchesterem City, co nie miałoby miejsca, gdyby nie kapitalna postawa Węgra. To on zapisał na swoim koncie dwie asysty.
Harry Kane (Bayern Monachium) – reprezentant Anglii znów chce iść na rekord, co potwierdza w każdym kolejnym meczu. W starciu z Unionem Berlin do trafienia dołożył dwa ostatnie podania.
Viktor Gyokeres (Sporting CP) – w piątek jego zespół grał z Estrelą, lecz w zasadzie on sam zdołał rozprawić się z niżej notowanym rywalem. Cztery bramki w jednym meczu mówią same za siebie.
Dominic Solanke (Tottenham) – gdy wydawało się, że Tottenham straci punkty, do akcji wkroczył napastnik popularnych Kogutów. Dublet ustrzelony przez Anglika wystarczył do zwycięstwa 4:1.