.jpg)
Piłkarz Bayernu idzie na sprzedaż. Dopiero przyszedł!
Tuż przed startem bieżącego sezonu szeregi Bayernu Monachium zasilił Joao Palhinha. Reprezentant Portugalii kosztował aż 50 mln euro. Wygląda na to, że jego czas w Bawarii szybko dobiegnie końca.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Saga transferowa z udziałem Joao Palhinhii trwała dobre kilka miesięcy, choć finalnie miała szczęśliwe zakończenie. W lipcu ubiegłego roku reprezentant Portugalii zamienił Fulham na Bayern Monachium, który wydał fortunę, wszak tak należy określać kwoty z rzędu 50 mln euro. Kontrakt podpisany przez 29-latka z liderem Bundesligi ma obowiązywać aż do 2028 roku. Tak przynajmniej mówią jego zapisy, bo na ten moment nic nie wskazuje na to, aby kariera Palhinhii na Allianz Arenie potrwała tak długo.
Od chwili przenosin do Niemiec na koncie pomocnika znalazło się zaledwie 21 spotkań. W tym czasie nie zdobył on bramki, ani nie zanotował asysty. Co więcej, wraz z upływem czasu jego pozycja zaczęła stawać się coraz słabsza. Jak informuje Christian Falk, niewykluczone, że czas portugalskiego piłkarza w zespole z Bawarii powoli dobiega końca. Ten może zmienić otoczenie jeszcze w lipcu.
Celem władz Bayernu na letnie okno transferowe ma być sprzedaż 29-latka w trakcie nadchodzącego lata. Pierwsze oferty za Palhinhę mogą pojawić się zaraz po zakończeniu obecnych rozgrywek.