Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - bramkarz pogromcą City, wielki sezon Olise!
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dean Henderson (Crystal Palace) – oczekiwanie na pierwsze w historii trofeum dobiegło końca. W sobotę piłkarze Orłów sięgnęli po triumf w FA Cup. W wielkim finale ograli oni Manchester City, co raczej nie byłoby możliwe bez pomocy Hendersona. Anglik obronił sześć strzałów, w tym rzut karny.
Rasmus Kristensen (Eintracht Frankfurt) – duński obrońca jest po prostu w wyśmienitej formie. W meczu z Freiburgiem do gola dorzucił asystę. Jednocześnie było to trzecie kolejne starcie trafieniem.
Ezri Konsa (Aston Villa) – ogranie fatalnego w tym sezonie Tottenhamu nie było dużym wyzwaniem, bo Aston Villa triumfowała 2:0. Szczególne powody do radości miał z kolei Konsa, autor gola na 1:0.
Marc Cucurella (Chelsea) – mistrz Europy z zeszłego roku często miewa wahania formy, lecz ostatni występ z Manchesterem United był po prostu wybitny. Reprezentant Hiszpanii nie tylko miał spory udział przy zachowaniu czystego konta, ale także zdobył bramkę na wagę ważnych trzech punktów.
Michael Olise (Bayern Monachium) – atakujący Die Roten trafia do jedenastki weekendu niemal co tydzień, ale są ku temu podstawy. Ostatnie cztery mecze 23-latka przełożyły się na udział przy ośmiu golach dla swojego zespołu. Nie inaczej było w starciu z Hoffenheim. Olise miał trafienie oraz asystę.
Neil El Aynaoui (RC Lens) – jak kończyć sezon, to tylko z przytupem. I to też uczynił piłkarz RC Lens, który popisał się dubletem w spotkaniu z AS Monaco. Jego zespół odniósł bardzo wysoki triumf 4:0.
Adrien Rabiot (Olympique Marsylia) – powrót do Ligue 1 sprawił, że Rabiot wrócił na dobre tory i znów pokazuje najlepszą wersję siebie. Mecz ze Stade Rennes przełożył się na dwie zdobyte bramki.
Chwicza Kwaracchelia (PSG) – może nie błyszczy tak często, jak miało to miejsce w Napoli, ale nadal potrafi w pojedynkę poprowadzić zespół do triumfu. Sobotni dublet z Auxerre sprawił, że Paris Saint-Germain zwyciężyło 3:1 i w wielkim stylu zakończyło rozgrywki na najwyższym poziomie we Francji.
Julian Alvarez (Atletico Madryt) – reprezentant Argentyny znów udowodnił, że może być nazywany liderem stołecznego klubu. Dwa gole i asysta poprowadziły Atletico Madryt do triumfu nad Betisem.
Alexandre Lacazette (Olympique Lyon) – mecz z Angers był ostatnim dla francuskiego napastnika w barwach Lyonu. 33-latek pożegnał się jak na ikonę tego klubu przystało i popisał się dwoma golami.
Mason Greenwood (Olympique Marsylia) – pierwszy sezon Anglika w Ligue dobiegł końca. Podczas całych rozgrywek zdobył on aż 21 bramek, z czego dwie z nich zanotował w ostatnim starciu z Rennes.
