Bomba w pobliżu Parc de Princes
Żyjemy w takich czasach, że nie można bagatelizować żadnego głupiego telefonu czy alarmu. Ten, który dostali paryscy policjanci w sobotę w nocy, nie był jednak nieodpowiednim żartem. W okolicach stadionu PSG faktycznie znaleziono bombę.
Daily Mail podało informację, że w nocy z soboty na niedzielę w pobliżu Parc de Princes znaleziono domowej roboty bombę, która opierała się na butli z gazem. Policyjny saperzy zajęli się ładunkiem i rozbroili go bezpiecznie.
Dochodzenie w tej sprawie zaczęło się natychmiast, a do tej pory zatrzymano już pięciu podejrzanych, którzy są powiązani z ISIS. Na razie nie dowiedziano się czy zamach był wymierzony w piłkarzy czy po prostu w mieszkańców okolicznej dzielnicy. Ku pierwszemu argumentowi może skłaniać fakt, że bombę podłożono na kilkanaście godzin przed meczem z Bordeaux. Eksperci nie mają jednak pewności czy bomba byłaby na tyle silna, by zrobić krzywdę komuś na stadionie, ponieważ nie znajdowała się bezpośrednio pod nim. Nie zmienia to faktu, że ewentualny wybuch pozbawiłby życia wielu cywilów i dlatego całe szczęście, że akcja saperska została przeprowadzona szybko i sprawnie.