Bayern ściągnął 16-letniego Szweda
Bayern Monachium postanowił zainwestować w przyszłość i w końcu zrobić coś, co pomoże odmłodzić podstarzałą kadrę. Ruch transferowy, który wykonali, dotyczy co prawda dalszego okresu, ale jest dokładnie przemyślany i zaplanowany. O co chodzi? O ściągnięcie 16-letniego Alexa Timossiego Anderssona.
Szwed to boczny pomocnik urodzony w 2001 roku i od stycznia będący zawodnikiem Helsingborga, który występuje w drugiej lidze szwedzkiej. Mówi Wam coś ta nazwa? Słusznie, bo jest to ten sam klub, który w 2012 roku zniszczył w dwumeczu eliminacyjnym Ligi Europy Śląsk Wrocław, wygrywając łącznie aż 6:1. Teraz spadł, ale to nieważne. Ważne jest to, że ma w swoich szeregach Anderssona, który zagrał w ich barwach już 18 meczów i zdobył 2 gole, co jak na takiego dzieciaka jest bardzo dobrym wynikiem. Nie umknęło to uwadze Bayernu. Monachijczycy kupili Szweda, ale stwierdzili, słusznie zresztą, że lepiej, aby do 2019 roku grał sobie w Helsingborgu, a dopiero potem dołączy do seniorów bawarskiego giganta. Co na jego temat powiedział dyrektor sportowy FCB Hasan Salihamidzić?
Alex Timossi Andersson to bardzo utalentowany zawodnik. Jesteśmy przekonani, że będzie podążał tą drogą w Bayernie.
Zanim do nas dołączy, będzie zbierał meczowe doświadczenie i rozwijał się w swoim obecnym klubie Helsingborgu IF.