Kapustka wreszcie zagrał i spisał się naprawdę dobrze
Po przyjściu do Freiburga Bartosz Kapustka miał się odbudować i regularnie występować na bundesligowych boiskach. Niestety jego początki w Niemczech nie były takie, jak wszyscy oczekiwali i Polak po prostu nie grał. Jednak dzisiaj w końcu dostał szansę na występ w pierwszym składzie i wykorzystał ją, rozgrywając naprawdę dobre spotkanie przeciwko Schalke.
Kapustka przybył do Freiburga właściwie jako pierwsze letnie wzmocnienie ofensywy, która została potężnie osłabiona przez odejście Vincenzo Grifo oraz Maximiliana Philippa. Mimo tego w hierarchii trenera Christiana Streicha były piłkarz Cracovii plasował się bardzo nisko, ponieważ prawie każdy zawodnik, który przyszedł do klubu później od Polaka, dostawał więcej szans na grę od niego. Mimo iż sporo nowych piłkarzy było ściąganych już w trakcie trwania sezonu, a też trudno nazwać ich gwiazdami największego formatu. Dlatego aż do dzisiaj liczba występów Kapustki w SCF nie imponowała, ponieważ składały się na nią tylko... dwa mecze - 21 minut w 4. kolejce z Bayerem Leverkusen oraz 8 minut w meczu DFB Pokal przeciwko jakimś ogórkom. O golach i asystach oczywiście nie mogło być mowy.
Dlatego decyzja trenera Streicha o tym, żeby Kapustka zagrał w pierwszym składzie przeciwko Schalke wywołała niemałe poruszenie w naszym kraju. Jeszcze nie tak dawno doświadczony szkoleniowiec podkreślał, że Polak ma braki kondycyjne oraz taktyczne, przez co ten nie łapał się często nawet do kadry Freiburga. Wszyscy z zastanowieniem spoglądali więc na 14-krotnego reprezentanta Polski, który spisał się naprawdę dobrze! Może lekką przesadą było pianie z zachwytu nad jego występem w 12. minucie meczu, co uczynił jeden z komentatorów Eleven, ale 20-latek może być zadowolony z rozegranych przez siebie 75 minut.
Kapustka dał zapamiętać się kibicom ładnym uderzeniem z pierwszej połowy, kiedy piłka zatrzymała się na poprzeczce. W drugiej części gry Kapi zagrał bardzo dobre podanie do Nilsa Petersena, ale napastnik SCF przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Schalke. Oprócz tego wypożyczony z Leicester zawodnik wygrał 9 z 14 pojedynków z przeciwnikami, a to wszystko złożyło się na bardzo dobre noty, które otrzymał. WhoScored oceniło, że Kapustka był drugim najlepszym zawodnikiem drużyny (7,1 na 10, lepszy był tylko Stenzel z 7,6). SofaScore również dała mu 7,1, lepiej oceniając tylko Stenzela, a tak samo Frantza i Schustera, natomiast Liga Insider wystawiła mu 3,5 w skali niemieckiej (gdzie 1 - klasa światowa, 6 - Górnik Łęczna), lepiej oceniając oczywiście Stenzela (2,5), a tak samo Schwolowa i Petersena.