Bayern włącza się do walki o gwiazdę Ligue 1
Kariery Arjena Robbena oraz Francka Ribery'ego powoli zmierzają ku końcowi. Wraz z nimi mogą nastąpić również problemy kadrowe Bayernu Monachium. Francuz oraz Holender przez lata zapewniali drużynie z Bawarii stabilność na skrzydłach i ciężko się teraz pogodzić z faktem, że tych dwóch panów już niebawem w Bayernie nie zobaczymy. Tym samym mistrz Niemiec musi jak najszybciej znaleźć następców dla obu panów, gdyż bez tego będzie naprawdę ciężko podjąć walkę z coraz mocniejszą Borussią Dortmund. Co prawda w obecnym sezonie będzie bardzo trudno dogonić zespół prowadzony przez Luciena Favre'a, lecz jeśli w przyszłym nie chcą powtórki z rozrywki, to muszą zacząć się wzmacniań.
Obecnie rolę zastępców dla doświadczonych atakujących próbują odgrywać Kingsley Coman, Serge Gnabry, a już niebawem także młody Kanadyjczyk Alphonso Davies. To jednak nie wiele, gdyż jak wiemy, Bayern słynie z tego, że jest stale osłabiany przez kontuzje. W tym przypadku 3 skrzydłowych w kadrze to niewiele. Z informacji podanej przez „Le10Sport” dowiadujemy się, że klub z Bawarii jest kolejnym, który na swoją listę życzeń wpisał atakującego LOSC Lille, Nicolasa Pepe. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej w obecnym sezonie bezapelacyjnie zadziwia. Pomimo tego, że nie gra w gigancie formatu PSG, to pewnie ciągnie swoją drużynę do góry.
W obecnym sezonie 23-latek rozegrał w lidze francuskiej 23 spotkania, w których zdobył 16 bramek oraz dorzucił 10 asyst. To z pewnością robi wrażenie, a sam zawodnik jest obecnie w ścisłej czołówce najlepszych zawodników na świecie pod względem liczb. Dzięki jego fantastycznej grze spisywane na porażkę LOSC Lille, plasuje się obecnie na 2. miejscu, ustępując jedynie PSG. Świetną grą Pepe zwrócił na siebie uwagę prawdziwych potęg, co sprawia, że przed Bayernem stoi naprawdę trudno zadanie. Jeśli faktycznie chcą mieć reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej w swoim zespole, to muszą wygrać o niego pojedynek m.in. z Barceloną, Manchesterem City czy Arsenalem, którzy także mają chrapkę na Pepe. W sumie nie ma co się dziwić. Zawodnik LOSC Lille przez wielu jest uznawany za nowego Didiera Drogbę, więc kto nie chciałby mieć w swoim zespole zawodnika podobnego do legendy Chelsea.