Apteka po remoncie - zapowiedź kolejki Bundesligi
Bundesliga
15-02-2019

Apteka po remoncie - zapowiedź kolejki Bundesligi

-
0
0
+
Udostępnij

Trzeba powiedzieć sobie jedną rzecz, a nawet to kilka. Czwarta najdrożej wyceniana kadra ligi nie może być w środku tabeli na półmetku rozgrywek, bo inaczej wygląda to trochę smutno. A smutno w Leverkusen było. Nie może grać bez pomysłu i polotu, mając jeden z najciekawszych arsenałów ofensywnych ligi, nie może być nijaka, mając pakę jak na Święta pod choinkę. Dlatego bardzo dobrze, że w Bundeslidze pojawił się Peter Bosz - przynajmniej dla oczu neutralnego kibica.

To jest ten moment, kiedy fani Borussii Dortmund, których w Polsce jest sporo, pukają się w głowę i wyłączają Footrolla. Wiadomo przecież, co tam nagrzmocił na Signal Iduna Park holenderski szkoleniowiec w poprzednim sezonie. Zaczął kapitalnie, z rozmachem godnym Luciena Favre'a, rozstawiał wszystkich po kątach, a kibicom BVB już świeciły się oczka na myśl o nadchodzących sukcesach. Ale wtedy przyszło załamanie formy, inni zaczęli rozczytywać zespół Borussii, Bosz nie był w stanie zmienić strategii, dostosować się do nowych realiów, przez co jego drużyna zakopywała się w jeszcze głębszym kryzysie, zakończonym jego dymisją. W jego miejsce przyszedł mało efektowny, ale w jakimś tam stopniu efektywny Peter Stöger, który ledwo co załapał się na czwarte miejsce, dające Ligę Mistrzów. Sprzątał po holenderskim koledze i ledwo mu się udało przed powrotem rodziców. 

Dlatego też fani dortmundczyków mogą patrzeć na Bosza z dużą nieufnością, choć tak naprawdę... to mają go zapewne gdzieś, bo ich drużyna ma obecnie inne problemy niż Bayer Leverkusen. Bayer Leverkusen, który zawalił jesień i choć nie była to kompromitacja, jak to miało miejsce w Schalke, to do zadowolenia także brakowało sporo. Tym bardziej że trener Heiko Herrlich miał w teorii wszystko, żeby postawić kolejny krok w rozwoju ekipy "Die Werkself". Gdy przychodził do Bayeru przed poprzednim sezonem, wielu w niego powątpiewało, spodziewało się rąbanki, z jakiej ten szkoleniowiec słynął. Ale było inaczej, choć początki miał trudne. To właśnie Leverkusen walczyło do ostatniej kolejki o grę w Lidze Mistrzów i trzeba powiedzieć wprost, że szkoda, że tego celu nie udało im się osiągnąć. Wiadomo, że wyznacznikiem sukcesu jest tabela i skoro BVB była wyżej, to znaczy, że zrobiła lepszy wynik, ale kto śledził minione rozgrywki Bundesligi, wie, że z perspektywy całego roku bardziej na Champions League zasłużyli "Aptekarze". Chociaż nikt im nie bronił zdobyć jednego "oczka" więcej...

Zadanie na ten sezon było więc dla Herrlicha jasne, a warunki miał do tego wręcz idealne. Latem jego zespołu nie opuścił nikt istotny (za wyjątkiem bramkarza Bernda Leno, którego z bardzo dobrym skutkiem zastąpił Lukas Hradecky), a kilku graczy poszerzyło nieco kadrę Leverkusen. Wydawało się, że wszystko pójdzie w odpowiednim kierunku, ale... coś się zepsuło. Może to gra w Lidze Europy, może wypalenie trenera (najpewniej), może złe przygotowanie piłkarzy pod względem fizycznym... wszystkie te elementy po trochu zapewne zadziałały na to, że Bayer na jesień zawodził, choć kilka spotkań z potencjałem rozegrał. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia władze klubu powiedziały jednak "dość" i zwolniły Herrlicha, zastępując go właśnie Peterem Boszem. Narzekać na ten wybór nie można było.

Czemu? Ano temu, że choć Holender - powiedzmy to sobie wprost - dał ciała w Dortmundzie, to jednak jest szkoleniowcem godnym mocnych europejskich drużyn. Może nie z topowych półek, jak Borussia, ale takiego z niższego levela jak Ajax Amsterdam czy Bayer? Czemu nie. Mniejsza presja, mniejsze oczekiwania = większy luz. W dodatku 55-latek to gość preferujący ofensywny styl gry z wysokim pressingiem, który świetnie się ogląda, a "Aptekarze" z takimi piłkarzami jaki Julian Brandt, Leon Bailey, Kai Havertz, Karim Bellarabi czy Kevin Volland mają idealne warunki do tego, aby taki futbol nam wszystkim pokazywać. Jasne, że w Dortmundzie doprowadziło to do klęski, ponieważ zespół BVB za bardzo się otwierał, wychodził zbyt wysoko, ale może Bosz wyciągnął wnioski i podrasował nieco swój styl gry w drużynie, której potencjał jest jednak niższy? Tutaj nie można już tak kozaczyć. 

No i kolejna sprawa jest taka, że w Leverkusen Bosza chciano już w przeszłości. Sęk w tym, że wówczas trafił on... na Signal Iduna Park, gdzie... był opcją numer dwa po Lucienie Favrze. Dlatego Bayer musiał zdecydować się na swoją "dwójkę" i wziął Herrlicha. Tak więc teraz w końcu na BayArenie może pracować szkoleniowiec, którego chciano tam od początku i który jak na razie spisuje się w nowym środowisku bardzo dobrze. Okej, na inaugurację wiosny "Die Werkself" przegrali z Borussią Mönchengladbach, choć wcale nie odstawali. Odpadli też z Pucharu Niemiec po lekkiej kompromitacji z Heidenheim, gdzie albo odpuścili, albo totalnie olali rywala, bo już kilka dni później w rewelacyjnym stylu zmiażdżyli na wyjeździe Mainz 5:1. No i do tego dochodzą wygrane z mocnym Wolfsburgiem 3:0 i przede wszystkim 3:1 z Bayernem Monachium, gdzie Leverkusen zaprezentowało świetny styl i piłkarski kunszt.

Bosz odmienił zespół "Aptekarzy" i choć nie można jeszcze dzielić skóry na niedźwiedziu, bo nigdy nie wiadomo, jak ta historia się zakończy, to na razie remont drużyny wygląda bardzo dobrze. Bayer ma już tylko pięć punktów straty do miejsc premiowanych grą w Lidze Mistrzów, a obecnie zajmuje miejsca dające Ligę Europy. W dodatku w tej kolejce zmierzą się u siebie z Fortuną Düsseldorf, która o dziwo jest w dobrej formie, ale odpowiednio naciśnięta rozsypuje się jak iPhone zrzucony z taboretu. Albo beniaminek zaskoczy, jak zwykł to robić w ostatnich tygodniach - wliczając w to Hoffenheim, Dortmund, a nawet Bayern - albo zostanie zniszczony przez maszynę Petera Bosza. Wolałbym zobaczyć tę drugą opcję. Efektowniejsza. 

Szybki rzut oka na pozostałe mecze 22. kolejki Bundesligi!

Augsburg vs Bayern Monachium, piątek, 20:30

Pierwszy mecz 1:1. Przypuszczalne składy (wg "kickera"):

  • Augsburg: Kobel - Oxford, Danso, Stafylidis - Schmid, Khedira, Götze, Max - Ji - Gregoritsch, Cordova
  • Bayern: Neuer - Kimmich, Süle, Hummels, Alaba - Thiago, Goretzka - Gnabry, James, Coman - Lewandowski

To był pierwszy mecz w tym sezonie, w którym Bayern zaczął się gubić. 5. kolejka, gol wyrównujący dla Augsburga w samej końcówce, w dodatku zdobyty przez Felixa Götzego (brata Mario), który przeszedł do FCA latem właśnie z Monachium. Bolało, tym bardziej że później przyszła porażka z Herthą Berlin i wszystko zaczęło się sypać jak koks na stole stary tynk. Zabawne trochę jest to, że "kicker" awizuje Götzego do gry w pierwszym składzie, mimo że ten w tym sezonie na boisku pojawiał się tak rzadko, że prawie na palcach jednej ręki dałoby się to zliczyć. Kto wie, może tak bardzo jest chłopak zmotywowany? Albo po prostu Manuel Baum nie ma lepszej alternatywy na zestawienie środka pola pod nieobecność zawieszonego za żółte kartki Daniela Baiera - akurat na derby! Z kolei na Bayern będą zwrócone wszystkie oczy w Anglii, ponieważ już w przyszłym tygodniu monachijczycy zmierzą się w hicie Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Niko Kovac nie ma zamiaru oszczędzać kadry na Augsburg, chce, żeby weszli w gaz, no i najważniejsze, że Manuel Neuer wrócił do zdrowia. Będzie dzisiaj miazga czy kolejna wpadka lub niemrawy występ?


Wolfsburg vs Mainz, sobota, 15:30

Pierwszy mecz 0:0. Przypuszczalne składy:

  • Wolfsburg: Casteels - William, Knoche, Brooks, Roussillon - Guilavogui - Gerhardt, Arnold - Steffen, Weghorst, Brekalo
  • Mainz: Müller - Brosinski, Bell, Hack, Caricol - Kunde - Gbamin, Latza - Boetius - Mateta, Quaison

W dwóch ostatnich meczach Mainz zdobyło jednego gola, a straciło osiem. To nie jest dobry prognostyk. Ostatnie 1:5 z Leverkusen musiało nieźle zniszczyć im mózgi, co było zresztą widać na boisku, kiedy piłkarze z Moguncji reagowali nerwowo na każdy możliwy element, łącznie z krzywo przyciętym źdźbłem trawy 28 metrów od linii pola karnego, kierując się w stronę linii bocznej boiska. Ich plus jest taki, że nikt niczego specjalnego po nich nie oczekuje, więc ani porażka nie będzie niespodzianką, ani ich ewentualna wygrana. Już bardziej Wolfsburgowi powinno zależeć na podtrzymaniu niezłej dyspozycji na wiosnę, chociaż... to i tak jest trochę uśmiech przez łzy, ponieważ "Wilki" bardzo mocno chwieją się w 2019 roku. Jednak przeciwko Mainz będą faworytem, tym bardziej że do gry wrócił ich amulet - Joshua Guilavogui. 


Stuttgart vs RB Lipsk, sobota, 15:30

Pierwszy mecz 2:0 dla Lipska. Przypuszczalne składy:

  • Stuttgart: Zieler - Beck, Kabak, Kempf, Sosa - Ascacibar, Gentner - Esswein, Zuber - Didavi - Gomez
  • Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Konate, Orban, Halstenberg - Adams, Demme - Sabitzer, Forsberg - Poulsen, Werner

Jeżeli takim składem wyjdzie jutro Lipsk na ten Stuttgart... To miejcie gospodarzy w opiece Boskiej. Zmiana dyrektora sportowego w VfB i zastąpienie Michaela Reschkego Thomasem Hitzlspergerem nic tutaj nie zmieni, bo akurat dyrektor sportowy do bieżącej formy zespołu nie ma za wiele. Jasne, że ambitne transfery byłego dyrektora Bayernu nie wypaliły, ale każdy głupi wie, że tak czy siak zespół gra poniżej oczekiwań, a za to już odpowiada trener - Markus Weinzierl, który nie potrafi tego odpowiednio poukładać (no i został zatrudniony przez Reschkego). Źle to wszystko wygląda w Stuttgarcie, a na ich niekorzyść działa jeszcze fakt, że Lipsk to drużyna lubująca się w graniu z kontry. Strzelą gola, cofną się, gospodarze - będąc gospodarzami - będą musieli przyspieszyć i... nadziewać się na kolejne kontry. Każdy wynik inny niż pewne zwycięstwo Lipska będzie tutaj niespodzianką.


Hoffenheim vs Hannover, sobota, 15:30

Pierwszy mecz 3:1 dla Hoffenheim. Przypuszczalne składy:

  • Hoffenheim: Baumann - Kaderabek, Bicakcić, Posch, Schulz - Geiger - Demirbay, Bittencourt - Belfodil, Joelinton, Kramarić
  • Hannover: Esser - Korb, Anton, Wimmer, Ostrzolek - Schwegler, Bakalorz - Müller, Fossum, Haraguchi - Jonathas

No i fajnie, pobawił się ostatnio Hannover, wygrał sobie z Norymbergą... ale chyba już starczy, co nie? Teraz czas na powrót do teraźniejszości, koniec spania i jakieś bęcki, tym bardziej że Hoffenheim w końcu te bęcki mogłoby zacząć spuszczać. Ładnie ostatnio poszaleli w Dortmundzie, wykorzystując wszystkie obecne słabostki Borussii związane z ich koncentracją, brakami i kontuzjami w obronie, wyciągając z 0:3 na 3:3 w ostatnie kilkanaście minut. Ale teraz będą musieli pobawić się inaczej, dominując od początku do końca nad skazanym na pożarcie Hannoverem. Muszą, bo wciąż czekam na prawdziwe odpalenie się formy TSG.


Schalke vs Freiburg, sobota, 15:30

Pierwszy mecz 1:0 dla Freiburga. Przypuszczalne składy:

  • Schalke: Fährmann - Sane, Nastasić, Bruma - Mascarell, Bentaleb - McKennie, Oczipka - Serdar - Kutucu, Uth
  • Freiburg: Schwolow - Kübler, Lienhart, Heintz, Günter - Haberer, Frantz - Höler, Grifo - Niederlechner, Petersen

Schalke może się tutaj wyłożyć jak nic. Freiburg jest bardzo groźny na wiosnę, widać, że wyspał się przez zimę i pojadł makówek na Święta. Chociaż pewnie makówek się tam nie je. Co prawda przez "groźny" mam tutaj na myśli ich ofensywę i umiejętność zdobywania bramek, bo ich obrona... 8:12 - taki mają bilans po pierwszych czterech spotkaniach, co daje dokładnie pięć goli na mecz. To się szanuje! Ciekawe natomiast co wykombinuje Domenico Tedesco, bo po tym zestawieniu "kickera" wygląda na to, że uniwersalny Weston McKennie zagra na prawej stronie obrony/wahadle pod nieobecność zawieszonego za kartki Daniela Caligiuriego. No i Ralf Fährmann będzie pewnie próbował "kocurować", ponieważ trener S04 zapowiedział już, że na wiosnę numerem jeden w bramce będzie Alexander Nübel - na razie zawieszony za czerwoną kartkę. Ciekawe czy występ Fährmanna na poziomie klasy światowej może zmienić decyzję szkoleniowca? Tam to już nic mnie nie zaskoczy...


Hertha Berlin vs Werder Brema, sobota, 18:30

Pierwszy mecz 3:1 dla Werderu. Przypuszczalne składy:

  • Hertha: Jarstein - Lazaro, Stark, Rekik, Torunarigha - Grujić, Lustenberger - Kalou, Duda, Mittelstädt - Selke
  • Werder: Pavlenka - Gebre Selassie, Langkamp, Moisander, Augustinsson - Bargfrede - M. Eggestein, Klaassen - J. Eggestein, Kruse, Rashica

To może być niezły mecz. Dobrze, że został on wciśnięty na 18:30, bo z racji biedy panującej w tej kolejce nic ciekawszego raczej nie uświadczymy. To znaczy... nic bardziej "medialnego", bo ani to Borussie, ani Bayerny. Na pewno będzie to lepsze niż hit z przyszłej kolejki, kiedy na 18:30 wciśnięto... FORTUNĘ DÜSSELDORF I NORYMBERGĘ. CÓŻ TO BĘDZIE ZA SZLAGIER. Ekhem... No... Wracając do Hertha vs Werder... Obie drużyny grają na wiosnę dobry futbol i potrafią dawać przyjemne wrażenie wizualne. Ondrej Duda, Marko Grujić i Davie Selke z jednej strony, Max Kruse, Milot Rashica i Maximilian Eggestein z drugiej. To będą te kluczowe postacie, które mogą zadecydować o końcowym wyniku. Naprawdę trudno tutaj przewidzieć, w którą stronę potoczą się boiskowe wydarzenia, bo zarówno jedni, jak i drudzy mają potencjał, żeby grać ciekawe akcje, przeć do przodu i popisywać się swoimi umiejętnościami. Jeśli chcecie zobaczyć w ten weekend dobry mecz Bundesligi... To macie do wyboru tylko to i wcale tego wyboru nie pożałujecie. Oby...


Eintracht Frankfurt vs Borussia Mönchengladbach, niedziela, 15:30

Pierwszy mecz 3:1 dla Borussii. Przypuszczalne składy:

  • Eintracht: Trapp - Hinteregger, Hasebe, N'Dicka - da Costa, Fernandes, Rode, Kostić - Jović - Haller, Rebić
  • Gladbach: Sommer - Lang, Ginter, Elvedi, Wendt - Strobl - Neuhaus, Zakaria - Hazard, Stindl, Plea

Dobra, pisząc o wcześniejszym meczu, zapomniałem o tej perełce, która zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych. Aczkolwiek... Jeśli jesteście hipsterami futbolu, to Hertha vs Werder i tak powinny paść Waszym łupem. Natomiast tutaj dostaniemy mecz wyższej części tabeli i będzie on bardzo ciekawy. Trudno tutaj spekulować, kto będzie faworytem, bo każda strona ma swoje za i przeciw. Za frankfurtczykami przemawia na pewno fakt, że pod względem piłkarskim na wiosnę prezentują się ciut lepiej, chociaż punktów zdobyli mniej. To oni mają słynne groźne trio w ofensywie, ale z drugiej strony grali w czwartek w Lidze Europy, na Ukrainie, gdzie mimo gry w przewadze przez lwią większość meczu i tak się nieźle namęczyli. Borussia takiego kłopotu nie ma, ona miała tydzień wolny, no i jest trzecią ekipą w tabeli. W dodatku w 2019 roku wygrała w lidze już trzy mecze, wszystkie do zera, ale... ostatnio przegrała u siebie 0:3 z Herthą, co przelało czarę goryczy. Bo nawet mimo zwycięstw gra "Źrebaków" na wiosnę nie wyglądała do tej pory tak, jak należy. Dawali radę, ale tyłka nie urywali, a sporo zawdzięczali Yannowi Sommerowi, który jest kocurem nie od dziś. Będzie w niedzielę ciekawie - tyle Wam powiem.


Bayer Leverkusen vs Fortuna Düsseldorf, niedziela, 18:00

Pierwszy mecz 2:1 dla Leverkusen. Przypuszczalne składy:

  • Leverkusen: Hradecky - Weiser, Tah, S. Bender, Wendell - Aranguiz - Havertz, Brandt - Bellarabi, Volland, Bailey
  • Fortuna: Rensing - Zimmermann, Hoffmann, Kamiński - Gießelmann - Bodzek, Morales - Zimmer, Fink, Usami - Lukebakio

Norymberga vs Borussia Dortmund, poniedziałek, 20:30

Pierwszy mecz 7:0 dla Dortmundu. "Kicker" jeszcze nie podał przypuszczalnych składów.

Nie ma to jak dobry poniedziałkowy mecz. Fajnie się udało Borussii zgrać to z terminami, dzięki czemu będzie mogła solidnie wypocząć po eurowpierniczu z Tottenhamem. A i rywal jest jak najbardziej sympatyczny, bo jest to najgorsza drużyna Bundesligi. Zresztą widzicie, co się stało na jesień w Dortmundzie. Nie spodziewałbym się tutaj innego rezultatu w normalnych okolicznościach, ale... te normalne nie są. W trzech ostatnich spotkaniach Borussia traciła po trzy gole i nie wygrała żadnego. Ich defensywa jest osłabiona kontuzjami i popełnia sporo błędów, bo choć gra do przodu wygląda jak należy, to z tyłu często oglądamy kabaret. W dodatku piłkarze zrobili się nieco frywolni poza boiskiem, no i zaczęło się doszukiwanie kryzysu. Czy słusznie? Może tak, może nie, ale na pewno nie pomoże zespołowi fakt, że kontuzjowany jest Marco Reus. Oparcie drużyny na tak podatnym na urazy zawodniku było ryzykowne i dopóki Niemiec był zdrowy, Borussia miażdżyła. Bez niego nie ma już tak wesoło, chociaż tragedii też nie ma. Nie widzę innej opcji niż gładkie pokonanie Norymbergi, bo każdy inny przebieg meczu będzie dla dortmundczyków niepokojący. A życie nieraz już pokazywało, że jeśli w pierwszym starciu się kogoś niszczyło, to w rewanżu tak łatwo już nie było... A norymberczycy mają telewizję i wiedzą, jakie ich przeciwnik ma kłopoty... 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!
-
+17
+17
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...

FORMA FIZYCZNA Niklasa Sule na 2 tygodnie przed finałem LM O.o
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Niklasa Sule na 2 tygodnie przed finałem LM O.o

Główny kandydat na trenera Barcelony. Deco wkracza do akcji!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Główny kandydat na trenera Barcelony. Deco wkracza do akcji!

Słynny klub chce Xaviego. Jest ich numerem jeden!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Słynny klub chce Xaviego. Jest ich numerem jeden!