Bayern ma plan odnośnie Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski wrócił tam, gdzie jest jego miejsce – na czoło kilku statystyk. Znów jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi. Stał się najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii niemieckiej ekstraklasy. Jego Bayern wcale nie jest bez szans w starciach w Lidze Mistrzów oraz w walce o mistrzostwo Niemiec. Lewandowski nadal jednak pozostaje ważną postacią w Monachium. Co więcej, władze klubu chcą, by Polak pozostał na Allianz Arena.
Dzisiejsze doniesienia „Sport Bilda” mówią wprost, że Lewandowski może niedługo przedłużyć kontrakt z ekipą z Monachium do 2023 roku (obecna umowa wygasa w czerwcu 2021 roku). Jest to o tyle ciekawa informacja, ponieważ wyklucza to już zupełnie transfer do innego wielkiego (pod względem finansów) klubu (typu Real Madryt, Barcelona, Manchester City lub Paris Saint-Germain). Drugi aspekt to oczywiście przyjście do Bayernu Timo Wernera. Tajemnicą poliszynela jest to, że Niemiec w końcu wyląduje w ekipie aktualnych mistrzów Niemiec. Stanie się szybciej niż później. Werner i Lewandowski mieliby razem funkcjonować w drużynie.
Jak donosi dalej „Sport Bild”, kontrakt dla Lewandowskiego mógłby być elementem pomocnym w rozmowach z obecnym klubem Wernera, czyli RB Lipsk. Przedłużona umowa miałaby podkreślić status Roberta w Monachium. Werner miałby przyjść do Bayernu latem 2019 roku lub dopiero w 2020 roku.
Co to dla nas oznacza? Umówmy się – im mniej niepewności w karierze Roberta Lewandowskiego, im częstsze sezony ligowe z co najmniej 20 trafieniami, im lepsze występy w topowym klubie, im częstsze zapewnienia, że jest ważną postacią w Bayernie… tym lepiej dla reprezentacji Polski, tym lepiej dla nas. Robert Lewandowski wciąż chce odnieść sukces z kadrą, a także wygrać Ligę Mistrzów. Nadchodząca przebudowa Bayernu może w tym pomóc – kto wie, czy Niemcy nie będą jedną z ekip, które wykorzystają małą zmianę warty w europejskiej piłce.
„Lewy” będzie śrubował swoją liczbę spotkań – dziś ma ich 228. Strzelił już 178 goli i zaliczył 45 asyst. Stał się w Bayernie kompletniejszym piłkarzem. Na dobre wbił się do trójki najlepszych napastników świata. Już chyba pogodził się z tym, że Bayern to jego szczyt. Co zatem można z tym zrobić? Wykorzystać to. Niemcy wzmocnią się i w dalszym ciągu będą się liczyć w walce o najważniejsze trofea. Nigdy nie należy skreślać Bayernu Monachium, a szczególnie tego z Lewandowskim w składzie.