Pepe dementuje
Lille wyrosło w tym sezonie niczym typowy Filip z konopi. "Les Dogues" od lat pozostawali przeciętniakami, a czasem nawet ocierali się o spadek. Nie podziałali ostatnio jakoś prężnie na rynku transferowym, a mimo to udało im się zbudować zespół na miarę drugiego miejsca w Ligue 1.Lille jest na najlepszej drodze do wicemistrzostwa, a co za tym idzie, do powrotu do Ligi Mistrzów.Na jeszcze lepszej ścieżce znajduje się kilku jej zawodników, którzy mają przed sobą świetlaną przyszłość i przede wszystkim wielkie transfery za jeszcze bardziej imponujące pieniądze.
Jednym z nich jest bez wątpienia Nicolas Pepe. Iworyjski skrzydłowy bezpośrednio decyduje o sile swojego zespołu W tym sezonie ligowym ustrzelił już 17 bramek, a przy kolejnych 10 asystował. To kapitalny rezultat jak na kogoś, kto nie reprezentuje barw Paris Saint-Germain. Swoimi występami Pepe przykuł uwagę najlepszych zespołów w Europie. Jakiś czas temu mówiło się, że Bayern Monachium wygrał batalię o tego zawodnika i jest pewniakiem do zakontraktowania go. Pepe wymieniano obok Hernandeza i Wernera, co oznaczałoby, że jego transfer jest już przyklepany. To okazuje się być nieprawdą, a nawet pokaźnym oszczerstwem. Iworyjczyk został o to zapytany w wywiadzie dla francuskiego odxziału Canalu+. Stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom:
Nie było żadnych rozmów z Bayernem. Przynajmniej takich, o których bym wiedział. Poza tym, to odpowiedzialność mojego agenta, by zajmować się tymi sprawami. Moją pracą jest gra dla Lille i skupienie się na wynikach klubu. Jesteśmy w trakcie bardzo ekscytującego momentu sezonu i mam obowiązek dopilnować, że wszystko zakończy się po naszej myśli. Dopiero potem mogę myśleć o transferach.
Niesłychanie dojrzała odpowiedź jak na kogoś, kto dopiero od niedawna jest na topie. Jakbym słyszał Krzysztofa Piątka. Jeżeli Pepe nie mydli nam oczu i faktycznie ma takie podejście do swojej pracy, to zajdzie bardzo daleko i faktycznie nie będzie musiał przejmować się sprawami negocjacji, bo to potencjalni kupcy będą dobijać się do niego. On będzie musiał się już tylko zgadzać lub nie. Taki to pożyje.
EDIT: Jeszcze tego samego dnia, ale w późniejszych godzinach, "BeIN" podało informację, według której Bayern miał złożyć ofertę opiewającą na 80 milionów euro za Nicolasa Pepe, którą Lille oczywiście momentalnie zaakceptowało. Ciekawe, czy ktoś powiedział o tym samemu zawodnikowi.