''Ja go ciągle mylę z tą chorobą'' opuścił Gelsenkirchen
Ten ciemnoskóry piłkarz od Szwajcarów... Tak! Embolo! Ja go mylę ciągle z tą chorobą... - powiedział w studiu podczas Euro 2016 Jacek Gmoch, mając problem z nazwiskiem biednego Breela. W szwajcarskich mediach rozpętała się prawdziwa burza, Gmochowi zarzucano rasizm, wyzywanie od Eboli, ale... ta kretyńska nadinterpretacja nie doprowadziła ostatecznie do niczego złego. Czemu o tym mówię? Bo Embolo zmienił klub.
Breel Embolo to wielki talent szwajcarskiej piłki, ale ma dwa problemy. Pierwszy to kontuzje, a drugi, że trafił do Schalke, które grało bardzo toporny futbol. Przez trzy lata napastnik zagrał tam 61 razy (czyli na oko coś ponad połowę możliwych spotkań), zdobył 12 goli i 9 asyst, co żadną rewelacją nie jest. W Gelsenkirchen jednak ciągle w niego wierzono chociażby dlatego, że kosztował niemało, bo 26,5 mln euro - Schalke nigdy nie wydało na piłkarza więcej. Ba, to jedyny przypadek, w którym wyłożyło ponad 20 mln euro.
Reprezentant Szwajcarii jednak furory nie robił i rzadko miewał chociażby przebłyski. W Niemczech pisano o tym, że w jego kontrakcie miała być wpisana klauzula odstępnego wynosząca 45 mln euro, ale takiej kwoty żaden zdrowy na umyśle klub by za 22-latka nie wyłożył. Potem coś mówiło się o 25 mln euro, ale to wciąż było dużo, tym bardziej że zainteresowanie wyraziła Borussia Mönchengladbach, która zagra w Lidze Europy, a która nie ma w swoich szeregach frywolnego szejka. Byłaby ona niezłą idiotką, gdyby wyłożyła takie siano, chociaż i tak samo ściągnięcie Embolo trzeba uznać za bardzo ryzykowne.
Bo to właśnie Borussia go przygarnęła. Zapłaciła niezłą cenę, bo 10 mln euro, które w przypadku bonusów może wzrosnąć do 16-17 mln euro. Za każdy sezon, w którym Embolo zagra co najmniej 25 spotkań, Schalke dostanie milion ojro. Niegłupie. Nie wiadomo jednak co ze Szwajcara będzie, bo to wielki znak zapytania. On na pewno skorzysta na zmianie otoczenia, w Gelsenkirchen potrzebują teraz jakiejkolwiek kasy, a sam zawodnik wyraził chęć odejścia, więc wiele nie stracili - szczególnie że Embolo i tak nic nie pokazywał. W Gladbach natomiast potrzebują takiej silnej dziewiątki, która odnajdzie się w pojedynkach fizycznych, a 22-latek to akurat jest w stanie zagwarantować, bo siły ma sporo. Pytanie tylko czy faktycznie jest taki dobry, jak się kiedyś mówiło i czy zdrowie będzie mu dopisywać.
Embolo na plus, Schalke na plus, Borussia na pytajnik.