Piszczek: ''Jeśli zdrowie pozwoli, wyobrażam sobie kolejny rok gry''
Łukasz Piszczek należy do grona osób, których jest naprawdę niewiele. W Borussii Dortmund występuje nieprzerwanie od 10 lat, powoli stając się legendą wicemistrza Niemiec. Po wywiadzie udzielonym na łamach „Ruhr Nachrichten” podkreśla, że na tym się jednak nie skończy i chętnie przedłuży swój dotychczasowy kontrakt.
Obecna umowa Łukasza Piszczka powoli dobiega końca. Wraz z zakończeniem sezonu 2019/20 były reprezentant Polski będzie zmuszony opuścić Dortmund i stanie się wolnym zawodnikiem. Oczywiście pod warunkiem, że ta nie zostanie przedłużona. Po ostatnich wydarzeniach taki scenariusz jest coraz mniej możliwy, a 34-latek w wywiadzie udzielonym dla „Ruhr Nachrichten” podkreśla, że nie zamierza jeszcze, zamykać rozdziału pod tytułem Dortmund. "Mogę sobie wyobrazić, że będę grał w piłkę kolejny rok. Jednak decyzja nie zależy wyłącznie ode mnie. Muszę ją przedyskutować z właściwymi osobami. Potem zobaczymy, czy mogę ponownie przedłużyć umowę" - powiedział Piszczek.
Teraz wszystko zależy od dyrektora sportowego Borussii, Michaela Zorca, który podejmie decyzję na temat przyszłości Polaka. Niemiec nie ukrywa jednak zadowolenia ze słów Piszczka i jego decyzji na temat kontynuowania kariery w BVB. "Ucieszyłem się, że Piszczek jest gotów przedłużyć z nami umowę jeszcze o rok. Wiemy, co nam daje. To fantastyczny piłkarz i człowiek, więc zdecydowanie mogę sobie wyobrazić, że podpiszemy z nim kolejny kontrakt." - komentuje Zorc.
Zorc w Kickerze: Ucieszyłem się, że Piszczek jest gotów przedłużyć z nami umowę jeszcze o rok. Wiemy, co nam daje. To fantastyczny piłkarz i człowiek, więc zdecydowanie mogę sobie wyobrazić, że podpiszemy z nim kolejny kontrakt.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) July 23, 2019
Piszczek: "Realmente me puedo imaginar jugando otro año, pero no solo soy yo, tengo que hablarlo con la directiva, y luego veremos si puedo extender de nuevo."#Piszczek pic.twitter.com/UOo5t4gMLJ
— Nación BVB (@nacionbvb) July 23, 2019
Łukasz Piszczek występuje w Borussii Dortmund nieprzerwanie od 2010 roku, kiedy to na zasadzie wolnego transferu przeniósł się z Herthy Berlin. Od tamtego momentu minęło już prawie 10 lat, a Piszczek jak pozostawał, tak i pozostaje w Dortmundzie. Były reprezentant Polski jest osobą, jakich w futbolu pozostało już niewiele. Wychowanek LKS-u Goczałkowice od lat jest zaliczany do grona najlepszych prawych obrońców w Bundeslidze. Chętnych na 34-latka nigdy nie brakowało, a ten był dla BVB prawdziwym talizmanem. Nie poszedł w ślady Matsa Hummelsa ani Mario Gotze, dzięki czemu stał się ulubieńcem dortmundzkich kibiców. Choć ostatnie miesiące są dla Piszczka nieco gorsze i ten przez kontuzję pięty stracił dużo czasu, to wciąż wierzy, że może dać Borussii bardzo wiele i nadal być jej ważnym elementem.