OFICJALNIE: Schürrle przywitał się z Kremlem
Niemcy przeprowadzają ofensywę na Kreml - a dokładniej mówiąc, robi to Borussia Dortmund. Z Moskwą bardzo poważnie jest łączony Maximilian Philipp, a wschodni kierunek obrał już Andre Schürrle, który późnym popołudniem został ogłoszony zawodnikiem stołecznego Spartaka. Dortmundczycy zapewne odetchnęli z ulgą...
BVB ostro podziałała na rynku transferowym, mimo tego że już w poprzednim sezonie ich kadra była bardzo szeroka. Oznaczało to, że mniej istotni zawodnicy będą musieli odejść z klubu przed nadejściem nowych rozgrywek i tak w składzie wicemistrzów Niemiec nie ma już asów pokroju Sebastiana Rode czy Jeremy'ego Toljana. Schürrle także należał do grona ananasów, których przydatność była mniej więcej taka jak łodzi podwodnej na Saharze, mimo że trzy lata temu kosztował 30 mln euro i jest obecnie drugim najdrożej kupionym graczem w historii Borussii - pół miliona więcej kosztował tego lata Mats Hummels. Fakty są jednak takie, że drewniany skrzydłowy, który w finale pamiętnego mundialu z 2014 zanotował jedyną asystę, prezentował się w Dortmundzie beznadziejnie i nikt za nim płakać nie będzie.
Dla Spartaka może być jednak fajnym wzmocnieniem, bo choć liga rosyjska do słabych nie należy, nie jest też europejską elitą. 28-latek został wypożyczony do Moskwy na pełny sezon za milion euro, aczkolwiek Rosjanie zapewnili sobie opcję wykupu, która według tamtejszych mediów wynosi 8 mln euro. Tanio, ale Schürrle nie udowodnił, że jest warty więcej. Równie źle szło mu w poprzednim sezonie na wypożyczeniu w angielskim Fulham, które awansowało do Premier League i od razu spadło. To nie jest dobra recenzja dla Niemca.
😏😏😏 pic.twitter.com/M9rgPym9Xc
— FC Spartak Moscow (@fcsm_official) July 31, 2019