Bayern złożył ofertę
Setki doniesień, tysiące plotek, miliony dyskusji, a efektów brak. Tak mniej więcej wygląda na ten moment saga z Leroyem Sane, wokół którego narosło już mnóstwo legend. Najlepiej poinformowane w sprawie są oczywiście media niemieckie i tak właśnie "Sport Bild" zarzucił tematem, że w końcu poszła oficjalna oferta za niemieckiego skrzydłowego.
Ile? Kiedy? Czemu? Jak? Dokąd? Odpowiedzi na te pytania nie znamy, ale jeśli faktycznie tak się stało, to Bayern w końcu zaczął działać tak, jak powinien. Wiadomo, że będzie musiał wyłożyć koło 90 mln euro, bo za mniej Manchester City nigdy w życiu go nie puści - chyba że stanie się coś dziwnego. Główne sprawa dotyczy tego, czy sam Sane będzie chciał zamienić Anglię na swoją ojczyznę, bo akurat w tej kwestii doniesienia często się różnią. No i co na to Pep Guardiola?
Wczoraj wieczorem pojawiły się doniesienia, jakoby monachijczycy złożyli ofertę za Leona Baileya z Bayeru Leverkusen. Ba! Oni byli już dogadani z Jamajczykiem! Dużo jednak poszło w tej sprawie dementi, a sam Niko Kovac skomentował całą tę zabawę tak:
To nie prawda, to niezweryfikowana informacja, fałszywa.
Czyli na ten moment... dalej nic nie wiadomo, bo choć Bayern bardzo dobrze zrobił, wysyłając w końcu ofertę za Sanego, to jednak nadal nie możemy być pewni, czy cokolwiek z tego wyniknie. Ale trzymajmy kciuki, bo będzie jeszcze wesoło. A Bundesliga zbliża się wielkimi krokami...