Co z tym Guerreiro?
Bez wątpienia jednym z najgorętszych tematów w Dortmundzie jest obecnie Raphael Guerreiro. Kontrakt Portugalczyka wygasa od razu po zakończeniu bieżącego sezonu i wciąż nie został przedłużony. W dodatku wcale nie jest powiedziane, że 25-latek nie zostanie sprzedany już w tym okienku transferowym, bo chętni na jego kartę zawodniczą zerkają już z Paryża.
Oczywiście, mam nadzieję, że zostanie. W meczu z Bayernem zagrał bardzo dobrze, choć pod koniec był nieco zmęczony, co jest normalne. Dużo walczył w obronie, dużo biegał. Drugą bramkę zdobyliśmy dzięki niemu. Rapha jest świetnym piłkarzem, bardzo mądrym - pisał mu laurkę trener Lucien Favre, który później wyraził przekonanie - nie nadzieję - że Guerreiro zostanie w Borussii. Jego usługami jest zainteresowane PSG, które już od dłuższego czasu kręci się w otoczeniu gracza, ale BVB zrobiłaby wszystko, byleby tylko utrzymać go u siebie na dłużej.
Rapha doskonale zna nasz pomysł i naszą sytuację - stwierdził z kolei dyrektor sportowy Borussii, Michael Zorc. Swoje dorzucił także prezes klubu, Hans-Joachim Watzke: W minionych miesiącach próbowaliśmy przekonać Raphaela do przedłużenia kontraktu, co nie zakończyło się sukcesem. Skoro trener jest takim optymistą, być może rozmawiał z nim więcej i wie więcej niż ja - zgadywał dortmundzki boss, zostawiając całą sytuację nierozstrzygniętą. Według mediów, wszystkie karty są teraz w talii Guerreiro, do którego będzie należało ostatnie słowo w całej tej zgadywance. Dlaczego kontrakt nie został przedłużony? Czy chodzi o aspekty finansowe? Czy może Portualczyk ma jakiś problem?
26-latek jest wyśmienitym piłkarzem, ale w Borussii jeszcze się nie spełnił. W osiągnięciu pełnej klasy przeszkadzają mu kontuzje, ewentualnie wahania formy. No nie potrafi chłop wziąć i utrzymać swojej dyspozycji na najwyższym poziomie, przez co mam w stosunku do niego ogromny niedosyt. Guerreiro to skrzydłowy lub lewy obrońca, może występować także w środku pola, a w Dortmundzie przez trzy sezony zagrał łącznie 83 razy i zdobył 15 goli oraz 17 asyst. Mogło być lepiej, ale nie ma też tragedii. Liczę na to, że były zawodnik Lorient zostanie w BVB, dostanie zastrzyk pewności siebie, podwinie rękawy i weźmie się do roboty, bo w sobotnim Superpucharze Niemiec zagrał naprawdę świetnie.