Julian Nagelsmann już triumfuje w Lipsku!
Choć do rozpoczęcia sezonu w Bundeslidze pozostało jeszcze trochę czasu, to nowy trener RB Lipska już zaczyna triumfować. Jak poinformował "Bild", Julian Nagelsmann znacznie przyczynił się do pozostanie w Niemczech Dayota Upamecano, którym interesował się Arsenal.
Okno transferowe w Premier League już za nami. Kto miał się wzmocnić, ten się wzmocnił, lecz wiele klubów musiało obejść się smakiem. Arsenal kadrę na sezon 2019/20 zamknął podpisaniem kontraktu z Davidem Luizem. Brazylijski stoper był jednak tylko opcją zastępczą, a włodarze "Kanonierów" mieli na swoim celowniku zdecydowanie inny obiekt. O Dayocie Upamecano świat dowiedział się stosunkowo niedawno. Zawodnik RB Lipska jest uważany za jednego z najlepszych defensorów młodego pokolenia i już teraz trzeba za niego wykładać ogromne sumy. Próbę pozyskania Francuza podjął w bieżącym oknie transferowym Arsenal, który ostatecznie musiał obejść się smakiem.
Przed nowym sezonem Bundesligi szkoleniowcem zespołu z Lipska został Julian Nagelsmann. Pracujący ostatnio w Hoffenheim szkoleniowiec pomimo młodego wieku bardzo odważnie podchodzi do swoich zadań. O tym przekonali się włodarze Lipska, którzy mieli w planach naprawdę pokaźny zarobek. Arsenal ze słów przeszedł do czynów i w ostateczności zdecydował się złożyć ofertę za Dayota Upamecano. Oscylujące w granicach 60 mln euro kwoty byłyby dla Lipska fantastycznym zarobkiem, gdyby nie interwencja Juliana Nagelsmanna. Szkoleniowiec RB Lipska stanowczo sprzeciwił się sprzedaży francuskiego stopera, blokując transfer gracza na ostatniej prostej, co spotkało się z dużym zaskoczeniem ze strony kierownictwa. Były trener Hoffenheim niejednokrotnie podkreślał jednak swoje przywiązanie do młodych graczy i wiele wskazuje na to, że w Lipsku również postara się oprzeć skład na wschodzących gwiazdach.
Bild: pierwsze zwycięstwo Juliana Nagelsmanna. Kierownictwo Lipska, na czele z szefem Oliverem Mintzlaffem, chciało zaakceptować ofertę Arsenalu za Dayota Upamecano (60 mln €), który stałby się drugim najdroższym transferem z klubu w historii. Ruch zablokował JN.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) August 11, 2019