Powrót wieżowca
Człowiek może wyjść z Bundesligi, ale Bundesliga z człowieka nigdy. Po kilkuletniej - bardzo udanej zresztą - przygodzie ze Sportingiem CP, Bas Dost najprawdopodobniej powróci do ligi niemieckiej. Działania zmierzające do jego pozyskania prowadzi Eintracht Frankfurt, który ma na Holendra jasny plan.
A plan ten jest związany z zastąpieniem Sebastiena Hallera. Francuz powędrował za dobry hajs do West Hamu United, czym pozostawił po sobie ogromną wyrwę w ofensywie Eintrachtu. Luka Jović Luką Joviciem, ale to właśnie Haller odpowiadał za najbardziej fizyczne aspekty ofensywnej gry "Orłów", to on wygrywał całe mnóstwo pojedynków z obrońcami, co potwierdzały chociażby jego statystyki. Dost, który ma przecież prawie dwa metry, będzie musiał zastąpić francuskiego napastnika, co jednak nie będzie łatwe.
Ci, którzy pamiętają Holendra z czasów Wolfsburga, wiedzą zapewne, że w przeciwieństwie do Hallera niespecjalnie może pochwalić się efektywną grą nogami - co jest trochę zabawne z racji tego, że ten sport nazywa się piłka nożna i nogi są w nim bardzo ważnym elementem. 30-latek raczej nie weźmie piłki, nie pokiwa, ani nie uruchomi się w grze pozycyjnej, bo się do tego najzwyczajniej w świecie nie nadaje. Z drugiej jednak strony wieżowiec lepiej będzie odnajdywał się w pojedynkach powietrznych, bo w końcu do tego został jako piłkarz stworzony.
Wiadomości o jego potencjalnym pozyskaniu podał na swojej stronie... sam Eintracht, więc można wyjść z założenia, że jest to potwierdzone info. Za czasów swojej gry w Wolfsburgu, która trwała cztery sezony, Bas Dost zdobył 48 goli w 117 meczach. Świetny duet tworzyli drewniany napastnik i Kevin De Bruyne, po którego odejściu "Wilki" cofnęły się do fazy szczeniaka i dopiero teraz się tak naprawdę pozbierały. Warte uwagi są jednak statystyki Dosta ze Sportingu - 127 spotkań, 93 bramki, 15 asyst!