Ajax stawia na ekologię
Z jednej strony mówi się coraz więcej o ekologii i o sadzeniu jak największej liczby drzew, a z drugiej widzę, jak na mojej podmiejskiej dzielni coraz więcej dębów i kasztanów jest wycinanych, żeby zrobić jakiś głupi chodnik. Czy Thomas Müller przesadzi się z Monachium do Amsterdamu?
Ten temat już nieco ucichł, ale wciąż jest ciepły. Jakby nie patrzeć mówimy o wychowanku klubu ze światowego topu, gdzie o wychowanków z reguły jest dość trudno. Müller w Bawarii jest jednym z takich rodzynków, ale z racji tego, że nie potrafi grać w piłkę gra ostatnimi czasy coraz mniej, a jego pozycja w zespole jest coraz słabsza, Niemiec poważnie myśli o odejściu. W klubie mimo wszystko chciano by go zatrzymać, ale jeśli 30-latek uparcie będzie chciał odejść, to najpewniej mu pozwolą, tyle że dopiero latem.
A kto wie, czy nie przygarnie go amsterdamski Ajax. Dyrektor sportowy ubiegłorocznego półfinalisty Ligi Mistrzów powiedział: Jak dla mnie on ma typowe DNA Bayernu, a jeśli postanowi odejść? Może do mnie zadzwonić. U nas zawsze znajdzie się dla niego miejsce. Nie wiem gdzie i nie wiem po co Ajaksowi miejsce dla Müllera, tak samo jak nie wiem, z czego miałby on zostać opłacany. W końcu według tego, co znalazłem w internecie, pełna analiza DNA profilu genetycznego drewna kosztuje aż 200 złotych... Czyżby Overmars był w kontakcie z IBL-em?