KOM-PRO-MI-TA-CJA Bayernu!
Panie Kovac, fajnie, żeś pokonał pan 7:2 Tottenham w Lidze Mistrzów, ale nawet ślepej kurze trafi się czasem ziarno. Nadszedł już chyba czas, żeby pożegnać się z Monachium i mimo wszystko zdziwię się, jeśli poprowadzisz pan Bayern w następnym meczu. Tak słabych Bawarczyków, jak dzisiaj, to ja już dawno nie widziałem. Eintracht 5:1 Lewandowski i przyjaciele.
Składy:
- Eintracht: Rönnow - Abraham, Hinteregger, N'Dicka - Fernandes (80. Silva) - da Costa, Sow, Rode (71. Gacinović), Kostić - Dost (64. Kamada), Paciencia
- Bayern: Neuer - Pavard, Boateng, Alaba, Davies - Kimmich, Thiago - Müller (64. Martinez), Coutinho (57. Coman), Gnabry (69. Goretzka) - Lewandowski
Żenada. Najczystsza definicja tego słowa biegała dzisiaj w sraczkowato-białych koszulkach we Frankfurcie. Sens dalszego istnienia Niko Kovaca w Monachium był wątpliwy właściwie od samego początku, ale biorąc pod uwagę tę najnowszą historię i wtorkowy pojedynek Pucharu Niemiec z Bochum, szklanka zaczynała już definitywnie przebierać. Wtedy Bawarczycy wymęczyli w końcówce biedne 2:1 ze słabiutkim drugoligowcem, no ale jakoś awansowali - i to bez gola Roberta Lewandowskiego. Dzisiaj już poprzeczka była powieszona wyżej.
A trzeba mimo wszystko dodać, że Bayern sam ją sobie na początku meczu podniósł. W ciągu 8 minut monachijczycy popełnili ze trzy poważne błędy w defensywie - jednego machnął oczywiście Benjamin Pavard, a dwa w jednej akcji Jerome Boateng i to on był kluczowy dla demolki, jaką wyrządził mistrzowi agresywny Eintracht. Doświadczony stoper został wykiwany przez Goncalo Paciencie i wyleciał z czerwoną kartką, co było dla Bayernu niczym odcięcie ręki. Oni w jedenastu nie potrafią kreować gry, a co dopiero w dziesięciu, mając problemy kadrowe i jeszcze wybiegany Frankfurt na przeciwko?
Wersja z karnym byłaby lepsza dla monachijczyków w perspektywie 90 minut.
— Lukikoki LutorNaimad (@LutorLukikoki) November 2, 2019
To, co działo się w monachijskich szeregach, wyglądało tak, jakby Robert Lewandowski grał z dziesięcioma praktykantami. Gola zdobył oczywiście Polak, który najpierw przyjął jakieś przypadkowe podanie, przepchnął się przez czterech stoperów, wykreował sobie sam na sam i zdobył gola. Co gdyby nie on? Nie byłoby Bayernu. W ogóle. Serge Gnabry - jak dotąd fenomenalny - grał dzisiaj z przeciwnikami i kilka razy tak po prostu oddawał im piłkę. Pavard podał w wątpliwość twierdzenie Uliego Hoeneßa, mówiącego, że zimą do Bawarii nie przybędzie żaden stoper, nawet mimo kontuzji Niklasa Sülego. Cholera z tym Süle, ale Pavard to jakaś pomyłka... Widać gołym okiem, że przyszedł ze spadającego Stuttgartu, gdzie daleko mu było do dyspozycji z sezonu 2017/18. Baaaardzo daleko. Philippe Coutinho to fajny zawodnik, ale jak na razie swoją fajność pokazał tylko z beznadziejnym Paderbornem, a Alphonso Davies (mimo nie najgorszych statystyk) popełniał wiele prostych błędów.
To już nie ma sensu. Wiele dyskusji było dotyczących Kovaca, były też logiczne argumenty, które go broniły. Ale teraz to jest już jakaś przesada. Może Chorwat nie jest całkowitym nieudacznikiem, może silna kontrola Hoeneßa i Karla-Heinza Rummeniggego pętała pewne możliwości, ale ja nie mam teraz żadnych wątpliwości, że - jak to ujął podczas transmisji Mateusz Święcicki - Kovac jest po prostu za krótki dla Bayernu. Lewandowski na poziomie intergalaktycznym, a co bez niego? Panu Chorwatowi dziękujemy.
Coś czuję że były klub Kovaca zafunduje mu dzisiaj przymusowy odpoczynek od trenowania #BundesTAK
— Jakub Laskowski (@jahcob1) November 2, 2019
Bayern last conceded 5 in a Bundesliga game in a 1:5 loss in Wolfsburg back in April 2009. Bayern were then coached by Jürgen Klinsmann. 3 weeks later he was no longer in charge. #SGEFCB
— Derek Rae (@RaeComm) November 2, 2019
Los to figlarz: Niko Kovac wypromował się do Bayernu we Frankfurcie, ostatnio opowiadał o tym, że kibice Eintrachtu są najlepsi w kraju. No to teraz Eintracht go kompromituje, wiwatujących kibiców może słuchać do woli i niewykluczone, że wróci stamtąd bezrobotny.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) November 2, 2019
Jestem przekonany, że Kovač tego nie przetrwa.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) November 2, 2019
— Kuba Kuźnar (@kubaqzn) November 2, 2019
Szesnaście goli straconych przez Bayern w tym sezonie. Gol więcej niż Union Berlin. Tyle samo co Fortuna Düsseldorf. Wszystko po największych inwestycjach w defensywę w historii klubu.
— Maciek Zaremba (@ZarembaMac) November 2, 2019