Wenger nie dla Bayernu? ''Nigdy nie ubiegałem się o tę pracę''
Poszukiwania nowego szkoleniowca dla Bayernu Monachium są tematem numer jeden zarówno w Niemczechh, jak i Francji. Nasz zachodni sąsiad szuka trenera, który w końcu doprowadzi Bawarczyków do czegoś więcej, niż zwycięstwa w Bundeslidze. Kraj znad Sekwany zaś posiada szkoleniowca będącego bez pracy, lecz znającego się na rzeczy. Arsene Wenger przez ostatni tydzień był pierwszoplanową postacią do objęcia schedy po Niko Kovacu, lecz słowa Francuza wypowiedziane w telewizji "BeiN", raz na zawsze powinny rozwiać temat jego ewentualnej pracy w Bayernie.
– Nigdy nie byłem kandydatem. Zwrócono się do mnie, ale nie ubiegałem się o tę pracę - twierdzi wieloletni szkoleniowiec Arsenalu. Słowa Francuza burzą pewne zależności, a Bayern Monachium stracił właśnie znakomitego kandydata na trenera. Godziny spekulacji, dziesiątki tekstów dostarczane przez niemieckie media poszły w las, a poważnego kandydata jak nie było, tak i nadal nie ma.
Odrzucenie chęci pracy w Monachium przez Arsene'a Wengera nie jest pierwszą porażką poniesioną przez zarząd Bayernu w ostatnich dniach. Jako pierwszy możliwość współpracy odrzucił Ralf Rangnick - były szkoleniowiec RB Lipska, który obecnie zajmuję się sekcją w Brazylii, tworząc kolejny wielki projekt. Teraz wiemy jednak, że w ślady Niemca idzie również Francuz, a kandydatów do przejęcia schedy po Nico Kovacu jest coraz mniej. To daje coraz większe szanse Hansiemu Flickowi, który prowadzeniem mistrza Niemiec by nie pogardził, a kolejnego trenera przyniesie dopiero przyszłość. Chyba, że obecny trener Bayernu zachwyci świat i jakimś cudem podbije nie tylko Niemcy, ale również Europę...
Arsène Wenger on Bayern Munich job: "I was never a candidate, I had been approached but I am not in the running for the job."
— Get French Football News (@GFFN) November 10, 2019
Asked if that means he will never manage again: "No, not necessarily." (BeIN)