Piątek przywitał się z Bundesligą! - Oko na Polaka
Wczoraj ogłosili, dzisiaj włączyli do kadry i wpuścili na boisko. Krzysztof Piątek poznał smak, jaki wiąże się w bieganiem w jakiejś porządnie opakowanej lidze i przywitał się z kibicami Herthy Berlin. Polski napastnik dostał jakieś pół godziny grania i... mógł poczuć się, jak w Milanie.
Już w sobotę mecz RB Lipsk vs Borussia Mönchengladbach! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Hertha zremisowała z Schalke 0:0 po tym, jak przez cały mecz nie oddała ani jednego celnego uderzenia. Łącznie zagrożenia stworzyła na jakieś pół akcji, choć trzeba też przyznać, że ich przeciwnicy nie byli wiele lepsi. Cóż, każdy kto trochę ogląda Bundesligę, wie, że berlińczycy nie należą do najefektowniej grających zespołów i że w ostatnich latach oglądało się ich prawdopodobnie najgorzej ze wszystkich. Mieli czasem jakieś malutkie momenty, ale... można je określić co najwyżej epizodami. Ich dzisiejsi przeciwnicy z kolei grają całkiem przyzwoicie, nawet ładnie dla oka, ale w myśl starej naklejki z Fiata 126p "Nie trąb, robim, co możem" czasem mają pewne braki jakościowe. Dlatego ci, którzy obejrzeli to przednie "widowisko", a nie znali niemieckiej ligi, mogli się do niej zrazić.
xG Herthy - 0,31. Co za Schrottfußball.
— Tomasz Urban (@tom_ur) January 31, 2020
Hertha w 1. połowie - 0 okazji, 0 celnych strzałów, 2 przejętych piłek na połowie Schalke, 5 prób podań w pole karne (z czego 3 celne).
— Tomasz Urban (@tom_ur) January 31, 2020
hertha milan pic.twitter.com/oSJ6EFyUJi
— janek (@nycBacoEggChees) January 31, 2020
Gorszego meczu pewnie już w ten weekend w Bundeslidze nie będzie, ale Piątek chociaż zadebiutował. Pojawił się na murawie w 63. minucie zastępując skrzydłowego Mariusa Wolfa i stając się błogosławieństwem dla gwiazdy swojej drużyny, Dodiego Lukebakio. Czemu? Bo Belg jest nominalnym skrzydłowym, ale z braku ciekawszych alternatyw został wystawiony na szpicy. Polak się pojawił, Lukebakio wrócił na bok i zaczęło to wyglądać trochę mniej fatalnie, ale wciąż beznadziejnie.
Szkoda, że odkąd na boisko wszedł Piątek trzeba było ściszyć komentatorów, bo nie dało się już tego słuchać. Piątek, Piątek, Piątek. Współczuję oglądania meczów kibicom drużyny przeciwnej.
— szoui (@szoui_) January 31, 2020
Co do samego Piątka, nie wyróżnił się tak naprawdę niczym. Trudno było przy tak grającej Hercie, która jest jednym z największych ofensywnych impotentów całej ligi. Widać jednak było, że chce, że biega, że walczy, że się stara - litera w literę jego debiut w Milanie. Parę razy podenerwował bramkarza rywali, a raz nawet mógł umieścić piłkę w siatce, lecz uderzając futbolówkę po dośrodkowaniu z rożnego, znajdował się w bardzo niewygodnej pozycji. Gdyby puścił, mogłoby wyjść Hercie na lepsze, ale już whatever... Łącznie 24-latek oddał trzy uderzenia, czyli dokładnie 1/3 strzałów całej drużyny - żaden nie był groźny, ale chęci odmówić mu nie można. Wygrał dwa pojedynki powietrzne i wykonał 6 podań, z czego połowa była celna. Nie miał prawa wyglądać lepiej w tak grającym zespole, zresztą doskonale wiemy, że on sam żadnym wirtuozem też nie jest.
ZERO celnych strzałów oddała Hertha grając na własnym stadionie z bardzo słabym Schalke. Tak że tak to wygląda.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) January 31, 2020
Hertha na początku sezonu (trenerem był jeszcze Covic) grała atrakcyjniej, ale nie przynosiło to punktów. Do końca sezonu pewnie o fajerwerki będzie ciężko, choć kadra się zmienia.
— Maciej Kruk (@maciej_kruk) January 31, 2020
Ale spokojnie, najbliższe pół roku berlińczycy będą musieli przecierpieć, bo i obecna kadra dupy nie urywa, i aktualny trener jest tam tylko na przeczekanie. Bo Jürgen Klinsmann żadną opcją długoterminową w stolicy nie jest. Byle do lata i do kolejnych grubych transferów!Trzeba pamiętać, że w następnych pięciu meczach Hertha zmierzy się ze zbieraninami, które posiadają najsłabsze defensywy w Bundeslidze i zajmują - na ten moment - pięć ostatnich miejsc w tabeli. Nawet z tak biednym arsenałem ofensywnym Piątek powinien coś strzelić.