Coutinho wyląduje na promocji
Transfer Philippe Coutinho do Barcelony okazał się wielkim błędem. By ratować swoją formę, Brazylijczyk udał się na wypożyczenie do Bayernu, w którym nawet nieco ją odrodził, bo w obecnym sezonie ma na koncie już 7 bramek i 8 asyst, co można nazwać przyzwoitym wynikiem. Niestety, pomimo tego jego przyszłość jest bardzo niepewna, co z kolei wiąże się z drastycznym spadkiem jego wartości.
Już w sobotę mecz Bayer Leverkusen vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pomimo pojawiających się wcześniej pomysłów na wykupienie Brazylijczyka, Bayern prawdopodobnie się na to nie zdecyduje. Latem będą chcieli na tę pozycję sprowadzić Kaia Havertza, a Coutinho po prostu oddadzą Barcelonie. W Katalonii też za bardzo go nie potrzebują, dlatego będą starali się go sprzedać. Jak podaje "Mundo Deportivo" jego cena może być znacznie niższa od sumy, za którą "Blaugrana" sprowadzała go z Liverpoolu.
— Goal (@goal) February 8, 2020
Źródło twierdzi bowiem, że Katalończycy będą w stanie sprzedać Brazylijczyka już za 80 milionów euro. To oczywiście wciąż imponująca suma, ale niemalże dwa razy mniejsza od tej, za którą przychodził na Camp Nou. Barcelona płaciła za niego wówczas 145 baniek. Zejście aż o 65 milionów z ceny to ogromny dowód na to, jak zawiedzeni występami Brazylijczyka są w stolicy Katalonii.
Gdzie Coutinho może wobec tego przejść? Na razie trudno stwierdzić, ponieważ nie pojawili się konkretni chętni, ale możemy przypuszczać, że lada moment się pojawią, ponieważ taka cena powinna ich skusić. Znając życie, pewnie odezwie się do niego Manchester United, ale Coutinho chyba nie jest jeszcze tak zdołowany swoją sytuacją, by decydować się na transfer do "Czerwonych Diabłów". To może powrót syna marnotrawnego na Anfield?