Oko na Polaka - Lewy skromnie, ale do przodu!

Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie podjął dziś na własnym obiekcie Eintracht Frankfurt. Dodatkowo byliśmy świadkami wspólnej akcji przygotowanej przez Bundeslige i Eleven Sport, polegającej na dodaniu do transmisji dźwięku imitującego atmosferę pełnych trybun. A jak spisał się Robert Lewandowski? Zapraszamy do czytania tekstu z serii "Oko na Polaka"

Ostatnie dni Bonusmanii w Betclic! Do odebrania jest bonus do 5.000 zł bez depozytu dla każdego! Wystarczy założyć konto lub zalogować się (jeśli już jesteście zarejestrowani) na Betclic.pl i odebrać swój bonus. Szczegóły TUTAJ.

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Bayern 5:2 Eintracht (17' Goretzka, 41' Mueller, 46' Lewandowski, 61' Davies, 74' Hinteregger S - 52' 55' Hinteregger)

Bayern: Neuer - Pavard, Boateng (73' Hernandez), Alaba, Davies - Mueller, Kimmich (85' Cuisance), Goretzka - Coman (85' Zirkzee), Lewandowski, Perisic (64' Gnabry)

Eintracht Frankfurt: Trapp - Toure, Ilsanker, Hinteregger, N'Dicka (46' Chandler) - Fernandes, Rode (71' Kamada) - Da Costa (76' Durm), Gacinovic (71' Sow), Kostic - Silva (76' Dost)

Bayern Monachium w pierwszej kolejce po przerwie pokonał na własnym obiekcie Union Berlin 2:0. Autorem jednej z bramek był wtedy Robert Lewandowski, który dzięki temu trafieniu do dzisiejszego starcia podchodził z dorobkiem 26 goli w obecnym sezonie Bundesligi, a rekord ustanowiony przez Gerda Muellera wynosi 40-bramek. "Bawarczycy" od początku do końca pierwszej połowy dominowali na boisku. "Lewy" już na początku spotkania był bliski zdobycia bramki, tyle że piłka po jego strzale z woleja lewą nogą odbiła się jedynie od poprzeczki. 

W 16. minucie Bayern wyszedł na prowadzenie za sprawą Leona Goretzki, który wykorzystał kapitalne dośrodkowanie z lewej strony od Thomasa Muellera. W 41. minucie ten drugi zawodnik podwyższył wynik. W międzyczasie Reprezentant Polski znów miał świetną okazje do zdobycia 27 bramki w sezonie, ale piłka dośrodkowana z rzutu rożnego po strzale głową Polaka wylądowała tuż obok słupka. Chwilę wcześniej Robert zwijał się z bólu po tym jak otrzymał cios w twarz od Hintereggera. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że takie sytuacje tylko motywują naszego rodaka do jeszcze cięższej pracy. 

No i stało się! Ledwie zaczęła się druga odsłona spotkania, a Robert Lewandowski po dośrodkowaniu Kingsleya Comana głową wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Kevina Trappa. Niestety do końca meczu nie miał już zbyt wielu sytuacji do powiększenia swojego dorobku bramkowego, za to jego oprawca z pierwszej połowy, Martin Hinteregger, w odstępie czterej minut strzelił dwa gole, doprowadzając swój zespół do kontaktu. Na szczęście w 61. minucie na 4:2 podwyższył Alphonso Davies, a trzeba przyznać, że przy wyniku 3:2 zrobiło się nerwowo w szeregach Bayernu. 

No właśnie, tak jak napisał kolega wyżej. Sprawiedliwości za cios na Robercie Lewandowskim stało się za dość, karma wróciła w postaci samobójczego trafienia Martina Hintereggera, który ustalił ostateczny wynik spotkania na 5:2. Trzy bramki tego zawodnika? Nic to, że jedna samobójcza. Reprezentant Polski ma już na koncie 27 goli, więc do wyrównania rekordu pozostało ligowego Gerda Muellera potrzebuje jeszcze 13 trafień. Do końca sezonu pozostało zaledwie siedem kolejek, dlatego nasz rodak musi się wspiąć na wyżyny swoich możliwości, jeśli chce przynajmniej dobić do tych 40 bramek ustanowionych przez niemieckiego napastnika. 

Napiszemy jeszcze pokrótce o dodatku, jaki zaserwowała nam stacja Eleven Sports, która na swoim drugim kanale dodała dźwięki imitujące atmosfery pełnych trybun. Na początku trochę ciężko się było przyzwyczaić, ale z czasem odgłosy stały się naturalną częścią meczu, która bardziej pomagała w odbiorze widowiska niż przeszkadzała. 

Autor

Tomasz Dwurznik

@Tomektuta