Po ptokach. Czyli po niemiecku - DAS IST SCHLUSS
Czy nie lubię Bayernu? Nie. Czy nie lubię Dortmundu? Nie. I ci, i ci są mi obojętni. Czy jest mi smutno, że Bayern wygrał? Trochę. Dlaczego? Bo gdyby BVB trochę bardziej spięła dupę, losy mistrzostwa nie byłyby już rozstrzygnięte. Obecnie rozpędzeni pod wodzą Hansiego Flicka monachijczycy jadą jak połączenie walca, czołgu i najnowszego Ferrari po swój ósmy tytuł z rzędu.
Ostatnie dni Bonusmanii w Betclic! Do odebrania jest bonus do 5.000 zł bez depozytu dla każdego! Wystarczy założyć konto lub zalogować się (jeśli już jesteście zarejestrowani) na Betclic.pl i odebrać swój bonus. Szczegóły TUTAJ.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
- DORTMUND: Bürki - Piszczek (80. Götze), Hummels, Akanji - Hakimi, Delaney (46. Can), Dahoud (85. Witsel), Guerreiro - Hazard, Haaland (72. Reyna), Brandt (46. Sancho)
- BAYERN: Neuer - Pavard, Boateng (85. Hernandez), Alaba, Davies - Kimmich, Goretzka (87. Martinez) - Coman (73. Perisić), Müller, Gnabry - Lewandowski.
O tym spotkaniu jakoś wiele nie ma co pisać. Pierwsza połowa była naprawdę dobra, szybka, intensywna i choć nie było w niej miliona sytuacji podbramkowych, ani setki za setką, to oglądało się ją dobrze. Zresztą brak wielu okazji świadczy o jakości obu stron, które były sobie zdecydowane równe. Raz piłkę z linii bramkowej wybijali monachijczycy, raz dortmundczycy (brawo, Miszczu Piszczu!), ale ogólnie nie było jakichś okazji, na które warto by poświęcać mocno już zmaltretowaną klawiaturę. Goretzka i Coman trafiali wprost w Bürkiego, po drugiej stronie Neuer aż tyle roboty nie miał, ale BVB całkiem nieźle rozgrywała swoje akcje, korzystając z mnóstwa miejsca, które na bokach gwarantowało im ustawienie 1-3-4-3.
70% possession for Borussia Dortmund after 10 minutes against Bayern Munich.
— Squawka Football (@Squawka) May 26, 2020
Strong start from the home side.
Gospodarze zaliczyli udany początek.
Bardzo przyjemnie się znowu ogląda BVB. Szkoda, że siurak z tego będzie.
— Tomasz Weinert #KamilaDajeMukęChorobie (@PanTomaszJZW) May 26, 2020
Bawarczycy byli jednak zwarci, a jeśli nie byli, to niemalże perfekcyjnie się asekurowali. Zresztą Borussia także większych byków nie popełniała, co pokazał w sumie... gol Bayernu. Defensywa gospodarzy skutecznie odpychała rywali, wpadała w nich, gdy ci na linii pola karnego chcieli coś wykombinować, aż w końcu taką jedną piłkę zgarnął stojący przodem Joshua Kimmich. Przyjął, ogarnął temat i niczym Lionel Messi delikatną podcinką przelobował Romana Bürkiego. Szwajcar stał trochę wysunięty i dosłownie centymetrów brakło mu do tego, aby obronić to kapitalne uderzenie. Ale z drugiej strony... może dobrze, że zobaczyliśmy takie fajne trafienie?
Alphonso davies is fast as f***
— R.Lukaku Bolingoli9 (@RomeluLukaku9) May 26, 2020
Romelu Lukaku był pod wrażeniem szybkości Alphonso Daviesa.
Alphonso Davies just registered a speed of 35.3km/h (21.9mph) chasing back against Erling Haaland. That's almost into the Top 10 recorded speeds in the @Bundesliga_EN all-time.
— Alex Chaffer (@AlexChaffer) May 26, 2020
Z taką prędkością gonił Haalanda Davies, gdy Norweg pędził w stronę bramki Neuera. Nie dopędził.
GOL GODNY TAKIEGO MECZU! 😲
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 26, 2020
Zobaczcie bramkę Kimmicha w #DerKlassiker! KLASA! 🔥 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/mcViScUCHR
W drugiej połowie intensywność spadła, Bayern się skoncentrował, a Borussia nie potrafiła przebić się przez szyki przeciwnika. Tak to można w skrócie opisać. Jakieś sensowne akcje gospodarzy można policzyć na palcach jednej ręki. Julian Brandt był dość słaby dysponowany, dlatego zmieniono go w przerwie, a wprowadzony w niej Jadon Sancho był mocno ociężały. Thorgan Hazard pokazywał bardzo dobrą dyspozycję, ale był w niej osamotniony, bo ani Achraf Hakimi, ani Raphael Guerreiro nie pokazywali formy z ostatnich dwóch meczów. Nieźle wyglądał Erling Haaland (był dużo aktywniejszy od niewidocznego Roberta Lewandowskiego), który jednak w 72. minucie zszedł z powodu kontuzji mięśniowej. A parę minut wcześniej po jego strzale stało się to:
CZY BVB NALEŻAŁ SIĘ RZUT KARNY? 🔥🔥🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 26, 2020
Czy sędzia podjął słuszną decyzję? 🤔 Kontrowersja w #DerKlassiker! 😲 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/k2DfFS7hLq
Mam osobiście poważne wątpliwości, choć prawie cały mój Twitter - i polski, i niemiecki, i neutralny - optował jednak za jedenastką. Jak to ktoś ujął, od czasu dryblingu Messiego to jest naturalna pozycja Jerome'a Boatenga... no ale serio coś jest w tym, że faktycznie Niemiec interweniował dość neutralnie. W Bundeslidze ważne jest słowo "intencja zagrania", które może być nieco mylnie interpretowane, bo przecież nikt normalny nie ma intencji sprowokowania karnego. Ja wolę mówić w tym kontekście "świadomość zagrania" i tutaj już nie jestem przekonany, czy Boateng zrobił coś nienaturalnego, o zamiarze ruchu nie wspominając. Z drugiej strony można to też odczytać jako paradę obronną, ale arbitrzy jak widać nie zrobili tego. Reasumując - ja nie wiem, choć uważam, że sędzia główny powinien to obejrzeć na własne oczy, czego nie zrobił.
Sorry, ich bin zwar Schalker und hasse den BVB, aber das war klar Hand und hätte Elfmeter für die Gelben geben müssen.
— Hassan Talib Haji (@hassanscorner) May 26, 2020
Gość związany z Schalke mówi o karnym dla Borussii, więc no...
Brak słów. Gdzie VAR? pic.twitter.com/1AmBdx8HHf
— To Mash (@ToMash_Poland) May 26, 2020
BVB przygaszona jak w Paryżu. O tę jedną bramkę Bayern był chyba lepszy. Ale brak karnego dla BVB (i brak interwencji VAR) kompletnie niewytłumaczalny.
— Tomasz Urban (@tom_ur) May 26, 2020
W końcówce meczu Lewandowski trafił jeszcze w słupek, ale piszę o tym tylko po to, żeby ktoś potem nie miał pretensji, że nic o "Lewym" nie ma. Moim skromnym zdaniem druga połowa była słabsza od pierwszej, a mecz ogólnie był przepełniony jakością i intensywnością, przez co też realizacja założeń taktycznych stała na wysokim poziomie i uniemożliwiała szaleństwo. Te zespoły naprawdę podchodzą do swoich starć z wielką powagą.
Niestety jest też drugie dno całej tej sytuacji, a brzmi ono krótko i niestety powiem je wprost - Bayern ma tytuł. Zostało mu 6 kolejek i 7 punktów przewagi nad drugi miejscem, a pod wodzą trenera Hansiego Flicka wygrał 13 z 14 ostatnich meczów Bundesligi, raz remisując . To jest miazga. Nowy Guardiola? Bardzo możliwe. Nie wierzę w to, że wypuszczą z rąk swój ósmy tytuł mistrzowski.